Reklama

Głos z Torunia

Droga krzyżowa

„Dziś «erygowałem» sobie Drogę Krzyżową, pisząc na ścianie, ołówkiem, nazwy stacji Męki Pańskiej i oznaczając je krzyżykiem. Resztę – Ecclesia supplet” – zanotował Prymas Stefan Wyszyński 4 października 1953 r.

Niedziela toruńska 18/2021, str. II

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Archiwum parafii Opatrzności Bożej w Toruniu

Zrozumienia historii swojego życia Prymas szukał w krzyżu Jezusa

Zrozumienia historii swojego życia Prymas szukał w krzyżu Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zrozumienia historii swojego życia Prymas szukał w krzyżu Jezusa. Chciał się odnaleźć w Jego drodze. Od początku uwięzienia odprawiał Drogę Krzyżową.

Ważne piątki

Zauważmy, że prymas został aresztowany tuż przed północą 25 września i był to piątek. Informację o odzyskaniu wolności przekazano mu w Komańczy 26 października 1956 r. – to także był piątek. Tak więc odwołanie do krzyża, drogi krzyżowej i śmierci Jezusa na krzyżu wpisało się zarówno w początek boleści Prymasa, jak i w dzień, w którym dowiedział się, że powróci do Warszawy. Pojawia się ono wielokrotnie także w Zapiskach więziennych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Parafia Świętego Krzyża

Ciekawy zapis spotykamy w notatkach duchowych Prymasa uczynionych drugiego dnia uwięzienia w Rywałdzie. W niedzielę 27 września odnotował: „Dziś miałem wizytować parafię Świętego Krzyża w Warszawie. Niepokoję się tym, czy który z księży biskupów zastąpił mnie. To jest prawdziwy święty Krzyż”.

A więc znowu odwołanie do krzyża. Prymas miał przeprowadzić wizytacje parafii, której tożsamością jest krzyż. Zabrakło go w tym miejscu, jednak krzyża nie zabrakło w jego życiu. W Rywałdzie podjął jeden z najcięższych i najtrudniejszych krzyży w swoim życiu – krzyż uwięzienia.

Jestem wdzięczny

Reklama

Kiedy śledzimy koleje życia Prymasa Tysiąclecia,nie mamy wątpliwości, że krzyż był w jego centrum. Odwołajmy się do słów, które wypowiedział kilkanaście dni przed śmiercią, 16 maja 1981 r. po przyjęciu sakramentu namaszczenia chorych: „Moja droga była zawsze drogą Wielkiego Piątku na przestrzeni tych trzydziestu pięciu lat służby w biskupstwie. Jestem za nią bardzo Bogu wdzięczny”.

Siły nasze słabe

Znamy kilka rozważań wygłoszonych przez prymasa podczas nabożeństw dróg krzyżowych. Odwołajmy się do wstępu do Drogi Krzyżowej, którą odprawił 14 kwietnia 1976 r. dla pań z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie-Choszczówce: „Jezu Chryste, mówiłeś, żeby wziąć na swoje ramiona krzyż i naśladować Ciebie. Pragniemy Cię naśladować, chociaż siły nasze słabe. Ale gdy się chwiejemy, gdy nam trudno, gdy niekiedy chcemy się cofnąć z drogi, a może wydaje się nam, że już nie mamy sił, wtedy pozostajesz Ty. Wystarczy oprzeć się o Ciebie, przypomnieć sobie Ciebie, jak Ty wyglądałeś, a wtedy łatwiej nam iść”.

Znak czasu

Droga krzyżowa z Rywałdu jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych znaków czasu uwięzienia Prymasa Tysiąclecia. Choć cały ten trudny okres trwał przeszło trzy lata i miał różne odsłony, to jednak wyznaczone ołówkiem stacje drogi krzyżowej w celi w Rywałdzie stały się jego najbardziej przemawiającym symbolem. Kiedy kilkanaście lat temu otwierano w Częstochowie Dom Pamięci Stefana Kardynała Wyszyńskiego prowadzony przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego, w kaplicy pojawiły się stacje drogi krzyżowej z Rywałdu.

2021-04-27 12:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rektor KUL: beatyfikacja kard. Wyszyńskiego wezwaniem do jeszcze większego zaangażowania w przypominanie jego nauczania

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

KUL

Archiwum Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego

Ogłoszony termin beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski, Wielkiego Kanclerza, wykładowcy i absolwenta KUL, to wielka radość dla naszej społeczności akademickiej, ale także wezwanie to jeszcze większego zaangażowania w przypominanie i promocję jego nauczania i postawy, szczególnie wśród młodych ludzi - podkreślił rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II ks. prof. Mirosław Kalinowski.

Rektor KUL zaznaczył, że dla środowiska akademickiego lubelskiego uniwersytetu, to szczególne zobowiązanie. "Prowadzimy już program grantów misyjnych dla studentów i doktorantów zgłaszających projekty związane z promocją nauczania oraz przesłania kard. Stefana Wyszyńskiego. W tym roku, w kalendarzu, przyjęliśmy na każdy miesiąc cytat z jego nauczania, wokół ktorego staramy się koncentrować. Zależy £ nam, by przybliżać jego postać, zwłaszcza młodzieży w Polsce i za granicą. Także z użyciem nowych technologii i środków przekazu. Ogłoszona dziś data beatyfikacji jest dla nas dodatkową motywacją do jeszcze większej intensyfikacji działań" - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Azylant zaatakował figurę Matki Bożej. Założył też sobie Jej koronę

2024-11-18 10:36

[ TEMATY ]

Szwajcaria

azylant

Einsiedeln

atak na figurę Matki Bożej

kloster-einsiedeln.ch

Czarna Madonna w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln

Czarna Madonna w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln

W minioną sobotę doszło do ataku na słynną figurkę Czarnej Madonny w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln w Szwajcarii.

Według gazety Tagesanzeiger, 17-letni azylant wszedł do kościoła około godziny 15.00 i zdjął szaty Matki Bożej, wymierzył ciosy, a następnie założył koronę na głowę. Według klasztoru, słynna XV-wieczna figura Matki Boskiej została lekko uszkodzona. Wielu odwiedzających było zszokowanych incydentem i płakało. Po kilku minutach policja aresztowała sprawcę, a później ogłosiła, że mężczyzna cierpiał na „zaburzenia psychiczne”.
CZYTAJ DALEJ

Uratujmy ten Adwent!

2024-11-21 17:57

Marzena Cyfert

Spotkanie z Elżbietą Woźniak-Łojczuk w parafii św. Maurycego we Wrocławiu

Spotkanie z Elżbietą Woźniak-Łojczuk w parafii św. Maurycego we Wrocławiu

O wartości tradycji, rodzinnym przeżywaniu Adwentu i pomocy, jaką niesie w tym „Adwentownik” mówiła Elżbieta Woźniak-Łojczuk podczas spotkania w parafii św. Maurycego we Wrocławiu. Spotkanie zorganizowała wspólnota Betania.

Autorka Adwentownika podzieliła się swoim doświadczeniem przeżywania Adwentu z lat dziecięcych, które wiązało się m.in. z porannym wstawaniem na roraty. – Pamiętam procesję z lampionami i Msze św. Ale pamiętam też powrót z rorat do domu i kakao, które mama zawsze wtedy stawiała nam na stole – mówiła prelegentka, podkreślając, że po powrocie z rorat trzeba było iść do oddalonej o 800 m szkoły. I wszystko to udawało się pogodzić.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję