Reklama

Wiara

Homilia

Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą

Niedziela Ogólnopolska 15/2022, str. IV

[ TEMATY ]

homilia

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Niedzielę Męki Pańskiej – Niedzielę Palmową – czytanie z Ewangelii według św. Łukasza otwierają słowa: „Jezus szedł naprzód, zdążając do Jerozolimy”. Tak dopełniała się cała Jego życiowa droga, zapoczątkowana w Betlejem, oraz odsłaniał się i urzeczywistniał prawdziwy cel wcielenia Syna Bożego. Uczniowie, którzy podczas publicznej działalności Mistrza słuchali Jego nauczania i byli świadkami znaków, których dokonywał, teraz szli za Nim. Po zapowiedziach Jego męki i śmierci w Jerozolimie nieobce im były przerażenie i niepewność co do swoich dalszych losów. Zalęknieni, podążali za Jezusem, nie zwracając należytej uwagi na niezrozumiałe jeszcze dla nich zapowiedzi zmartwychwstania. My, odpowiadając na liturgiczne wezwanie: „Pójdźmy za Panem”, naśladujemy uczniów w towarzyszeniu Jezusowi i wiemy, że po dramacie Krzyża, uobecnianym w Wielki Piątek, nastąpi Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Wszelka niepewność powinna ustąpić miejsca mocnej wierze, że droga Jezusa raz na zawsze wyjednała zbawienie tym, którzy Go wyznają, a także wszystkim ludziom dobrej woli, którzy żyją w przyjaźni z Bogiem.

Celem Jezusa było dotarcie do Jerozolimy i uroczyste świętowanie Paschy, upamiętniającej wyzwolenie ludu Bożego wybrania. Tym razem Barankiem, który miał zostać złożony w ofierze, był On sam, a wyzwolenie, którego dokonał, wypełniło obietnicę powszechnego błogosławieństwa udzieloną Abrahamowi. Cała historia zbawienia, tj. historia życiodajnej obecności Boga z ludźmi, osiągnęła apogeum. Wybranie Abrahama i jego potomstwa odkryło pełne znaczenie. Nie trzeba już dłużej czekać, skoro przyszedł Ten, którego zapowiadali prorocy, a wśród nich Izajasz: „Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem”. Bóg, który w Jezusie stał się człowiekiem, nie tylko „ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi”, lecz podzielił ludzki los we wszystkim, co najtrudniejsze – w cierpieniu, upokorzeniu, prześladowaniu i śmierci.

Procesja z palmami symbolicznie odwzorowuje ostatnią drogę Jezusa do Jerozolimy. Naśladujemy uczniów, którzy podążając za Nim, będą świadkami entuzjazmu i radości tłumów, ale również odrzucenia i pogardy, co więcej – sami ulegną lękowi i zwątpieniu, i to tak wielkim, że skłoni ich to do ucieczki, opuszczenia Mistrza, którego zapewniali o swojej wierności. Znając ich losy, powinniśmy ich naśladować w radosnym świadectwie dawanym Jezusowi Chrystusowi, pamiętając jednak, że droga od entuzjazmu do odrzucenia bywa krótka. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, kiedy czas jest trudny – a przecież czas, w którym żyjemy, jest trudny. „Pójście za Chrystusem” symbolicznie przedstawione w liturgicznej procesji, będące obrazem całego życia chrześcijańskiego, wzywa do całkowitego zawierzenia Panu i zdania się na Jego wolę. Doświadczając na rozmaite sposoby Jego obecności i pomocy, powinniśmy być gotowi na ponawianą wewnętrzną przemianę naszego życia i na wyrzeczenia, które wymagają odejścia od złudnego polegania tylko na sobie. W świecie nabrzmiałym dramatycznymi przejawami odrzucania Boga i deptania Jego świętej woli mamy być świadkami Tego, który „za nas cierpiał rany”. Nie możemy milczeć o Jezusie Chrystusie, abyśmy nie sprzeniewierzyli się swej chrześcijańskiej godności i powinnościom, które z niej wynikają. Wciąż aktualne i zobowiązujące nas do mężnego wyznawania wiary pozostają słowa Pana: „Powiadam wam: jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-04-05 13:22

Ocena: +17 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: Kościół nie jest zamkniętą w swoim światku grupą wybranych

[ TEMATY ]

homilia

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Przed niebezpieczeństwem zamknięcia się w swoim światku i nie dostrzegania potrzeb ubogich, czy osób usuniętych na margines przestrzegł dziś Franciszek podczas Mszy św. sprawowanej w Domu Świętej Marty. Ojciec Święty komentując dzisiejszą Ewangelię (Łk 18,35-43), zaznaczył, że takie zamknięcie nie ma nic wspólnego z przynależnością do Kościoła.

Papież podkreślił, że niewidomy z Jerycha, o którym mówi czytany dziś fragment, ukazuje jednego z tych, którym św. Łukasz poświęca wiele miejsca - człowiekiem nic nie znaczącym, który pragnie zbawienia, chce być uzdrowiony i woła głośniej niż otaczający go mur obojętności, aż uda się jemu zapukać do serca Jezusa. Jemu przeciwstawione jest grono uczniów, którzy usiłują go uciszyć, aby nie przeszkadzał, oddalając Pana od pewnych peryferii. Te peryferie nie mogły dotrzeć do Pana, bo grono ludzi wolało zamknąć bramy. Ojciec Święty zauważył, że dzieje się tak często i dziś, kiedy nie zdając sobie z tego sprawy, tworzymy swój mały światek, tak bardzo spoglądając na Boga, że zapominamy o potrzebujących, głodnych, spragnionych, uwięzionych czy chorych. Kiedy czujemy się wybranymi, przebywającymi z Panem i oddalamy wszystkich, którzy by nam przeszkadzali, niepokoili Pana, nawet dzieci. Zaznaczył, że tacy ludzie zapominają o swojej pierwszej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję