Gdy poznajemy krążące o nim anegdoty, z których bije poczucie humoru, możemy śmiało stwierdzić, że był on „najweselszym ze świętych”.
Pewnego razu papież zlecił Filipowi arcydelikatną misję. Miał zbadać sprawę zakonnicy, o której krążyły pogłoski, że dokonuje cudów. Gdy dotarł do klasztoru, bez zbędnej zwłoki poprosił o widzenie z ową siostrą. Gdy przed nim stanęła, on, sterany długą podróżą, usiadł i ściągnął ubłocone, niezbyt świeże buty. Postawił obuwie przed siostrą zakonną i poprosił, by je wyczyściła. Zakonnica uniosła się gniewem, rzuciła w stronę gościa jakiś wyniosły epitet, zmierzyła go wymownie wzrokiem, obróciła się na pięcie – i tyle było ją widać. Dla św. Filipa dalsze badanie sprawy było zbędne. Obuł stopy i udał się w drogę powrotną. Gdy stanął przed Ojcem Świętym, stwierdził, że pogłoski o zakonnicy są tylko plotkami, gdyż tam, gdzie nie ma pokory, nie może być cudów.
Miał zaledwie 28 lat. Kochał życie. Przed śmiercią, w ostatnim liście napisał do rodziny: „Umieram z czystym sumieniem. Żyłem krótko, ale uważam, że cel swój osiągnąłem. Bez jednego drzewa las lasem zostanie. Bez jednej jaskółki wiosna też zawita, a bez jednego człowieka świat się nie zawali. Do widzenia! Pozostańcie z Bogiem!”. To słowa polskiego męczennika, ks. Jana Machy.
W czwartek wieczorem, 28 listopada, Papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie księdza Jana Machy. Decyzja ta kończy jego proces beatyfikacyjny. Oznacza ona, że w przyszłym roku będzie beatyfikowanych dwóch Polaków: 7 czerwca w Warszawie Prymasa Polski, kard. Stefana Wyszyńskiego, a we wrześniu lub październiku w Katowicach, ks. Jan Macha. Dokładną datę zaproponuje papieżowi do zatwierdzenia metropolita katowicki, abp Wiktor Skworc.
"Zamiast ciągle na coś czekać - zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż Ci się wydaje"- mówił ks. Jan Kaczkowski. Słynął z niekonwencjonalnych sądów, w nietuzinkowy sposób pomagał oswajać chorobę i śmierć. Czy dlatego w kolejną rocznicę odejścia internet jest pełen wspomnień o księdzu Janie, a jego książki rozchodzą się szybciej niż pędzący pociąg.
Zapytałam kiedyś księdza Kaczkowskiego, dlaczego zatytułował jedną ze swych książek „Życie na pełnej petardzie”? - Bo warto żyć na pełnej petardzie! – odpowiedział mi bez namysłu. - Zwłaszcza wtedy, jeśli to życie się kurczy. Mam glejaka w mózgu i niedowład lewej części ciała, wiem, że moja choroba jest śmiertelna. Ale to nie znaczy, że mam siedzieć i płakać. Życie jest przecież takie smaczne.
W diecezji sosnowieckiej rozpocznie posługę jałmużnik biskupi. Mianowany został na to stanowisko ks. Mirosław Tosza, założyciel i duszpasterz wspólnoty „Betlejem” w Jaworznie, który mieszka z osobami bezdomnymi od 25 lat.
Ks. Tosza został mianowany wikariuszem biskupim do spraw ubogich, bezdomnych i znajdujących się w potrzebie. Wręczenie dekretu miało miejsce w budynku, w którym znajdują się mieszkania socjalne w Jaworznie, co podkreśla znaczenie tej misji w kontekście troski o najuboższych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.