Reklama

Głos z Torunia

Kryzysowy święty

Pewnego razu w zakładzie leczniczym prowadzonym przez siostry józefitki zabrakło pieniędzy. Co robić? – załamała ręce przełożona. Uderzyły z modlitwą do świętego patrona. I nagle…

Niedziela toruńska 45/2021, str. VI

[ TEMATY ]

sympozjum

Renata Czerwińska

Do figurki wkładam prośby do św. Józefa. Wszystkie są wysłuchane! – mówi s. Bartłomieja

Do figurki wkładam prośby do św. Józefa. Wszystkie są wysłuchane! – mówi s. Bartłomieja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyszedł na furtę brodaty mężczyzna. Wyglądał ubogo, miał w ręku gazety i zachęcał przełożoną, żeby wzięła od niego jakąś kopertę – opowiada siostra Bartłomieja, toruńska józefitka. Dla świętego spokoju wzięła. Kiedy po południu do niej zajrzała, okazało się, że jest tam dokładnie taka suma, jakiej potrzebowały. Co najciekawsze, w tej małej miejscowości nikt go nie znał!

To tylko jedna z opowieści, jakich mogli wysłuchać uczestnicy sympozjum józefologicznego, które 23 października odbyło się w toruńskiej parafii św. Maksymiliana. Byli wśród nich członkowie Bractwa Świętego Józefa z Grudziądza i Torunia, a także ci, którzy chcieli posłuchać, jak działa św. Józef. Nie zawiedli się.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znacząca cisza

Księdza profesora Mirosława Mroza zaintrygowała cisza św. Józefa. To nie jest milczenie człowieka, który nie ma nic do powiedzenia. To wewnętrzna postawa świadka tajemnicy, zachowującego wewnętrzny pokój, dyskrecję, potrafiącego odróżnić sprawy ważne od błahych.

Reklama

O spotkaniach bł. kard. Stefana Wyszyńskiego ze św. Józefem w czasie uwięzienia opowiedział dk. prof. Waldemar Rozynkowski. Choć w Zapiskach więziennych wymienia jego postać tylko kilka razy, są to spotkania znaczące – wstawiennictwo świętego dodaje nadziei, wspiera w trudnej drodze. Wstrząsające jest wspomnienie ze Stoczka Warmińskiego, gdzie nawet latem panowało tak przejmujące zimno i wilgoć, że prymas i jego współtowarzysze wciąż byli przeziębieni. Mimo to ich kapliczka żyła – śpiewem, codzienną Eucharystią, nowennami, także do św. Józefa. „Żyliśmy w ciągłej modlitwie, która pokonywała wszystkie nasze bóle, smutki i zawody”.

Twórcza odwaga

O kryzysie męskości mówi się od długiego czasu – zamiast jednak narzekać, warto zastanowić się nad drogami wyjścia. Jedną z nich, jak wskazali bp Józef Szamocki i ks. dr Sławomir Tykarski, jest naśladowanie św. Józefa. O czym mówi księdzu biskupowi jego święty patron? Przede wszystkim przypomina o darze życia i godności dziecka Bożego. – Jesteśmy wezwani, by dobrze odpowiedzieć na nasze powołanie i uznać je w kimś drugim – zachęcał podczas Mszy św.

Ksiądz Tykarski z pasją opowiadał o twórczej odwadze św. Józefa. W obliczu prób, przeszkód, sytuacji, które nie do końca spełniają jego oczekiwania, „zamiast wycofać się, otwiera się na twórcze działanie”. Podobnie jak współczesny mężczyzna doświadczał kryzysów zawodowych, kiedy tak jak w Egipcie czy po powrocie do Nazaretu musiał zaczynać wszystko od nowa. Wybiera służbę Jezusowi i Maryi, jest mężny, wzbudzający poczucie bezpieczeństwa. To także nauczyciel wiary – choć w życiu nie widział żadnego cudu Jezusa.

– Tylu mężczyzn na spotkaniu w kościele? W sobotę rano, kiedy mogliby iść na grzyby czy myć samochód? To naprawdę dużo – cieszą się panie z parafii ojców franciszkanów, które w o wiele mniejszej liczbie przybyły na spotkanie o św. Józefie. – Teraz, kiedy powierzam mu różne sprawy, stał mi się o wiele bliższy – zaświadcza jedna z nich. Ciekawe, czy za rok na kolejnym sympozjum usłyszymy jej świadectwo.

2021-11-03 07:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sympozjum w 150. rocznicę urodzin św. Urszuli Ledóchowskiej

[ TEMATY ]

sympozjum

św. Urszula Ledóchowska

Archiwum Sióstr Urszulanek SJK

M. Urszula Ledóchowska była matką dla zakonnic, ale też najlepszą opiekunką, zatroskaną jak matka o najmłodszych

M. Urszula Ledóchowska była matką dla zakonnic, ale też najlepszą opiekunką,
zatroskaną jak matka o najmłodszych

W Pniewach k. Poznania, w domu macierzystym Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego tzw. urszulanek szarych, odbyło się dziś sympozjum naukowe poświęcone św. Urszuli Ledóchowskiej. Wydarzeniem tym rozpoczęto jednocześnie obchody 150. rocznicy urodzin założycielki zgromadzenia urszulanek szarych.

Sympozjum pt. „Św. Urszula Ledóchowska – kobieta w Kościele i społeczeństwie”, które odbyło się w auli domu macierzystego zgromadzenia urszulanek szarych w Pniewach, przy którym znajduje się także sanktuarium św. Urszuli Ledóchowskiej, rozpoczęła przełożona generalna zgromadzenia Franciszka Sagun.
CZYTAJ DALEJ

„Czułam respekt przed ks. Sopoćko”

Niedziela szczecińsko-kamieńska 7/2005

[ TEMATY ]

bł. ks. Michał Sopoćko

Archiwum Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego

Ks. Sopoćko nie od razu był przekonany o prawdziwości objawień św. s. Faustyny. Jednak po dłuższej obserwacji i głębokim namyśle doszedł do przekonania, że jej wizje są autentyczne.

W Dzienniczku św. s. Faustyny zapisane są takie oto słowa Jezusa, określające jej spowiednika - ks. Michała Sopoćko: „Jest to kapłan według serca mojego, miłe mi są wysiłki jego. Widzisz, córko moja, że wola moja stać się musi, a to, com ci przyobiecał, dotrzymuję. Przez niego rozsiewam pociechy dla dusz cierpiących, udręczonych; przez niego upodobało mi się rozgłosić cześć do miłosierdzia mojego, a przez to dzieło miłosierdzia więcej dusz do mnie się zbliży, aniżeliby on dzień i noc rozgrzeszał aż do końca życia swego, bo tak pracowałby tylko do końca życia, a przez dzieło to pracował będzie do końca świata” (nr 1256).
CZYTAJ DALEJ

Nowy Targ: 83-letni kapłan wystartował w zawodach Związku Podhalan

2025-02-16 19:19

[ TEMATY ]

narty

Adobe Stock

Jednym z uczestników 40. Jubileuszowych Otwartych Zawodów Narciarskich w Slalomie Gigancie o Puchar Związku Podhalan był m.in. 83-letni ks. Władysław Nowobilski. Zawody odbywały się w niedzielę 16 lutego na stoku narciarskim Zadział w Nowym Targu.

Zanim narciarze biorący udział w 40. Jubileuszowych Otwartych Zawodach Narciarskich o Puchar Przechodni Związku Podhalan w Slalomie Gigancie stanęli na starcie, miała miejsce Msza św. na stoku, której przewodniczył ks. Władysław Nowobilski, rodem z Białki Tatrzańskiej. Duchowny to 83-latek, on też wziął czynny udział w zawodach. - Bogu dziękuję za kondycję, pogodę. Jechało się bardzo fajnie, nie liczy się dla mnie zajęte miejsce, ale po prostu dobra zabawa - komentował ks. Władysław. Kibicował mu m.in. kapelan Związku Podhalan ks. Władysław Zązel.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję