Kamil Stoch, skoczek narciarski: – Wiara jest dla mnie fundamentem życia. Stale, w każdym momencie, odczuwam
obecność Boga i Jego wsparcie. Bez wiary trudno byłoby mi cokolwiek osiągnąć.
Marcin Lewandowski, lekkoatleta: – Zawsze czynię znak krzyża. Gest ten wyniosłem z młodości i gry w piłkę, kiedy przed
wejściem na boisko dotykałem murawy i się żegnałem. Teraz tak samo jest na tartanie. Nie robię tego na pokaz. Modlę się codziennie. Bóg i rodzina to dla mnie najważniejsze wartości. Za nimi dopiero jest bieganie.
Wilfredo León, siatkarz: – Żyję dzięki modlitwie rodziców. Lekarze przez dłuższy czas mówili mojej mamie, że jest bezpłodna i nie może mieć dzieci. Rodzice bardzo długo starali się o dziecko. Pragnęli potomka, mama zaczęła nawet więcej chodzić do kościoła. Prosiła Boga o dobrą nowinę. I nagle stał się cud – zaszła w ciążę!
Można więc powiedzieć, że byłem wymodlonym dzieckiem, darem od Boga dla moich rodziców.
Robert Lewandowski, piłkarz: – Jestem katolikiem i nie wstydzę się Jezusa ani swojej wiary. Wiem, że Pan Bóg na pewno cały czas nade mną czuwa. Wiara pomaga mi na boisku, ale też poza nim, aby być po prostu dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów.
Już tylko godziny dzielą nas od wielkiego widowiska piłkarskiego, jakie będzie miało miejsce na Stadionie Narodowym w Warszawie. O godzinie 21 polska drużyna narodowa podejmie reprezentację Anglii, która wczoraj po południu przyleciała do Warszawy
Tłumy angielskich fanów w centrum Warszawy- taki widok można było zaobserwować w stolicy wczorajszego popołudnia. – Warszawa to bardzo ładne miasto. Macie wspaniałe jedzenie i w porównaniu do naszych lokali ceny są bardzo przystępne – mówi Andrew, angielski fan piłki nożnej. Angielska reprezentacja została zakwaterowana w hotelu Hilton, gdzie czekały na nią tłumy polskich fanów angielskiej piłki. Dostanie autografu od gwiazd angielskiego futbolu nie było łatwą sprawą, sztuka ta udała się tylko nielicznym kibicom. – Udało mi się zdobyć autograf Roya Hodgsona – miałem sporo szczęścia – mówi Arek, polski kibic. Tymczasem media w Anglii podkreślają, że teraz Anglików czeka ważniejsze i o wiele trudniejsze zadanie niż spotkanie z San Marino – wyjazdowy mecz z Polską. „Daily Star– przewiduje, że do składu powrócą kapitan Steven Gerrard, oraz Ashley Cole, którzy nie zagrali z San Marino. – Niech już nadejdzie Warszawa. To się obecnie liczy – napisał „Mirror”. – Zespół pojedzie do Polski w dobrych nastrojach. Kolejne trzy punkty umocnią go na prowadzeniu w tabeli – oceniło z kolei BBC. Piłkarze ekipy Trzech Lwów również spodziewają się, że z Polską będzie czekało ich trudne zadanie. – To dobry zespół, szybki w kontrataku. Czeka nas trudna przeprawa, musimy być w pełni skoncentrowani i dać z siebie wszystko – powiedział w rozmowie z „The Sun” Rooney. – Będę zadowolony, jeśli uda nam się wywieźć z Polski remis. Macie naprawdę dobrych zawodników, którzy na co dzień grają w markowych klubach europejskich – powiedział Andrew, angielski kibic z Sheffield. Mecz Polska-Anglia już dziś o 21. Emocje gwarantowane!
Zaraz po Matce Bożej świętym, który czyni najwięcej cudów jest obecnie św. Szarbel. Aktualnie istnieje 45 tysięcy potwierdzonych cudów – powiedział Polskifr.fr bp Samer Nassif, duchowny katolicki obrządku maronickiego, pochodzący z Libanu – ojczyzny św. Szarbela. Dziadek bp. Nassifa i jego wujowie byli świadkami niezwykłych okoliczności, które towarzyszyły otwarciu grobu św. Szarbela po wielu latach od śmierci pustelnika.
Szarbel został ogłoszony świętym w 1977 roku przez św. Pawła VI. Obecnie jest czczony w bardzo wielu miejscach na całym świecie, również w Polsce. Jego grób znajduje się w Annaja – miejscu szczególnie związanym z jego życiem pustelniczym. „Kiedyś byłem w miejscu pochówku Szarbela i spotkałem grupę Chińczyków. Rozmawiałem z kobietą, która krzyczała: Uzdrowił mnie! Uzdrowił!” – opowiedział bp Samer Nassif.
Młodzi ludzie z Polski wybrali drogę – z jednej strony – niełatwą, często gorącą i męczącą, ale – z drugiej strony – jak sami mówią, pełną dobra, nadziei i wspólnoty. Jubileusz Młodzieży w Rzymie, który dziś się rozpoczyna jest dla nich czymś więcej niż wydarzeniem religijnym; to spotkanie z żywym Kościołem i samymi sobą.
Jubileusz Młodzieży w Rzymie nie jest dla nich tylko wydarzeniem religijnym; to okazja do dotknięcia żywej wspólnoty, odkrycia wiary w codzienności i odczucia, że Kościół, mimo przeciwności, żyje. Że młodzież nie tylko nie odeszła, ale wraca – z nadzieją, radością i misją.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.