Reklama

Najpiękniejsza historia świata

Czym jest dla nas Betlejem? Czy po upływie dwóch tysiącleci nadal rozumiemy, co się wydarzyło w tej małej mieścinie na peryferiach ówczesnego świata?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znakomity włoski pisarz Tarcisio Zanni przypatruje się ponownie miejscu, gdzie narodziła się miłość Boga. Prowadzi czytelnika przez kolejne sekwencje wydarzeń, by ukazać Betlejem w szerszej perspektywie – historii zbawienia. Nietuzinkowe podejście autora sprawia, że odsłania się to, na co wielu z nas nie zwracało uwagi, a jego pasjonująca narracja została stworzona z dbałością o najwyższą wirtuozerię słowa.

„Wszyscy aniołowie w niebie zatrzymali się, aby patrzeć na Betlejem, i wstrzymali oddech przed zbliżającym się wypełnieniem historii. Za chwilę w tym miejscu miał pojawić się Syn Kobiety, która zmiażdży głowę prawdziwego węża. Miała się narodzić nowa ludzkość, niezepsuta ani niezatruta nieposłuszeństwem. Miał pojawić się nowy przywódca, Ojciec nieprzeliczonej ilości wiernych, dziedziców błogosławieństwa, wolnych od przekleństwa. Ojciec na wieki, książę pokoju!” – tak rozpoczyna się historia opowiedziana w książce W Betlejem. Gdzie narodziła się miłość Boga. To fascynująca opowieść nie tylko o Wcieleniu. Autor niczym wytrawny szachista układa przed nami kolejne figury i epizody, ale nie odsłania ich faktycznego znaczenia aż do ostatniej chwili, a gdy to czyni, na nowo odkrywamy najpiękniejszą historię świata, która wydarzyła się 2 tys. lat temu w Betlejem.

Książka jest drugą publikacją wydaną w serii Midrasze i Hagady wydawnictwa Serafin. Poprzedziła ją równie odkrywcza i pasjonująca publikacja Zanniego: Był, jak mniemano, synem Józefa, w której autor ukazał tę najbardziej tajemniczą postać Nowego Testamentu. Obie publikacje, odczytywane w kontekście narodzin Syna Bożego, zapraszają nas do ponownego i pełniejszego poznania sensu misterium Wcielenia oraz lepszego przygotowania się do zbliżających się świąt.

W Betlejem. Gdzie narodziła się miłość Boga
Tarcisio Zanni
Wydawnictwo: Serafin
Liczba stron: 244
Cena: 29,90 zł

Był, jak mniemano, synem Józefa
Tarcisio Zanni
Wydawnictwo: Serafin
Liczba stron: 104
Cena: 29,90 zł


Zamówienia można składać:
tel.: 34 365 19 17 w godz. 7-15,
e-mail: kolportaz@niedziela.pl
W pakiecie taniej: 49,90 zł

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-12-07 11:15

Oceń: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Edukacja seksualna jest potrzebna, ale osadzona w kontekście rodziny i wartości

2025-09-23 09:41

[ TEMATY ]

edukacja seksualna

edukacja zdrowotna

Adobe Stock

Do 25 września można wypisać dziecko z edukacji zdrowotnej. Zachęcam do tego. Ale trzeba dać naszym dzieciom coś w zamian - rozmowy o miłości i seksualności w naszych domach - podkreśla Magdalena Guziak-Nowak dyrektor ds. edukacji Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka; współautorka podręczników do wychowania do życia w rodzinie. W rozmowie z KAI wyjaśnia, na czym polega spór o edukację seksualną w Polsce. Zwraca uwagę na zmianę paradygmatu - odejście od wychowania w kontekście rodziny na rzecz ujęcia biologicznego - i pokazuje, jakie mogą być skutki takiego podejścia.

Anna Rasińska (KAI): Czy edukacja seksualna jest w ogóle potrzebna w polskiej szkole?
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Skrytka dla Nowaka, milczenie Tuska

2025-09-24 08:48

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sprawa Sławomira Nowaka to gotowy scenariusz na serial polityczno-kryminalny. Mamy bowiem i pieniądze w skrytkach, i tajemnicze notatki, i nagrania, które nagle znikają ze stron Prokuratury Krajowej. A w tle – Donald Tusk, jego polityczne otoczenie oraz rząd, który dziś z jednej strony mówi o poszanowaniu niezależnych instytucji, a z drugiej sam decyduje, które sprawy mają być badane, a które zamiatane pod dywan.

Śledczy nie mieli wątpliwości: setki tysięcy euro, dolarów i złotych znalezione w mieszkaniu Jacka P. miały należeć do byłego ministra transportu. Dodatkowo w rękach prokuratury znalazły się notatki – z wyliczeniami sum, nieruchomości, przepływów gotówkowych. Biegli grafologowie jednoznacznie wskazali: to pismo Sławomira N. I choć wydawałoby się, że taki materiał dowodowy nie pozostawia złudzeń, dziś próżno go szukać na oficjalnych stronach państwowych. Zniknął – dokładnie tak, jak zniknęły polityczne kłopoty Donalda Tuska, gdy jego dawny współpracownik stał się oficjalnie „więźniem politycznym”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję