Reklama

Felietony

Razem czy osobno?

Przekonanie, że Kościół katolicki jest najpewniejszą drogą prowadzącą do zbawienia, nie przeszkadza w postrzeganiu innych chrześcijan jako sióstr i braci.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piękne jest hasło tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan – obchodzony corocznie w dniach 18-25 stycznia – bo bardzo dobrze oddaje odczucia wszystkich wyznawców Chrystusa. Chrześcijanie z Bliskiego Wschodu z tej okazji zaproponowali jako motto obchodów słowa Mędrców z Ewangelii według św. Mateusza: „Zobaczyliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie i przyszliśmy oddać Mu pokłon” (Mt 2, 2). Taki wybór nie dziwi, dla wielu Kościołów wschodnich Epifania jest bowiem najstarszym i nadal głównym świętem chrześcijańskim. Wszyscy, tak jak Mędrcy ze Wschodu, dajemy się prowadzić Gwieździe Betlejemskiej i wszyscy – każdy na swój sposób – oddajemy pokłon Temu, do którego ona prowadzi.

Reklama

Czy idziemy do wspólnego celu razem czy osobno? Już dawno temu z kręgów ekumenicznych wyszedł postulat, aby chrześcijanie przechodzili od etapu koegzystencji do proegzystencji, czyli z życia obok siebie do życia bardziej dla siebie. To drugie zakłada bliskie relacje i współpracę. Problem nabiera szczególnego znaczenia dzisiaj, gdy słabnie moc chrześcijańskiego świadectwa, które dawane wspólnie czyniłoby chrześcijaństwo bardziej wiarygodnym. Nie możemy się wprawdzie spotkać razem przy stole eucharystycznym, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy podejmowali wspólne działania pro publico bono dla naszych Kościołów i dla umacniania braterstwa. To zresztą dzieje się w Polsce od dawna. Caritas Polska razem z ewangelicką Diakonią Polską i prawosławną organizacją charytatywną ELEOS prowadzą wspólnie piękne akcje: Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom i Jałmużnę Wielkopostną. Od 2000 r. mamy Deklarację o wzajemnym uznaniu chrztu podpisaną przez Kościół rzymskokatolicki i siedem Kościołów Polskiej Rady Ekumenicznej o tradycji prawosławnej, starokatolickiej i protestanckiej. Chlubą polskiej ekumenii jest także przekład Biblii Nowego i Starego Testamentu, nad którym prace zakończono w 2018 r. Biblia Ekumeniczna jest efektem pracy biblistów z 11 Kościołów chrześcijańskich, w tym Kościoła rzymskokatolickiego. Dlaczego ekumenizm jest tak ważny? Przede wszystkim chodzi o realizację testamentu Chrystusa, który przed śmiercią na krzyżu nakazał swoim uczniom, „aby byli jedno”. Nie można nazywać się chrześcijaninem, jeśli ignoruje się te słowa. Jeszcze silniejsze dążenie do jedności chrześcijan mogłoby mieć znaczenie w wymiarze globalnym. W sytuacji kiedy świat coraz bardziej się dzieli, ekumenizm mógłby być dla ludzkości czytelnym znakiem poszukiwania wspólnego braterstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszystkim, którzy narzekają, że ekumenia, także w Polsce, przeżywa kryzys, a idea ta ożywa jedynie w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan, warto przypomnieć, iż w ostatnich latach dokonała się ogromna, pozytywna zmiana w mentalności ogółu katolików. Dziś nikt nie nazwie chrześcijanina innego wyznania heretykiem, nie będzie go traktował jak konkurenta, lecz uważa go za sojusznika wielkiej sprawy Bożej. Przekonanie, że Kościół katolicki jest najpewniejszą drogą prowadzącą do zbawienia, nie przeszkadza w postrzeganiu innych chrześcijan jako sióstr i braci, którzy „wierzą inaczej, ale nie w Innego” – jak zauważył wielki teolog ewangelicko-reformowany Karl Barth, a powtarzał za nim Jan Paweł II.

Ta zmiana nastąpiła w dużej mierze dzięki nauczaniu i gestom papieży, zwłaszcza św. Jana Pawła II, który ekumenizm uczynił jednym z priorytetów swego pontyfikatu i jest autorem pierwszej w dziejach papiestwa encykliki poświęconej jedności chrześcijan. Jej tytuł: Ut unum sint („Aby byli jedno”) przypomina właśnie o niespełnionym testamencie Jezusa Chrystusa. Papieże, począwszy od św. Jana XXIII, uczyli nas dostrzegania wartości w innych Kościołach chrześcijańskich, kruszyli mury wrogości i uprzedzeń, zachęcali do współpracy, budowania więzów braterstwa, inicjowali i wspierali dialogi międzywyznaniowe. To kolosalna praca, która budzi nadzieję, że wysiłki nie ustaną, skoro Kościół katolicki ustami papieży zapewnia, iż „od ekumenizmu nie ma odwrotu”, a to przekonanie podzielają inne Kościoły chrześcijańskie.

Kryzysy, które dotknęły Kościoły chrześcijańskie, powodują, że muszą się one skoncentrować na rozwiązywaniu wewnętrznych problemów. Nie możemy jednak czuć się bezradni. Nic tak nie pobudza pragnienia jedności jak wspólna modlitwa. Dlatego tak ważne są Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan i wszelkie inicjatywy służące zbliżeniu wyznawców Jezusa Chrystusa.

2022-01-11 08:37

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan Kanty

Niedziela łowicka 41/2001

[ TEMATY ]

święty

Mazur/episkopat.pl

20 października Kościół w Polsce obchodzi wspomnienie liturgiczne św. Jana z Kęt - patrona profesorów, studentów i młodzieży oraz szkół katolickich. Jest także patronem Caritas. Urodził się w 1390 r. Jego prawdziwe nazwisko brzmiało Jan Wyciąga z Malca pod Kętami.

Przyglądając się życiu tego świętego, zadziwia nas jego wielkie ukochanie nauki. Studia na Wydziale Nauk Wyzwolonych Akademii Krakowskiej rozpoczął stosunkowo późno, mając około 23 lata. Po ukończeniu nauki osiągnął tytuł magistra artium. Przez osiem lat był kierownikiem szkoły klasztornej u bożogrobców w Miechowie. Kiedy zwolniło się miejsce w jednym z kolegiów uniwersyteckich, wrócił do Krakowa i objął wykłady na Wydziale Sztuk Wyzwolonych i zaczął studiować teologię. Miał wówczas 39 lat.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie św. Jana Kantego

O życiu św. Jana Kantego w ciągu 500 lat powstało wiele legend, które świadczą o jego popularności. Urodził się 24 czerwca 1390 r. w Kętach - miasteczku położonym u podnóża Beskidu Małego. Pierwsza wzmianka o św. Janie Kantym pochodzi z 1413 r. i widnieje w Indeksie Akademii Krakowskiej. Św. Jan miał wówczas 23 lata i był studentem Wydziału Filozoficznego AK. Studnia ukończył w 1418 r., otrzymując tytuł magistra atrium. Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1421 r. objął posadę w Szkole Klasztornej w Miechowie. Zasłynął w tym czasie jako znakomity kaznodzieja. W wolnych chwilach przepisywał rękopisy. Były to zazwyczaj dzieła św. Augustyna, gdyż Szkoła Klasztorna opierała się na jego nauce. Święty zajmował się także muzyką, o czym świadczą odnalezione fragmenty skomponowanych przez niego pieśni dwugłosowych. W roku 1429 na prośbę przyjaciół znów powrócił do Krakowa i zaczął wykładać na Wydziale Filozoficznym AK. Od 1434 r. pełnił obowiązki prepozyta kolegiaty św. Anny w Krakowie. Wykładał wówczas logikę, fizykę i ekonomię Arystotelesa. Po uzyskaniu stopnia magistra, co odpowiada dzisiejszemu doktoratowi, św. Jan Kanty do końca swojego życia poświęcił się wykładom na Wydziale Teologicznym. Zmarł w opinii świętości w 1473 r. Jego kanonizacji dokonał w 1767 r. papież Klemens XIII. On też ustalił 20 października wspomnieniem liturgicznym o Janie Kantym. Jego relikwie spoczywają w kolegiacie św. Anny w Krakowie. Warte uwagi jest to, że św. Jan jest patronem nie tylko studentów, którym poświęcił 55 lat profesury na AK, ale także i dzieci. Był wzorem pracowitości. W ciągu swojego życia przepisał ok. 18 tys. stron. Mając 40 lat, rozpoczął studia pod kierunkiem dr. Benedykta Hesse. Studia te trwały 13 lat, a Święty stawiał sobie za cel poszerzanie swojej wiedzy o Panu Bogu. Wśród wielu cnót tradycja przekazała pamięć jego prawdomówności oraz troskę o dobre imię bliźniego. Jednakże najpiękniejszą cnotą Świętego było niewątpliwie miłosierdzie dla potrzebujących. Podczas uroczystości poświęconej Janowi Kantemu, która miała miejsce 20 października br. w kościele parafialnym w Osobnicy, homilię wygłosił rodak, profesor WSD w Szczecinie ks. Zbigniew Woźniak. To on przekazał wiernym ważne przesłanie Jana Kantego: „(...) Żywot Jana Kantego uczy postawy i obyczajów chrześcijańskich. To, co głosił, potwierdzał pokorą i swym zacnym życiem. To on, podobnie jak Jezus Chrystus (...), prowadził swoich uczniów, był obok nich i pilnował, aby dojrzeli do swojej posługi”. Tak brzmi przesłanie zwłaszcza dla pedagogów i nauczycieli i nie jest ono dzisiaj łatwe do wykonania. Bardzo często autorytet nauczyciela bywa podważany. Mimo to pedagog zobowiązany jest do przekazywania nauki i wiedzy o życiu. Jeśli nie zbudujemy życia na prawdzie, to nie ma dla nas przyszłości. Swoje słowa św. Jan Kanty potwierdzał życiem. Jako wychowawca, miał za zadanie uczyć, prowadzić i towarzyszyć. Osoba św. Jana otoczona jest wieloma legendami. Jedna z nich mówi o dziewczynie, która próbowała scalić dzban. Św. Jan pomógł go jej posklejać. Jest to piękny symbol dla naszej społeczności - obraz św. Jana scalającego nasze różne osobowości.
CZYTAJ DALEJ

Jude Antoine dziś we Wrocławiu [Zaproszenie]

2025-10-20 13:27

Marek Jucha Pallotti FM

Dziś w Kościele NMP na Piasku we Wrocławiu odbędzie się wyjątkowy wieczór modlitwy i słuchania słowa. Gościem spotkania będzie Jude Antoine, katolicki misjonarz świecki z Kuala Lumpur w Malezji, znany ze swojej charyzmatycznej posługi w wielu krajach świata.

Wydarzenie rozpocznie się Mszą Świętą o godzinie 19:00, po której nastąpi nauczanie o uzdrawiającej mocy Bożej oraz modlitwa o uzdrowienie. Organizatorzy – duszpasterze parafii NMP na Piasku oraz Wspólnota Bożego Serca – zapraszają wszystkich, którzy pragną doświadczyć działania Boga w swoim życiu i otworzyć się na Jego miłość.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję