Reklama

Niedziela Małopolska

Czas dziękczynienia

Trzeba nam przyjąć świadectwo św. Judy Tadeusza, potwierdzone ofiarą jego życia i posługi – powiedział bp Jan Zając do zebranych na jubileuszu w parafii, u fundamentów której stanął gorliwy apostoł i wierny świadek Jezusa Chrystusa.

Niedziela małopolska 45/2021, str. VI-VII

[ TEMATY ]

Jubileusz parafii

MFS/Niedziela

Sumie odpustowej przewodniczył bp Jan Zając.

Sumie odpustowej przewodniczył bp Jan Zając.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tegoroczny odpust parafii św. Judy Tadeusza w Krakowie-Czyżynach wpisały się uroczystości jubileuszowe. Zebrani na Mszy św. dziękowali za patrona oraz za dar parafii utworzonej dekretem kard. Adama Stefana Sapiehy 15 kwietnia 1951 r.

Parafia wczoraj i dziś

Jubileusz świętowano od stycznia. – Dzisiaj szczególnie prosimy św. Judę Tadeusza o jego opiekę dla nas i naszych rodzin oraz dla wszystkich, dla których ta świątynia jest domem modlitwy – powiedział wikariusz parafii, ks. Artur Czepiel przed rozpoczęciem Eucharystii, sprawowanej m.in.: w intencji parafian – o zdrowie, Boże błogosławieństwo i opiekę św. Judy Tadeusza oraz o wieczne szczęście w niebie dla zmarłego przed rokiem proboszcza – ks. Czesława Sandeckiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz Czepiel jest autorem książki pt. Kraków Czyżyny. Parafia św. Judy Tadeusza. Z informacji w niej zawartych wynika, że o powstaniu parafii na terenie podkrakowskich Czyżyn oraz Łęgu myślano już na początku XX wieku. Starania przerwał wybuch I wojny światowej. Autor podkreśla: – Skierowany do tworzenia nowej parafii i budowy kościoła ks. Józef Zastawniak był świadom, jak trudne zadanie go czeka. Dlatego najpierw wybrał patrona – świętego apostoła Judę Tadeusza, który w Kościele jest znany jako orędownik spraw trudnych oraz beznadziejnych. Informuje, że budowę świątyni rozpoczęto w 1936 r. a w 1942 r., pomimo trwającej wojny, kard. Sapieha poświęcił kościół. Podczas okupacji sprawowano w nim nabożeństwa majowe, czerwcowe i październikowy Różaniec. W dzieje parafii, obok budowniczego kościoła, wpisali się także kolejni proboszczowie: ks. Stanisław Michałek, ks. Zbigniew Gerle, ks. Jan Gwizdoń i ks. Czesław Sandecki (na stronie: www.parafiaczyzyny.pl można poznać historię parafii).

Aktualnie mieszka tu kilkanaście tysięcy osób. Obok żyjących od pokoleń, są mieszkańcy sprowadzający się na nowe osiedla, do budowanych bloków. Na uroczystą Sumę odpustową przybyli licznie i parafianie, i zaproszeni goście. Reprezentowane były wszystkie stany i pokolenia. Wyróżniały się panie w krakowskich strojach.

Reklama

Świętowanie

Mszy św. przewodniczył bp Jan Zając. Zwracając się do honorowego kustosza Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, przedstawicielka parafii – Bożena Stanek podkreśliła: – Przyjacielu parafii (…) przybywasz do naszej wspólnoty, by wraz z nami wzywać wstawiennictwa św. Judy Tadeusza, naszego patrona. Chcesz także wyśpiewać Bogu dziękczynne Te Deum laudamus za 70 lat istnienia naszej czyżyńskiej parafii. I dodała: – Prosimy o modlitwę za parafialną wspólnotę i o pasterskie błogosławieństwo na dalsze lata pisania kolejnych pięknych kart jej historii. Razem z bp. Janem Eucharystię sprawowali m.in.: były proboszcz parafii ks. prał. Zbigniew Gerle, księża rodacy i kapłani z dekanatu Kraków-Bieńczyce i Kraków-Mogiła.

W homilii bp Zając przypomniał m.in., że Jezus posłał do ludzi apostołów, którzy mieli nieść Ewangelię aż po krańce ziemi. Zaznaczył, iż jeden z najbliższych współpracowników Chrystusa został patronem parafii. Dodał, że Juda Tadeusz był świadkiem cudów czynionych przez Pana Jezusa, a także sam w Jego imię uzdrawiał i wyrzucał złe duchy, że był z Jezusem w Kanie Galilejskiej, na Górze Błogosławieństw, nad jeziorem Genezaret, w Betanii, w wieczerniku i w ogrodzie oliwnym, że rozmawiał z Mistrzem po Jego zmartwychwstaniu i widział Go wstępującego do nieba oraz doświadczył Jego mocy w dzień zesłania Ducha Świętego. Równocześnie bp Zając zauważył: – Jest czymś zaskakującym, że o człowieku obdarzonym tak wielką godnością, zachowały się tak skąpe informacje. Tradycja nazwała Judę Tadeusza ukrytym patronem zrozpaczonych. Ewangelie umieściły go na końcu listy apostołów. Przytaczają zaledwie jedną jego wypowiedź skierowaną do Jezusa podczas ostatniej wieczerzy. Tradycja przypisuje mu autorstwo przedostatniej krótkiej księgi Pisma Świętego. Jest kilka przypuszczeń na temat pokrewieństwa apostoła z Jezusem… Biskup zaznaczył, że Juda Tadeusz zginął śmiercią męczeńską, czego znakiem jest maczuga w ręku przedstawionego w ołtarzu głównym apostoła. Przekonywał: – Dzisiaj św. Juda Tadeusz stoi przed nami i mówi: „Patrzcie, słuchajcie, bo przynoszę wam dobrą nowinę!”.

Reklama

Miłym akcentem jubileuszowych uroczystości było przekazanie medali św. Jana Pawła II, którymi, w związku z 70-leciem parafii, metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski odznaczył Annę Mendrecką i Andrzeja Sylwestra Basia. Proboszcz podziękował także wszystkim zaangażowanym w przygotowanie i uświetnienie uroczystości, ponadto – gościom i parafianom biorącym udział w święcie. Po procesji wokół kościoła i po błogosławieństwie uczestniczący w jubileuszu zostali obdarowani wspomnianą już publikacją ks. Artura Czepiela, przybliżającą historię parafii. Orkiestra dęta „Orzeł” z Trzebuni dała koncert nagrodzony przez słuchaczy brawami.

Zadania na dziś i jutro

Nawiązując do słów bp. Jana, który w homilii stwierdził, że uroczystość jest także świętem patrzenia w przyszłość, zapytałam proboszcza parafii, ks. Zygmunta Kosowskiego, co w dzisiejszych czasach ma charakter priorytetowy w pracy duszpasterskiej. – To na pewno powrót wiernych do życia religijnego, sakramentalnego po pandemii – stwierdza ks. Kosowski i zaznacza: – Trzeba zrobić wszystko, żeby ci, którzy się w tym trudnym czasie gdzieś zagubili, przeżywający strach, obawy, niepewność wrócili do wspólnoty parafialnej, na Msze św., na nabożeństwa.

Proboszcz zwraca uwagę na konieczność odbudowy grup parafialnych, ze szczególnym uwzględnieniem tych skupiających dzieci, młodzież, studentów. Podkreśla rolę organizowanych w parafii cyklicznych spotkań katechetycznych, w ramach których o wierze mówi prof. UPJPII ks. Marek Gilski. – To są krótkie, półgodzinne spotkania uświadamiające odbiorcom, że Biblia, katechizm zawierają żywe i aktualne treści – informuje ks. Kosowski. Ma nadzieję, że i w obecnych, niełatwych dla Kościoła czasach, ich wspólnota ma w niebie orędownika – św. Judę Tadeusza. Dodaje, iż w pierwszą niedzielę Adwentu do kościoła zostaną wprowadzone relikwie św. Rity: – Chcielibyśmy w naszym kościele stworzyć takie małe sanktuarium, w którym parafianie, mieszkańcy Nowej Huty i wszyscy szukający pomocy – w sprawach trudnych, po ludzku beznadziejnych – będą modlić się za wstawiennictwem św. Judy Tadeusza i św. Rity. A co z tego wyniknie, to tylko Pan Bóg wie.

2021-11-03 07:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla Boga liczy się człowiek

Niedziela kielecka 29/2021, str. I

[ TEMATY ]

Jubileusz parafii

TER

Dziękowali Bogu za czterdzieści lat parafii

Dziękowali Bogu za czterdzieści lat parafii

Parafianie z Morawicy świętowali czterdziestolecie poświęcenia kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

W ostatnią niedzielę czerwca uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Jan Piotrowski. Przy ołtarzu wraz z nim modlili się kapłani, którzy związani byli z morawicką parafią. Witając biskupa Jana, przedstawiciel parafii przypomniał historię powstania kościoła i trud, z jakim wznoszono jego mury.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję