Reklama

Kościół

Raport u dominikanów dla kogo i czemu ma służyć?

Raport komisji w sprawie Pawła M. to pewnego rodzaju studium przypadku, brutalnego, patologicznego, ale jednak przypadku. Nie może on obciążać całego zakonu i Kościoła.

Niedziela Ogólnopolska 39/2021, str. 12-13

[ TEMATY ]

raport

dominikanie

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku jestem winien pewne uściślenie. Po pierwsze – nie będę powtarzał treści raportu, gdyż jest on publiczny i każdy może się z nim zapoznać, ale jeśli nawet akcydentalnie pewne teksty zostaną przytoczone, to jedynie dla wzmocnienia konkretnej tezy. Po drugie – zdaję sobie sprawę, że w przypadku uczestnika komisji eksperckiej zachodzi pewna okoliczność, dla niektórych niepokonalna, która wypływa z dewizy nemo iudex in causa sua (łac. nikt nie może być sędzią w swojej sprawie), ale chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że zgadzam się z całością raportu, więc jeśli ktoś oczekuje na tekst polemiczny z jego tezami, to proszę przerwać czytanie i nie tracić niepotrzebnie czasu. Po trzecie od początku pracy w komisji większość członków, a może i wszyscy zetknęli się z bolesnymi oskarżeniami „rozwalania, niszczenia Kościoła”, co dla nas – jako ludzi wierzących i właśnie ludzi Kościoła – było wysoce niesprawiedliwe i w pewnym sensie obciążające. Proszę zatem przyjąć ten tekst jako ogólną refleksję dotyczącą bardzo wrażliwych spraw, które często są pomijane.

Sprawiedliwość dla ofiar

Reklama

W toku prac powołanej komisji musieliśmy się zmierzyć z wielością wątków, ale jednym z ważniejszych była sprawa, aby nie nadużyć zaufania, którym obdarzyli nas pokrzywdzeni. Może dla niektórych to będzie niezrozumiałe, ale jednym z celów raportu jest oddanie sprawiedliwości ofiarom, gdyż od ponad 20 lat towarzyszyły im różne odczucia, a przede wszystkim poczucie niezrozumienia czy nawet odrzucenia przez Kościół. Niektórzy z pokrzywdzonych w wyniku doznanych traum utracili przecież wiarę. Często pomija się ten aspekt, perspektywę ofiar, ich punkt widzenia, koncentrując się jedynie na tym, aby konkretna instytucja nie doznała uszczerbku. Jako Kościół nie możemy popełnić tego błędu. Tak przyjęte rozumowanie wcale nie spowoduje, że Kościół będzie prężnie się rozwijał, pomnażając rzesze wiernych. Tylko stanięcie w prawdzie pozwala wiernym, ale także postronnym ludziom na stwierdzenie, że uczyniło się maksymalnie dużo, aby dążenie do prawdy nie było tylko pobożnym życzeniem ze strony Kościoła, ale realnym wyzwaniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Transparentność

Ten punkt jest niejako kontynuacją poprzednich rozważań. Dążenie do prawdy, czasami nawet bardzo brutalnej, wymaga przejrzystości. Tylko Kościół, który nic nie chce ukryć, może być wiarygodny. Na transparentność często zwraca uwagę papież Franciszek, ale powinna ona być wyznacznikiem naszych działań, oczywiście zawsze z poszanowaniem przepisów dotyczących tajemnicy, obrony praw innych osób, itd. Działania Kościoła nie mogą być tylko i wyłącznie pozorowane. W tej części artykułu warto zwrócić uwagę na procedury czy, szerzej ujmując, przepisy prawne. Czytelnicy raportu dowiedzą się z jego treści o niejasnych i niewłaściwych procedurach zastosowanych przez zakon. Nie jest to kwestia wyłącznie interpretacji prawa kościelnego, ale niezastosowania konkretnych przepisów, które w niektórych sprawach i przypadkach są przecież wyznacznikiem, a nawet ratunkiem. Trzymanie się procedur to nie zimny punkt widzenia prawnika, ale również znak przejrzystości Kościoła.

Kościół: dobry czy zły?

Reklama

Czytelnicy raportu mogą zadawać pytania o kondycję Kościoła i pytania te są uzasadnione. Jest taka książka Święty Kościół grzesznych ludzi i chyba jej tytuł najbardziej odpowiada na zadane pytanie. Wyznajemy wiarę w „jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół”, ale ludzie, którzy przynależą do Kościoła, i nie chodzi w tym wypadku wyłącznie o osoby duchowne, swoimi czynami oddalają się od tej świętości. Proszę pamiętać, że raport to pewnego rodzaju studium przypadku – brutalnego, patologicznego, ale jednak przypadku i nie można sobie pozwolić na pewne generalizowanie. Przestrzegam przed tym, gdyż dla wielu ludzi treści raportu mogą być nie tylko przytłaczające, ale także mogą stać się okazją do usprawiedliwienia swojej niewiary czy odejścia od Kościoła. Podczas konferencji prasowej bardzo wyraźnie wybrzmiały słowa jednego z członków komisji i chcę ten apel powtórzyć, aby przez pryzmat tego konkretnego przypadku nie patrzeć na cały zakon i Kościół, bo w tym Kościele możemy spotkać ogromną rzeszę zakonników i księży, którzy swoją gorliwością ukazują Jezusa Dobrego Pasterza. Zdajemy sobie sprawę – i w takim też duchu można odczytać komentarz prymasa Polski do opublikowanego raportu – że wielu księży będzie niesprawiedliwie cierpieć za kogoś, kto sprzeciwił się swojemu powołaniu.

Zero tolerancji

Niektórzy pytają: czy potrzebne było tak pikantne relacjonowanie zdarzeń i nadużyć? Uznaliśmy, że cytowanie pokrzywdzonych pozwoli na niezbanalizowanie problemu. Ponadto, ukazanie przemocy fizycznej, seksualnej, ekonomicznej oraz nadużyć w sprawowaniu sakramentów, nie ma być pożywką do rozbudzania wyobraźni, ale przestrogą przed wejściem w złe mechanizmy o charakterze sekciarskim. Przykro, że zdarzyło się to akurat we wspólnocie eklezjalnej, która przecież zwraca uwagę na różne zniewolenia, ale niech ten zły przykład będzie dla innych apelem i przestrogą. Przyświecał nam jeszcze jeden cel – ci wszyscy, którzy przeczytali o nadużyciach, szczególnie w sprawowaniu sakramentu pokuty, są zaproszeni do pewnej współpracy z władzami kościelnymi. Pamiętajmy, że przestrzeń spowiedzi jest intymna, która w kategoriach ludzkich rozgrywa się między spowiednikiem a penitentem, i, niestety, czasami narażona jest na różnego rodzaju patologie. Zachęcam wiernych, którzy spotkali się z niewłaściwym sprawowaniem sakramentu pokuty, aby takie przypadki zgłaszać. Odpowiednia reakcja we właściwym czasie pomaga przerwać mechanizmy zła i nie narażać nikogo na krzywdy.

Raport, na który zdecydowali się ojcowie dominikanie, jest oznaką odwagi zakonu, aby historię jednego z braci poddać pod zewnętrzną ocenę. Uczestnicy życia publicznego mówią o wyjątkowości i nowości takiego zabiegu. Nie chciałbym jednak, by odbiór Raportu odbywał się wyłącznie w kategoriach medialnego sukcesu, gdyż taka idea nam nie przyświecała. Raport jest dokumentem trudnym, odpowiedzialnym, który nie może być potraktowany wybiórczo, a klucz do jego zrozumienia tkwi w naszej odpowiedzialności za Kościół i przede wszystkim w osobistym dążeniu do świętości.

Autor jest prawnikiem kanonistą, członkiem Komisji Eksperckiej dotyczącej działania Pawła M. oraz Instytucji Prowincji w jego sprawie.

2021-09-22 07:48

Ocena: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik KEP o raporcie komisji ws. o. Pawła M.: tak ogromna manipulacja jest niewyobrażalna

[ TEMATY ]

dominikanie

Ks. dr Leszek Gęsiak SJ

flickr.com/episkopatnews

"To, że doszło do tak ogromnej manipulacji dokonanej przez duchownego, i to wobec osób dorosłych, jest niewyobrażalne, ale wymaga też wielkiego współczucia i wsparcia pokrzywdzonych" - powiedział w czwartek rzecznik Episkopatu Polski, komentując wczorajszą publikację raportu dotyczącego działania o. Pawła M., który dopuścił się przemocy fizycznej i psychicznej wobec osób w duszpasterstwie. Zdaniem ks. Leszka Gęsiaka SJ, byłoby jednak dużym nadużyciem deprecjonowanie gigantycznej pracy wykonywanej przez zakon dominikanów w Polsce.

Pytany o komentarz do wczorajszej prezentacji raportu na temat o. Pawła M. rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ stwierdził, że przedstawione na niej fakty w dużej mierze były już znane, niemniej jednak są to fakty porażające. - To, że doszło do tak ogromnej manipulacji dokonanej przez duchownego, jest niewyobrażalne. Ból ludzi, którzy zostali tą działalnością doświadczeni, ból ofiar, a mówimy nie o osobach małoletnich, ale dorosłych, a więc ta manipulacja musiała być tak duża, skoro ulegali jej dorośli ludzie - to jest godne pożałowania. Ten ból wymaga z jednej strony na pewno wielkiego współczucia, ale też wsparcia ich w tym wszystkim, czego będą potrzebować - dodał rzecznik KEP.
CZYTAJ DALEJ

Ważna zmiana w Papieskiej Komisji ds. Państwa Watykańskiego

Papież Leon XIV wydał Motu proprio, w którym reformuje zasady dotyczące przewodniczenia Papieskiej Komisji Państwa Watykańskiego. Dokument w formie listu apostolskiego wprowadza zmianę w podstawowej strukturze administrującej Watykanem - uchyla 1 punkt artykułu 8 poprzedniego Prawa Fundamentalnego Państwa Watykańskiego, który przewidywał, że stanowisko przewodniczącego Komisji może zajmować jedynie kardynał. Teraz mogą je obejmować także inne osoby.

Zgodnie z Motu proprio Papieża Leona XIV, opublikowanym 21 listopada, nie tylko kardynałowie, ale także „inni członkowie” mogą pełnić funkcję przewodniczącego Papieskiej Komisji Państwa Watykańskiego, a więc także świeccy – mężczyźni i kobiety.
CZYTAJ DALEJ

Byli siłą uprowadzeni do Rosji. Teraz mogli się spotkać z Papieżem

2025-11-22 19:28

[ TEMATY ]

spotkanie z papieżem

uprowadzeni do Rosji

Vatican Media

Spotkanie ukraińskich nastolatków oraz matek z Leonem XIV

Spotkanie ukraińskich nastolatków oraz matek z Leonem XIV

Leon XIV spotkał się w Pałacu Apostolskim z grupą matek i żon więźniów pozostających w niewoli rosyjskiej oraz nastolatków wywiezionych siłą do Rosji, którzy teraz powrócili do ojczyzny. „To spotkanie daje nam nadzieję, że Stolica Apostolska nas chroni i pracuje dla tych, którzy wciąż są w niewoli” – mówili Ukraińcy dziennikarzom Vatican News.

Historie cierpienia, strat, wyrwania z korzeni i więzi — to losy wielu ukraińskich matek i żon więźniów oraz dzieci wywiezionych przymusowo do Rosji. Według szacunków podawanych w ostatnich latach przez rząd ukraiński, było ich około dwudziestu tysięcy; około tysiąca wróciło do domu w latach 2024–2025. Wśród nich Mark, Ołeksandr, Weronika, Marta – w piątek spotkały się z Papieżem Leonem XIV w Pałacu Apostolskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję