Pocieszy Cię ten, który dał Ci imię” (Ba 4, 30b) – to niejako motto przewodnie wspólnoty. Jej duchowym opiekunem jest ks. Rafał Miękus. Przez pocieszanie Maryi rozumieją głoszenie Żywego Boga.
Pocieszać Maryję i z Maryją
– Maryja nieustanie wskazuje na Jezusa Chrystusa, tym samym pokazując nam, jak my mamy dawać świadectwo o naszym jedynym Panu i Zbawicielu. Smuci się Ona z tego powodu, że jej Syn nie jest znany i kochany, dlatego ewangelizacja jest również pocieszaniem Maryi. Wierzymy, że gdy ewangelizujemy w mocy Ducha Świętego, niesiemy jedyne prawdziwe Pocieszenie, Boga Żywego – mówi Jan Figat, lider wspólnoty. – Głosząc dobrą nowinę, czy posługując modlitwą wstawienniczą, zapraszamy do tego czasu Maryję, której nie mogłoby tu zabraknąć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Członkowie wspólnoty podkreślają, że Maryja pragnie, aby wszyscy ludzie znali i kochali Jej Syna, więc każda osoba, która się nawraca pociesza Maryję.
Reklama
Celem działalności wspólnoty jest, aby każdy spotkał się z żywym i miłującym Bogiem oraz pozytywnie odpowiedział na tę miłość, decyzją swojej woli, potwierdzoną modlitwą i czynem. Bo, jak mówi Iwona Tomczyk, która we wspólnocie jest już od czterech lat, chodzi o to, aby każda osoba usłyszała Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie i stanęła przed decyzją wiary: Czy chce się nawrócić i wyrzec się grzechu a uznać w Jezusie Pana swojego życia. – Jest to możliwe dzięki przyjęciu Ducha Świętego, który przychodzi z potrzebnymi łaskami, aby dana osoba mogła pogłębiać swoją wiarę jako ufność w Bogu. Wspólnota jest tym właśnie miejscem, które umożliwia wzrastanie w Bożej Miłości – podkreśla Iwona.
Znaleźć odpowiedź…
Kilka lat temu Adrian Kowalewski brał udział w rekolekcjach, na których postanowił na nowy, głębszy sposób uznać Jezusa swoim Panem i Zbawicielem. Ale jadąc na te rekolekcje, miał w sobie sporo rozgoryczenia i smutku. – Tam Bóg zabrał to ode mnie, a dał mi odczuć swoją obecność, miłość, troskę i opiekę. Chciałem, aby po rekolekcjach, w codzienności Jezus dalej był moim Panem i Zbawicielem – wyznaje nasz rozmówca. – Wiedziałem, że dobra wspólnota jest ku temu wielką pomocą. Więc zacząłem się rozglądać. Nie musiałem daleko szukać, ponieważ moja siostra była już wtedy w „Pocieszycielach Maryi”. Widziałem, że to ją buduje, jak pogłębia relację z Bogiem i doświadcza Jego żywej obecności. Odnosiłem wrażenie, że znajduje na spotkaniach odpowiedzi na pytania, które w sobie nosiła. Poszedłem na spotkanie – jedno, drugie, trzecie i zostałem – opowiada Adam i dodaje: – Była to jedna z moich najlepszych decyzji w życiu. We wspólnocie doświadczam miłości Boga i pragnę dzielić się tą miłością przez głoszenie Dobrej Nowiny.
„Pocieszyciele Maryi” zapraszają każdego, kto chce dzielić się doświadczeniem Bożego działania, na spotkania do parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Saskiej Kępie w każdą środę. O godz. 18.30 sprawowana jest Msza św. parafialna, a następnie dalsza część spotkania w salce nad zakrystią (ok. 19.10).