Reklama

Niedziela Częstochowska

Służyła trzem biskupom

Siostra Janina Więcek, służebniczka, zmarła 26 grudnia 2021 r. w Częstochowie w wieku 102 lat.

Niedziela częstochowska 2/2022, str. I

[ TEMATY ]

wspomnienie

Magdalena Pijewska/Niedziela

Siostra Janina Więcek (1919 – 2021)

Siostra Janina Więcek (1919 – 2021)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Była wieloletnią sekretarką częstochowskich biskupów, od czasów bp. Stefana Bareły.

Kochała Kościół

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W zakonie sióstr służebniczek była 76 lat. Benedykt XVI dostrzegł gorliwą służbę s. Janiny w Kościele. 20 lutego 2013 r. nadał jej Krzyż „Pro Ecclesia et Pontifice”, który otrzymała na Jasnej Górze z rąk abp. Wacława Depo 16 marca 2013 r.

Wierna Maryi

– Na pewno Jasna Góra była dla niej źródłem sił. Kochała niesamowicie Matkę Bożą Częstochowską. Codziennie u Niej była. Brała udział również w nocnych czuwaniach. Siostra Janina to osoba bardzo pracowita, rozmodlona i gorliwa. Zawsze można było na nią liczyć. Nigdy się na nic nie skarżyła. Była zawsze gotowa służyć. Wszystko robiła, jak umiała najlepiej. Potrafiła też korzystać, mimo swoich lat, z dzisiejszych środków technicznych, m.in. z komputera. Gorliwie i z wielką cierpliwością przepisywała moje rękopisy, a przecież tego było naprawdę bardzo dużo – wspominał kilka lat temu dziś już śp. abp Stanisław Nowak.

Curriculum vitae

Siostra Janina Adela Więcek urodziła się 4 sierpnia 1919 r. w Golcowej. 6 grudnia 1945 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej w Starej Wsi i po odbytej formacji zakonnej 20 lipca 1953 r. złożyła wieczystą profesję zakonną. W pierwszych latach życia zakonnego uzupełniała wykształcenie. Po profesji wieczystej w latach 1953-61 była nauczycielką w Szkole Zawodowej w Staniątkach i Liskowie, a także wychowawczynią w Domu Dziecka w Brzozowie-Zdroju i w Domu Dziecka w Liskowie. W tym ostatnim miejscu pracowała również przez rok w kancelarii. Pracowała też w Tomaszowie Lubelskim, Krakowie-Dąbiu, Łodzi i Jarosławiu. W latach 1961-73 pełniła kolejno funkcje: ekonomki prowincjalnej, wikarii i przełożonej domu prowincjalnego, a także sekretarki prowincjalnej. 3 października 1973 r. została sekretarką bp. Stefana Bareły w diecezji częstochowskiej. Posługę tę pełniła sumiennie i obowiązkowo do 1 września 1988 r. Przez kolejne 3 lata – od 1 września 1988 r. do 25 września 1991 r. – podejmowała pracę w kurii diecezjalnej w Częstochowie i od 25 września 1991 r. pełniła posługę sekretarki abp. Stanisława Nowaka. W latach 1979-88 była przełożoną domu zakonnego w Częstochowie i jednocześnie, w latach 1976-85 – asystentką prowincjalną. Jako emerytka przebywała w domu zakonnym w Częstochowie przy ul. św. Kazimierza 1.

– Cały czas żyła sprawami Kościoła, zgromadzenia, archidiecezji i Jasnej Góry, zachowując świadomość mimo osłabionego wzroku i słuchu – podkreślają siostry służebniczki.

2022-01-04 18:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokarm dla duszy

Romualda Korusa, artystę i autora wystroju kilku kościołów w diecezji sosnowieckiej, a prywatnie swojego tatę, wspomina Dorota Korus.

ZT: Minęło 5 lat od śmierci Romualda Korusa, zasłużonego artysty i pedagoga. Jak go dziś wspominamy? Dorota Korus: Rzeczywiście w grudniu 2022 r. minęło 5 lat od momentu, w którym musiałam pożegnać się z tatą w tym życiu. Tato był bardzo zdolnym i wyjątkowo kreatywnym artystą. Właściwie, jak pamiętam, to każdą wolną chwilę wykorzystywał na tworzenie. Był artystą, który doskonale opanował warsztat plastyczny i potrafił tworzyć niemal we wszystkich technikach. Uwielbiał grafikę warsztatową, zresztą w technice drzeworytu obronił pracę dyplomową na Akademii Sztuk Pięknych. Doskonale opanował także technikę litografii, dzięki której najbardziej lubił wyrażać swoje emocje i wypowiadać się na wiele tematów. Pamiętam także, jak tworzył linoryty, gipsoryty i monotypie. Tato bardzo dużo rysował, posługiwał się doskonale kredką, sangwiną, węglem, piórkiem, rapidografem bądź pisakiem. Niektóre rysunki wykonywał na zlecenie do gazet, instytucji, dla prywatnych osób, ale bardzo dużo rysował dla siebie. Wykonał cykl wspaniałych ekslibrisów dla Biblioteki Śląskiej. Był także znakomitym malarzem, bardzo wrażliwym na kolor. Wypowiadał się we wszystkich technikach malarskich. Był doskonały w akwareli, malarstwie olejnym, akrylowym, a dla mnie każdy stworzony przez niego pastel jest po prostu mistrzowski, niesamowity i zachwycający. Potrafił tworzyć dzieła, czasami w zaskakujących zestawieniach kolorystycznych, które zawsze były przepełnione światłem i robiły na odbiorcy wielkie wrażenie. Stworzył swój własny, rozpoznawalny styl. Jego wszystkie obrazy mają w sobie ten akcent niepowtarzalności, oryginalności i zawsze ogromny ładunek emocjonalny. Był optymistą, wierzył, że z każdej trudnej sytuacji można znaleźć wyjście. Duże znaczenie dla jego twórczości i postawy życiowej miała religia. Pamiętam, jak opowiadał, że już od najmłodszych lat był blisko Kościoła, śpiewał w kościelnym chórze, służył do Mszy św. jako ministrant, a jako dorosły był częstym uczestnikiem pielgrzymek mężczyzn do sanktuarium Matki Boskiej Piekarskiej. Zawsze wracał z nich szczęśliwy, z nowymi siłami, pomysłami i wiarą w lepszy świat. Pasjonował się również historią, zwłaszcza Polski. Czytał wiele książek i miał ogromną wiedzę historyczną z zakresu II wojny światowej. Ten okres bardzo wyraźnie odciska się także na jego twórczości, może dlatego, że będąc małym chłopcem był świadkiem wojny i powrotu swojego ojca z obozu jenieckiego w Donbasie.
CZYTAJ DALEJ

Dwulatek w Oknie Życia. Sprawą zajęła się prokuratura

2025-07-26 15:22

[ TEMATY ]

Okno Życia

Zofia Białas

2-letni chłopiec pozostawiony w oknie życia w Katowicach - bez żadnych dokumentów, bez aktu urodzenia. Zgodnie z przepisami dziecko trafiło pod opiekę lekarzy. Przewieziono go do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Sprawą zajęła się prokuratura.

To już kolejne dziecko w minionym tygodniu uratowane dzięki Oknom Życia. Przeczytaj także: Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia
CZYTAJ DALEJ

TOPR apeluje: Nie wychodźcie w góry – fatalne prognozy pogody

2025-07-26 21:04

Karol Porwich/Niedziela

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zaapelowało w sobotę wieczorem o całkowite zaniechanie wszelkich aktywności górskich w Tatrach w niedzielę. Powodem są wyjątkowo niekorzystne prognozy pogody, która może stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia turystów.

Dla powiatu tatrzańskiego na niedzielę wydano ostrzeżenie trzeciego – najwyższego – stopnia przed intensywnymi opadami deszczu. Towarzyszyć im będą gwałtowne burze z porywami wiatru dochodzącymi do 80 km/h. Miejscami możliwe są także opady gradu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję