Reklama

Niedziela w Warszawie

Wspólnota, której warto dać szansę

Młodzież potrzebuje przestrzeni do dorastania, zarówno w kontekście wiary, osobowości, umiejętności i relacji z innymi. Takim miejscem jest Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Swoje świadectwo Czytelnikom Niedzieli przedstawia Karol Trojanowski.

Niedziela warszawska 47/2021, str. V

[ TEMATY ]

świadectwo

KSM

Archiwum KSM

Wakacyjny wyjazd w góry „Taternicy Kamfala”

Wakacyjny wyjazd w góry „Taternicy Kamfala”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzy lata temu Bóg powiedział mi „sprawdzam”. Sprawdzał, czy jestem gotów rozwinąć swoją wiarę, pójść za Nim w nieznane, a więc wyjść poza bezpieczny schemat życia niedzielnego katolika, choć wcześniej jeszcze nawet obecność w kościele w niedzielę też nie była dla mnie taka oczywista. Dziś natomiast jestem w Zarządzie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Warszawskiej – wspólnoty, która wychodzi do młodzieży z atrakcyjną ofertą, dając przestrzeń na rozwój duchowy, intelektualny i społeczny.

Moja droga z Bogiem

Od urodzenia mieszkam w Warszawie i być może to miało wpływ na moją – co najwyżej – umiarkowaną wiarę. W końcu w stolicy Kościół, czy sam Bóg, nie odgrywają tak ważnej roli, jak w miasteczkach czy wsiach. W moim życiu też nie było to coś specjalnie istotnego aż do czasów liceum. Wtedy starszy brat zachęcił mnie do pójścia na weekendowe rekolekcje ewangelizacyjne „Thalitha Kum”. Przyznam, że był to jeden z lepszych weekendów, jaki pamiętam. Przy okazji dostałem kontakt do pewnego księdza, który szukał młodych ludzi, mogących powiedzieć świadectwo licealistom przygotowującym się do bierzmowania w Grójcu. Tak odbyłem pierwszą własną podróż z Bogiem, niesiony jeszcze falą porekolekcyjnego entuzjazmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z czasem to odczucie osłabło, a ja ponownie zepchnąłem wiarę na dalszy plan, zrezygnowałem z poświęcania czasu Bogu, ograniczając się jedynie do niedzielnych Mszy św. Bóg jednak ze mnie nie zrezygnował i kiedy poprosiłem Go o pomoc w zdaniu egzaminu poprawkowego na studiach – naprawdę był trudny – powiedziałem Mu, że jeśli mi pomoże, to zrobię, co będzie ode mnie chciał. Może naiwnie, może głupio. Ale gdy wyszedłem po egzaminie (z myślą, że poszło całkiem dobrze), otrzymałem wiadomość od tego samego księdza, który wcześniej prosił mnie o świadectwo w Grójcu. Teraz okazało się, że jest w Warszawie, i szuka animatorów do kursu bierzmowania. Przypadek? Sam uwarunkowałem pójście za Bogiem Jego pomocą na egzaminie, więc On powiedział: ok, sprawdzam. I poszedłem za Nim. Zostałem animatorem grupy bierzmantów, początkowo na rok, potem na kolejny i jeszcze jeden.

Reklama

Wspomnianym wcześniej duszpasterzem był ks. Kamil Falkowski, któremu rok temu powierzona została opieka nad rozwojem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w archidiecezji. Zadanie niełatwe, bo w Warszawie KSM istniał formalnie, ale w praktyce nie działał od lat. I cóż, zostałem jeszcze raz poproszony o pomoc, tym razem jednak o rzecz dużo większą niż animator grupy. Mimo swoich wątpliwości uznałem, że może to jest właśnie droga, którą przygotował dla mnie Bóg. Dlatego zgodziłem się dołączyć do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Warszawskiej.

Kim jesteśmy?

Początki KSM sięgają jeszcze lat 30. XX wieku. Dlatego też – na pierwszy rzut oka – głoszone przez naszą wspólnotę hasła mogą wydawać się nieprzystające do dzisiejszych realiów: „Całym życiem wiernie służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie”. Można zapytać, co wspólnota katolicka ma wspólnego z Ojczyzną? Po co ten patriotyzm? Otóż jako katolicy, ale i członkowie KSM, szczególnie powinniśmy zwracać uwagę na bycie dobrymi ludźmi, w ten sposób tworząc lepszą rzeczywistość, pozytywnie wpływać na otoczenie. Patriotyzm nie kończy się tylko na obronie granic, głoszeniu wzniosłych haseł, ale realizuje się w codzienności; w dobrych uczynkach, w odpowiedzialności, w przyjaźni i zaufaniu. Tak rozumiany patriotyzm chcemy promować w warszawskim KSM.

Takie postępowanie wymaga energii, nieustannej pracy nad sobą i wielu wyrzeczeń. Najłatwiej jest spełnić te warunki osobom młodym – i do takich też kierowana jest oferta KSM. Formalnie do stowarzyszenia należeć mogą osoby w wieku 16-30 lat, ale staż kandydacki rozpocząć można już od 14. roku życia. Kandydat poznaje charakterystykę wspólnoty, formuje się na spotkaniach oddziałów KSM razem z pełnoprawnymi członkami stowarzyszenia. Dopiero wtedy, gdy ma odpowiednie podstawy, może przystąpić do Przyrzeczenia i formalnie wstąpić do KSM. Zyskuje dzięki temu realny wpływ na funkcjonowanie stowarzyszenia, chociażby przez udział w wyborach wewnętrznych, w których wybierane są osoby odpowiedzialne za poszczególne oddziały parafialne, zarząd na poziomie diecezji oraz ogólnopolskie władze.

Reklama

Może wydawać się, że taka formalizacja we wspólnocie młodzieżowej jest niepotrzebna. Jednak zhierarchizowana struktura KSM ma swoje powody. Po pierwsze, zarówno KSM ogólnopolski, jak i KSM w poszczególnych diecezjach, mają osobowość prawną. Dlatego potrzebny jest Zarząd w każdej diecezji i Prezydium Krajowej Rady, aby zgodnie z prawem można było podjąć tak prozaiczne kroki, jak założenie konta bankowego. Po drugie, wybór na dane stanowisko wiąże się z odpowiedzialnością, konkretną przestrzenią wymagającą pracy i zaangażowania – dotyczy to także, a być może przede wszystkim, poszczególnych oddziałów parafialnych, które stanowią podstawę działania i organizacji KSM.

Pełnoprawni członkowie KSM posiadają legitymację i przypinkę do ubrania – miniaturowe godło stowarzyszenia. W legitymacji wpisane są: oddział i diecezja, do której przynależy dana osoba, a także sprawowane przez nią funkcje. Znajduje się w niej także informacja o odbytych szkoleniach – KSM to organizacja, która promuje rozwój osobisty swoich członków. Szkolenia dotyczą zarówno pełnionych w stowarzyszeniu funkcji (np. prezes, skarbnik, sekretarz), jak również tematów luźniej związanych z KSM, a mogącym przydać się także poza stowarzyszeniem: warsztaty medialne, fundraisingowe czy dotyczące budowy zespołu i zarządzania nim.

Formacja i zabawa

Opisując wspólnotę, nie sposób pominąć codziennego jej funkcjonowania. Oddziały parafialne mają spotkania raz w tygodniu, spędzając czas na różnych aktywnościach: prócz formacji duchowej (opartej na własnych materiałach Czas na Gotów) i rozważania Słowa Bożego, na spotkaniach jest przestrzeń także do integracji, zabaw, rozmów na tematy proponowane przez młodzież.

Reklama

Przynależność do KSM wykracza jednak poza cotygodniową obecność na spotkaniu. Organizowane są wspólne wyjazdy (np. wakacje w górach „Taternicy Kamfala”, rekolekcje „Weekend od Boga”), które łączą odpoczynek, integrację i modlitwę.

Młodzież potrzebuje przestrzeni do dorastania, zarówno w kontekście wiary, osobowości, umiejętności i relacji z innymi. KSM jest miejscem, które pozwala na taki rozwój. Jak zostało wspomniane wcześniej, w archidiecezji warszawskiej KSM jest reaktywowany po kilku latach słabszej aktywności. Znaleźć nas można na Facebooku i Instagramie, a także skontaktować się e-mailowo (warszawa@ksm.org.pl). Przyjść może do nas każdy, kto szuka wspólnej drogi z Bogiem. Wiem z własnego doświadczenia, że niekiedy mimo wątpliwości, warto chociaż spróbować.

2021-11-16 11:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zielona Góra. Gala KSM

[ TEMATY ]

KSM

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Kornelia Banaszkiewicz

W siedzibie Lubuskiej Wojewódzkiej Komendy OHP w Zielonej Górze odbyła się Gala Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

W trakcie spotkania podsumowano działania KSM-owiczów w mijającym roku kalendarzowym. Młodzież wyraziła wdzięczność za udzielane wsparcie i pomoc.

CZYTAJ DALEJ

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Siedlce: Pogrzeb dzieci utraconych

2024-04-26 18:01

[ TEMATY ]

pogrzeb

dzieci utracone

Siedlce

Magdalena Pijewska

- Jeśli rodzicami byliście przez pięć czy dziesięć minut, to rodzicami zostaliście na wieczność - wskazał ks. kanonik Jacek Sereda podczas Mszy św. w katedrze siedleckiej. Dziś odbył się pogrzeb 20 dzieci. Podczas liturgii modlono się dar pokoju i nadziei dla rodziców przeżywających ból po stracie dziecka.

Ks. Jacek Sereda, w nawiązaniu do odczytanej Ewangelii, wskazał, że bardzo ważne jest przeżycie okres żałoby, smutku. - To jest czas na nasz żal i łzy; ale Pan Jezus mówi do nas „nie trwóż się”. To mówi Ten, który Zmartwychwstał, jest zwycięzcą nad śmiercią - wskazał ks. Sereda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję