Reklama

Niedziela Łódzka

Wierny sługa Kościoła

41. rocznica święceń biskupich abp. seniora Władysława Ziółka.

Niedziela łódzka 19/2021, str. VI

[ TEMATY ]

abp Władysław Ziółek

Piotr Drzewiecki

„W mocy Ducha” – to biskupie zawołanie jubilata

„W mocy Ducha” – to biskupie zawołanie jubilata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ówczesny kanclerz kurii łódzkiej i doktor prawa kanonicznego został mianowany biskupem pomocniczym diecezji łódzkiej (tytularnym Risinio w Dalmacji) 12 marca 1980 r. Sakrę biskupią przyjął 4 maja 1980 r. w łódzkiej katedrze św. Stanisława Kostki. Głównym konsekratorem był ówczesny bp ordynariusz diecezji Józef Rozwadowski, a współkonsekratorami: bp Jan Wawrzyniec-Kulik i bp Bohdan Bejze.

Wraz z powołaniem archidiecezji łódzkiej abp Ziółek został jej ordynariuszem, a w 2004 r. pierwszym metropolitą nowo powstałej metropolii łódzkiej. Podczas swojej posługi jako pasterz łódzkiego Kościoła abp Władysław Ziółek powołał ponad 60 parafii, utworzył Centrum Służby Rodzinie i łódzką Caritas. Od 2012 r. abp Władysław Ziółek przebywa na emeryturze, pełnej aktywności duszpasterskiej i obecności wśród wiernych i kapłanów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Będąc na emeryturze, wróciłem na stare śmieci (Łódź Ruda), gdzie po zakończeniu studiów rzymskich skierował mnie bp Michał Klepacz. Tam mieszkałem przez 34 lata. Mawiam niektórym, że jestem teraz na wsi i przyszedłem do klasztoru na pokutę. Po tych latach pracy trzeba nieco więcej refleksji, a tu wszystko temu sprzyja. Piękny kościół, piękny klasztor, duży ogród, jest gdzie pospacerować. Staram się tu i dotleniać, bo ten czas jest nieco wolniejszy, niż było kiedyś, a mój kalendarz nie jest tak wypełniony jak kiedyś. Ale też nie jest pustynią. Wielu księży zaprasza mnie na różne posługi do swoich parafii, co przyjmuję z radością, żeby nie zardzewieć. Ale żeby od strony intelektualnej nie osiąść na mieliźnie, trzeba dużo czytać, ale też przekazywać, dużo mówić i dzielić się z innymi, żeby tę pamięć odświeżać i sprawnie zachowywać. Mój wiek, mimo odczuwanych dolegliwości zdrowotnych, upływa w taki sposób, że nieustannie za niego Panu Bogu bardzo dziękuję – mówi abp Ziółek o swojej emeryturze.

W 2020 r. w archikatedrze łódzkiej arcybiskup senior obchodził 40. rocznicę święceń biskupich. – Mogę dać absolutne świadectwo tego, że ksiądz arcybiskup ma w sobie postawę kapłańską. Dzisiaj się rzadziej pokazuje, rzadziej pełni funkcje, ale mogę powiedzieć, że nie raz zdarza mi się zajechać tam na Rudę Pabianicką i prosić: księże arcybiskupie, proszę, bo nie mogę – proszę o zastępstwo. Jeszcze w życiu nie powiedział, że nie. Jest zawsze do dyspozycji, zawsze chętny, w każdej chwili. To jest ta postawa, kiedy może, otwarty jest na działanie. W kapłaństwie idzie o wybór życia, nie tylko o czynności nawet najświętsze. Zostawili wszystko i poszli – za Nim. To jest słowo opisujące tajemnice życia kapłańskiego i świetnie opisuje tajemnicę życia abp. Władysława. On taki jest, taki jest – mówił abp Grzegorz Ryś podczas Mszy św. jubileuszowej.

– Dziękujemy dziś Bogu za 60 lat życia abp. Władysława kapłaństwem służebnym. Właśnie tak opisał je sobór, z którym ksiądz arcybiskup narodził się do kapłaństwa. Ile razy sobór mówi o kapłaństwie królewskim – chrzcielnym, mówi o kapłaństwie powszechnym, które wszyscy mamy. A kiedy mówi o kapłaństwie, które otrzymujemy na mocy święceń, tyle razy sobór mówi – kapłaństwo służebne – dodał abp Ryś i wręczył dostojnemu jubilatowi krzyż pektoralny z relikwiami św. Grzegorza Wielkiego i św. Benedykta.

– Czy mogło się zdarzyć archidiecezji łódzkiej coś piękniejszego niż kapłaństwo abp. Władysława Ziółka? – pytał kard. Konrad Krajewski podczas jubileuszu w 2020 r.

Życzymy arcybiskupowi seniorowi obfitości łask Bożych.

2021-05-05 07:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół to mój dom

Niedziela Ogólnopolska 19/2020, str. 24-25

[ TEMATY ]

abp Władysław Ziółek

Ks. Paweł Kłys

Abp Władysław Ziółek

Abp Władysław Ziółek

Kościół to nie tylko piękne świątynie, liturgia, muzyka czy biblioteki. Kościół to ludzie, którzy swoim świadectwem wiary codziennie piszą jego historię. O swojej 40-letniej posłudze biskupiej w roku 100-lecia erygowania diecezji łódzkiej z arcybiskupem seniorem Władysławem Ziółkiem rozmawia ks. Paweł Gabara.

Ks. Paweł Gabara: Jak Ksiądz Arcybiskup wspomina dzień, w którym dowiedział się o swojej nominacji na biskupa pomocniczego diecezji łódzkiej?
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Streetbus znów w trasie. Mobilna pomoc dla osób w kryzysie bezdomności

2025-11-04 11:00

mat.pras.

Streetbus

Streetbus

W poniedziałek po raz kolejny na ulice Wrocławia wyruszył Streetbus - mobilny punkt wsparcia dla osób w kryzysie bezdomności. Każdego wieczoru o godzinie 19:00 będzie wyruszał w miasto, by pomóc przetrwać zimowe miesiące, dostarczając ciepły posiłek, herbatę i możliwość ogrzania się. Ale to nie wszystko – Streetbus to także miejsce rozmowy i pierwszego kontaktu z pomocą medyczną. To jego szósty sezon - od początku swojej działalności wydał już 140 tysięcy posiłków i przejechał dystans równy okrążeniu Ziemi.

Od początku swojej działalności Streetbus wydał już 140 tysięcy posiłków i pokonał ponad 40 tysięcy kilometrów, symbolicznie okrążając Ziemię. Dla wielu osób to nie tylko autobus, ale pierwszy krok do wyjścia z kryzysu. - To niezwykły projekt, który łączy konkretne działanie z uważnością na drugiego człowieka. Streetbus pozwala nam dotrzeć tam, gdzie pomoc często nie sięga. Widzimy, że ludzie na niego czekają, znają trasę i godziny. Dla nich to znak, że ktoś o nich pamięta a my dzięki temu możemy do tych osób dotrzeć i zaoferować im kompleksową pomoc – podkreśla Magdalena Wdowiak-Urbańczyk - dyrektorka Departamentu Spraw Społecznych, UM Wrocławia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję