Reklama

Niedziela Rzeszowska

Festiwalowe lato

Z dr. hab. Markiem Stefańskim, dyrektorem Podkarpackiego Festiwalu Organowego rozmawia ks. Rafał Przędzik.

Niedziela rzeszowska 36/2021, str. VI

[ TEMATY ]

festiwal

Konrad Mika

Dr hab. Marek Stefański

Dr hab. Marek Stefański

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Rafał Przędzik: Festiwalowe koncerty organowe na stałe już wpisały się w krajobraz kulturalny Podkarpacia. W jaki sposób udało się zorganizować tegoroczną jego edycję?

Dr hab. Marek Stefański: Ostatnim koncertem tegorocznej jubileuszowej 30. edycji festiwalu, który odbył się w starowiejskiej bazylice, zamknęliśmy trzy dekady tego tak znaczącego dla kultury Podkarpacia i Rzeszowa wydarzenia kulturalnego. Na jego program złożyło się w tym roku 11 koncertów w pięciu miejscowościach regionu: Rzeszowie, Jarosławiu, Starej Wsi, Lutczy i po raz pierwszy w Ropczycach.

Reklama

Na koncertowej mapie pojawiła się nowa miejscowość i pięknie brzmiące organy. Czy możemy mieć nadzieję na koncerty w tym miejscu w kolejnych latach?

Przy programowaniu kolejnych odsłon festiwalu staram się co jakiś czas włączać do programu nowe miejsca. O ich wyborze decyduje przede wszystkim jakość organów, którymi dana świątynia dysponuje, czy to zabytkowych, czy nowych oraz przychylność dla naszych działań ze strony lokalnych środowisk. Niejednokrotnie to właśnie z danego miejsca otrzymuję zaproszenie, aby konkretna miejscowość znalazła się na festiwalowej mapie. W tym roku nowym i pozytywnym miejscem okazało się sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Ropczycach. Koncert kameralny w wykonaniu duetu Radosława i Renaty Marców, który odbył się w pięknie odrestaurowanym kościele i na odnowionych organach, zgromadził komplet publiczności. Mam nadzieję, że Ropczyce pozostaną z nami przez kolejne lata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Różne koncertowe miejsca, różnie brzmiące instrumenty, różni wykonawcy. Czy to pomaga melomanom?

Każde miejsce na festiwalowym szlaku ma swoją osobliwość i niepowtarzalny koloryt. W Rzeszowie jest to monumentalna katedra, której nowoczesna architektura zawsze robi wrażenie. To właśnie tutaj narodził się festiwal w 1991 r. z inicjatywy nieodżałowanego śp. ks. inf. Stanisława Maca. Tuż obok uroczy kościół w Zalesiu, gdzie muzyki można słuchać siedząc nawet na trawniku. W końcu kościół Świętego Krzyża, perła baroku wśród rzeszowskich zabytków. Dalej mamy prastare, warowne jarosławskie opactwo, piękną bazylikę Ojców Jezuitów w Starej Wsi, czy w końcu uroczy drewniany kościółek w Lutczy, gdzie każdorazowo koncert ma swoisty, kameralny, niemal rodzinny klimat, wśród zielonych podkarpackich lasów i pagórków.

Reklama

Gromadzący się na koncertach słuchacze, to wspaniała publiczność. Jakie są echa jubileuszowej edycji festiwalu?

Każdy koncert był przyjęty przez słuchaczy z zainteresowaniem i bardzo życzliwie. Choć wydaje mi się, że największe wrażenie pozostawiły pełne temperamentu występy naszego gościa z Hiszpanii, Jesusa Sampedro, który pokonał samochodem trzy i pół tysiąca kilometrów przez trzy europejskie kraje, żeby dotrzeć na Podkarpacie. Z nie mniejszym zainteresowaniem wsłuchiwaliśmy się w mało lub zupełnie u nas nieznane kompozycje czeskich twórców muzyki organowej, które przedstawiła Hana Bartosova. Z kolei recital Bjoerna O. Wiede z Poczdamu zapamiętano przede wszystkim z porywającej improwizacji, której tematem był Hymn Polski. Pięknie zagrali polscy organiści: Andrzej Chorosiński, Adam Klarecki i Piotr Rojek. Urzekli swoimi muzycznymi prezentacjami kameraliści: wiolonczelistka Renata Marzec, pełna temperamentu w swojej grze flecistka Edyta Fil, dysponująca pięknym lirycznym sopranem Milena Sołtys-Walosik, czy baryton Wiesław Siewierski.

Zorganizowanie tak potężnego festiwalu to trudne przedsięwzięcie. Czy łatwo dziś o mecenasów kultury?

Dziękuję serdecznie za życzliwość i twórczą współpracę gospodarzom wszystkich kościołów, w których gościliśmy z tegorocznymi koncertami. Dziękuję władzom Województwa Podkarpackiego, Gminy Miejskiej Rzeszów, Starostwu Powiatowemu w Strzyżowie i firmie paliwowej Watkem za dotacje umożliwiające realizację Podkarpackiego Festiwalu Organowego, które pozwalają zachować bezpłatny wstęp na koncerty. Dzięki temu wszyscy miłośnicy i sympatycy muzyki mogą czuć się zaproszeni do udziału w tych wydarzeniach. Dziękuję rzeszowskim i podkarpackim mediom, wśród nich Niedzieli Rzeszowskiej, za promocję festiwalowych koncertów. Organizatorem Podkarpackiego Festiwalu Organowego jest Fundacja Promocji Kultury i Sztuki Ars pro Arte.

A jakie plany na przyszłość?

Mam wielką nadzieję, że okoliczności będą sprzyjać, nie zabraknie ludzi dobrej woli i za rok będę mógł zaprosić Państwa do Rzeszowa i do innych miejsc naszego regionu na 31. Podkarpacki Festiwal Organowy.

Dr hab. Marek Stefański jest założycielem i dyrektorem artystycznym Podkarpackiego Festiwalu Organowego oraz Wiosennych Dni z Muzyką Organową w bazylice Jezuitów w Krakowie.

2021-08-31 12:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Festiwal na najwyższym poziomie. Bez pomocy ludzi się nie odbędzie

[ TEMATY ]

festiwal

Muzyczne wieczory

Fot. zrzutka.pl Tomasz Barcik

Potrzebna pomoc na organizację festiwali.

Potrzebna pomoc na organizację festiwali.

Potrzebne jest wsparcie finansowe wieczorów muzycznych w Żywcu.

Parafia św. Floriana organizuje Floriańskie Wieczory Muzyczne, które odbywają się w Żywcu od 2013 roku. Obecnie przygotowana jest 9 edycja wydarzenia. Jednak jej realizacja pozostaje pod znakiem zapytania z powodu epidemii, a szczególnie braku środków finansowych.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej z Lourdes

[ TEMATY ]

nowenna

Lourdes

Adobe Stock

Nowenna do odmawiania przed wspomnieniem Matki Bożej z Lourdes (2-10 lutego) lub w dowolnym terminie.

„Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16, 18).
CZYTAJ DALEJ

Papież obejmuje Romana - ukraińskie dziecko z połową ciała spaloną przez pociski rakietowe

2025-02-03 14:49

[ TEMATY ]

papież Franciszek

wojna na Ukrainie

Vatican Media

9-letni Roman Oleksiw został ranny w ataku rakietowym w Winnicy w lipcu 2022 roku. Doznał oparzeń czwartego stopnia na 45 proc. powierzchni ciała. Chłopiec spotkał się z papieżem w 2023 r. podczas audiencji generalnej, a dziś powrócił do Watykanu wraz z przedstawicielami „Alliance Unbroken Kids”, sojuszu organizacji pomocowych utworzonego na Międzynarodowym Szczycie Praw Dziecka, którego celem jest realizacja inicjatyw wspierających osoby dotknięte wojnami.

Oparzenia spowodowane przez rosyjski pocisk na 45 proc. ciała małego Romana Oleksiwa nie są już źródłem bólu ani wstydu. Nosi je z dumą, ale robił to już wtedy, gdy został zmuszony do noszenia maski, rękawic i kombinezonu ochronnego, które nadały mu wygląd niemal superbohatera. Z drugiej strony, trochę superbohaterem jest to dziecko, które w wieku 7 lat przeżyło śmiertelny atak z 14 lipca 2022 r. na ukraińskie centrum Winnicy pociskami manewrującymi „Kalibr” - który zabił 28 osób i ranił ponad dwieście. Wśród nich był Roman i jego matka, która zmarła później. On natomiast doznał poparzeń czwartego stopnia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję