Reklama

Kościół

Urażona duma pewnego redaktora, czyli bronię abp. Jędraszewskiego

To nie Kościół jest przyczyną odchodzenia od niego, ale dominujący dziś sposób przedstawiania wiary i Kościoła, zwłaszcza w internecie.

Niedziela Ogólnopolska 25/2021, str. 20-21

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najlepsze czasy red. Tomasz P. Terlikowski ma już definitywnie za sobą. Być może jego granie na ultrakatolickiej postawie było tylko grą pozorów. Szymon Hołownia na postawie szczerego katolika, zatroskanego o katolicyzm, też robił karierę, a do czego ona zmierzała, teraz dobrze wiemy. Furia, z jaką Terlikowski zaatakował we wpisie na Facebooku abp. Marka Jędraszewskiego po jego wywiadzie na łamach tygodnika Sieci (nr 23), musi zastanowić, ale przede wszystkim musi się spotkać z odpowiedzią. Zbyt mało reagujemy na rozmaite głupstwa, które się głosi, także te pod szyldem wiary, dlatego stają się one wyznacznikiem postaw i miarą ocen rozmaitych zjawisk. Gdy te głupstwa głoszą ci, którzy się podają za katolików i za obrońców Kościoła, nie tylko jest to przewrotne, ale także antykościelne, a potem jako takie stopniowo się utrwala.

Terlikowski zarzuca abp. Jędraszewskiemu, iż jego „poziom oderwania od rzeczywistości jest tak wysoki, że nie wiem od czego zacząć”. Przeczytałem wywiad udzielony przez arcybiskupa krakowskiego i muszę powiedzieć, że dzisiaj, w świecie myślenia ideologicznego, które chlubi się swoją ideologicznością, czyli właśnie oderwaniem od rzeczywistości, tak realistycznie i z taką otwartością mało kto mówi. Chodzi on po ziemi i w pełni realistycznie widzi sytuację Kościoła, m.in. także sytuację dzisiejszej młodzieży. Mocne trzymanie się ziemi jest pierwszym i nieodzownym warunkiem podnoszenia się do nieba i prowadzenia tam innych. Sztuka czytania, czyli „ze zrozumieniem”, jak dzisiaj się dziwnie mówi, jest jednak coraz rzadszą sztuką i Terlikowski nie zdałby egzaminu na podstawowym poziomie maturalnym, ponieważ w wywiadzie udzielonym przez abp. Jędraszewskiego na pewno nie chodzi o to, o czym redaktor mówi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla uzasadnienia swojej tezy Terlikowski zarzuca abp. Jędraszewskiemu, że nie zna statystyk dotyczących stanu religijności, a zwłaszcza problemu odchodzenia młodych od Kościoła. Z wywiadu wynika coś zupełnie przeciwnego – znajomość stanu faktycznego jest podstawą wypowiedzi arcybiskupa krakowskiego, z tym że – w przeciwieństwie do red. Terlikowskiego – widzi ich przyczynę, którą jest współczesny nacisk ideologiczny na młodzież, a właściwie jej zwodzenie ułudnymi propozycjami. To nie Kościół jest przyczyną odchodzenia od niego, ale dominujący dziś sposób przedstawiania wiary i Kościoła, zwłaszcza w internecie. To jest dzisiaj zasadniczy problem i – moim zdaniem – abp Jędraszewski dobrze ujmuje istotę tego zwodzenia: polega ona na chorej wizji wolności, bo pozbawionej fundamentu etycznego, a więc wizji anty-chrześcijańskiej. Brakuje w niej odniesienia do natury człowieka, do pierwszeństwa i obiektywnego znaczenia prawdy i dobra, do decydującego znaczenia „przygodnych”, czyli uwarunkowanych historycznie, decyzji, które podejmuje człowiek, ponieważ wpływają one nie tylko na całe życie człowieka, ale także na jego wieczność.

Reklama

Redaktor Terlikowski mówi, że w wywiadzie abp. Jędraszewskiego nie rozumie, co znaczy określenie „odzyskiwanie prawości”, zaznacza, że jest to „język z poprzedniej epoki, którego nawet ja do końca nie rozumiem”. Muszę powiedzieć, że to ja nie rozumiem, jak człowiek taki jak Terlikowski, który uważa się za niemal „ostatniego moralistę” w dzisiejszym świecie, nie tylko w Kościele, nie rozumie, co to jest „prawość”, czyli podstawowe pojęcie etyczne. Oznacza ono umiejętne i dojrzałe – to znaczy oparte na obiektywnym porządku moralnym i osobistym, dobrze uformowanym sumieniu, czyli na prawdzie o człowieku – wybieranie dobra i odrzucanie zła. Właśnie tego brakuje dzisiejszej młodzieży, bo tego nie przekazali jej starsi. Już Platon zauważył, że zasady etyczne, czyli prawość, są kształtowane przez rodzinną rozmowę. Gdy abp Jędraszewski mówił o podstawowym znaczeniu rodziny w formacji człowieka i jego kluczowej roli cywilizacyjnej, to właśnie odnosił się do tego zagadnienia. Trwała rodzina to trwały etos.

Reklama

I jeszcze jedna rzecz. Redaktor Terlikowski mówi, że „robi wszystko, aby jego dzieci miały doświadczenie żywego Kościoła i miały kiedyś za czym tęsknić”. Nie wiem, co on robi w domu, ale nie przypuszczam, aby był jakimś schizofrenikiem obyczajowym, który co innego głosi w domu, a co innego w mediach. To, co robi red. Terlikowski, jest w swoim bezpośrednim wyrazie zohydzaniem Kościoła w oczach wielu ludzi, także młodych. Napisał on, że „spotyka się także z młodymi ludźmi”. Ja też się spotykam i niejednokrotnie słyszę, że ohydę do Kościoła i księży poczuli po lekturze rozmaitych wypowiedzi red. Terlikowskiego. Przeczytałem również jego wywiad z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim Kościół ma być przezroczysty, w którym jedynie bohater wywiadu został przedstawiony jako ten, który coś zrobił w Kościele w Polsce w ostatnich dziesięcioleciach. Reszta to „ohyda i kłamstwo”, jak czytamy w Apokalipsie (21, 27). Jeśli jednak przyjmie się „pryncypium negacji”, które stało się zasadą wypowiedzi red. Terlikowskiego, to nie dziwi potem jego zastosowanie w konkretnych przypadkach. Nie jestem pewny, czy dzieci red. Terlikowskiego będą tęsknić za Kościołem, o którym się wypowiada.

O red. Terlikowskim abp Jędraszewski w udzielonym wywiadzie powiedział właściwie trzy zdania, ale wystarczyły one, by zdyskredytować całość jego wnikliwej wypowiedzi. Pars pro toto, czyli część wzięta za całość, a więc dokładnie tak jak robią dzieci. A może urażona duma? Wszystko jedno, od redaktora, który gra na ultrakatolickości, można by oczekiwać czegoś więcej.

2021-06-15 11:59

Ocena: +9 -8

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież z dalekiego kraju

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

abp Marek Jędraszewski

Ks. Tomasz Jarosz

W wywiadzie dla biura prasowego archidiecezji krakowskiej arcybiskup Marek Jędraszewski opowiada o dramatycznych wydarzeniach poprzedzających konklawe, o momencie, w którym po raz pierwszy usłyszał „Barkę” i o tym, jak razem z Janem Pawłem II śpiewał patriotyczne pieśni.

Metropolita krakowski wspomniał o dwóch pełnych dramaturgii wydarzeniach, które rozegrały się w październiku 1978 roku. Pierwsze z nich miało miejsce w przeddzień konklawe. Kardynał Karol Wojtyła dowiedział się wtedy o ciężkiej chorobie swojego przyjaciela – biskupa Andrzeja Deskura. Przyszły papież był bardzo przygnębiony i mocno to przeżywał. Dzień po wyborze na Stolicę Piotrową pojechał się z nim spotkać. Arcybiskup podkreślił, że biskup Deskur ofiarował wszystkie swoje cierpienia i całe swoje dalsze życie za pontyfikat Jana Pawła II. Drugie wydarzenie rozegrało się na Placu św. Piotra, kiedy kardynał Pericle Felici obwieścił światu wybór nowego papieża.

CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: niektórzy rządzący usiłują zafundować narodowi holokaust nienarodzonych

2024-03-29 10:20

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

kalwaria

Kalwaria Zebrzydowska

Archidiecezja Krakowska

Abp Marek Jędraszewski, zwracając się w Wielki Piątek do pielgrzymów w Kalwarii Zebrzydowskiej, apelował o ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Mówił, że niektórzy rządzący w imię wolności kobiet usiłują "zafundować narodowi kolejny holokaust nienarodzonych".

Metropolita krakowski, mówiąc do dziesiątków tysięcy wiernych, wskazywał, że nowożytna Europa nie chce mieć niż wspólnego z Chrystusem i Ewangelią, nie chce słyszeć o Bogu, który przejmuje się losem człowieka. W imię czystego rozumu potępia wiarę, ogłaszając ją jako zabobon.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję