Byli i są blisko ludzi
Na konieczność ułatwienia kapłanom – zwłaszcza duszpasterzom – zaszczepienia się przeciwko COVID-19 wskazał w wywiadzie dla katolickiej agencji SIR prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa – kard. Beniamino Stella. Przypomniał, że Kościół, podobnie jak inne grupy społeczne, zapłacił wysoką cenę z powodu pandemii. Wielu duszpasterzy zostało dotkniętych koronawirusem, gdy ofiarnie pracowali nad tym, by lud Boży odczuwał bliskość swoich pasterzy i by nie brakowało mu dostępu do sakramentów świętych.
dpa international
Konflikt trwa
Napięcie po wycofaniu wojsk rosyjskich z pobliża ukraińskiej granicy nieco spadło, nie oznacza to jednak zakończenia konfliktu. Zdaniem komentatorów, działania Rosji miały tylko pokazać, że nie życzy ona sobie, aby Ukraina stała się członkiem jakiegokolwiek liczącego się gremium związanego z Zachodem, w szczególności NATO i UE.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W sytuacji napięcia Wołodymyr Zełenski wspomniał o możliwości mediacji papieża Franciszka w kontekście ewentualnego spotkania z Władimirem Putinem w Watykanie. Moskwa na razie nie odniosła się do tej propozycji.
The Irish Catholic
Protest pomógł
Reklama
Irlandzki rząd ugiął się wobec protestu ludzi wierzących, zbulwersowanych tym, jak potraktowali ich politycy – jak potencjalnych przestępców. Przypomnijmy, że w czasie, kiedy większość europejskich krajów ogłaszała luzowanie restrykcji antycovidowych, irlandzcy politycy „jeszcze bardziej przykręcili śrubę” katolikom, wprowadzając nową sankcję. Publiczne odprawienie Mszy św. i uczestnictwo w nabożeństwie zostały określone jako przestępstwo, za które można było trafić na 6 miesięcy do więzienia. Teraz rząd nie tyle wycofał się z tej decyzji, ile ją skrócił – sprawowanie Mszy św. na Zielonej Wyspie jest legalne od 10 maja. Może w niej jednak uczestniczyć tylko 50 osób, niezależnie od tego, czy wierni są zaszczepieni, i bez względu na wielkość świątyni. Komentatorzy podkreślają, że irlandzkie restrykcje antycovidowe w sferze ograniczenia wolności wyznawania i praktykowania wiary były najsurowsze na całym Starym Kontynencie.
The Tablet
Bunt
Progresywni katolicy nie pogodzili się z niedawnym dokumentem Kongregacji Nauki Wiary, zabraniającym błogosławienia związków jednopłciowych w Kościołach katolickich. Bardzo mocno sprzeciwili się temu Niemcy. Słowa krytyki słychać było także w Austrii. Teraz głos zabrał biskup z belgijskiej Antwerpii – Johan Bonny. Hierarcha poinformował, że w reakcji na stanowisko kongregacji w jego diecezji Kościół formalnie opuściło 700 – w większości młodych – osób, a 2 tys. wstrzymało się z decyzją o chrzcie, najprawdopodobniej dzieci. Trudno zweryfikować te dane. Warto jednak przyjrzeć się argumentacji biskupa. Jest on za błogosławieniem związków jednopłciowych i uważa stanowisko kongregacji za wsteczne. Jego zdaniem, nie tylko dlatego, że nie uwzględnia adhortacji posynodalnej Amoris laetitia, ale również nauczania Vaticanum II. Według bp. Bonny’ego, błogosławienie związków jednopłciowych nie ma na celu zrównania ich z małżeństwem. Chodzi tylko „o pastoralną troskę i znalezienie miejsca w Kościele dla odmienności”. Problem w tym, że jest ona grzeszna.
The Times Of Israel
Ostatni w Afganistanie
Amerykanie wycofują się z Afganistanu, przyznając się tym samym do fiaska 20-letniej misji, której oznaką była interwencja zbrojna wymierzona w talibskich terrorystów. Afgańczycy mają się rządzić sami. Ta perspektywa napawa strachem prawdopodobnie jedynego Żyda, który jeszcze przebywa w tym kraju. Zebulon Simentov zapowiada, że opuści Afganistan, gdy do władzy na nowo dojdą talibowie. Nie wygoniła go z kraju sowiecka inwazja z lat 80. ubiegłego wieku, przetrwał nawet pierwszy okres rządów fundamentalistów talibskich, mimo że kilkakrotnie trafiał do więzienia i próbowano go nawrócić na islam. Wszyscy jego najbliżsi już dawno wyjechali do Izraela. Ze społeczności żydowskiej, która jeszcze 100 lat temu była liczona w tysiącach, został sam. Ma pod opieką jedyną w kraju synagogę. Stara się w niej obchodzić żydowskie święta, czasem nawet w towarzystwie muzułmańskich przyjaciół. Teraz zapowiada, że chyba się podda, bo w Afganistanie nie będzie już dla niego miejsca.