Reklama

Felietony

Kolorowe skarpetki a aborcja

Część celebrytów zachowuje się tak, jakby miała rozdwojenie jaźni.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świętowaliśmy niedawno, wraz z początkiem wiosny, Światowy Dzień Zespołu Downa. Internet został dosłownie zalany zdjęciami kolorowych skarpetek nie do pary wrzucanych jako wyraz solidarności z osobami z zespołem Downa. Taki symbol pochodzi stąd, że osoby z zespołem Downa mają jeden dodatkowy chromosom, który nie ma pary, jak inne. Święto zostało ustanowione z inicjatywy Europejskiego Stowarzyszenia Zespołu Downa.

Miałoby ono wyłącznie pozytywny wymiar, gdyby nie smutny fakt, że osoby z zespołem Downa są dziś jedną z największych grup zabijanych jeszcze przed narodzinami. Tak było też w Polsce do 27 stycznia tego roku, kiedy to wraz z publikacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego zakazano w naszym kraju eugeniki. Gdy jednak eugenika była możliwa, zabijano w Polsce prawdopodobnie większość takich dzieci, jeśli weźmie się pod uwagę liczbę diagnoz prenatalnych mówiących o zespole Downa. Z pewnością nie zawsze zespół Downa był wykrywany, a czasem diagnozy dawały błędne wyniki. W 2019 r., według danych Ministerstwa Zdrowia, zabito 435 dzieci ze zdiagnozowanym zespołem Downa, a urodziło się takich 235. Są kraje, np. Islandia czy Dania, które chwalą się tym, że w konkretnym roku nie urodziło się u nich żadne dziecko z zespołem Downa. Te dzieci się nie urodziły, gdyż wszystkie zostały wcześniej zabite.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W obliczu takich smutnych faktów kolorowe skarpetki nasuwają wiele pytań. Takie skarpetki fotografowali bowiem także celebryci i inni ludzie, którzy kilka tygodni czy miesięcy wcześniej wrzucali błyskawice na swoje profile. Był to wówczas wyraz sprzeciwu wobec wyroku, który zakazał zabijania w szczególności dzieci z zespołem Downa. Czy można być z jednej strony solidarnym z ludźmi z taką wadą genetyczną, a z drugiej – walczyć o to, by można ich zabijać właśnie z powodu tej wady? Tego typu działanie wygląda jak hipokryzja albo przynajmniej zupełny brak refleksji.

W takich sytuacjach szczególnie cieszą wypowiedzi znanych osób, które w swoich działaniach są spójne. Jednym z moich ulubionych dziennikarzy jest Tomasz Wolny. To pełen dobrej energii człowiek, który nie zgadza się na zabijanie dzieci, w tym tych z dodatkowym chromosomem, a swoje słowa przekłada na czyny. Został ambasadorem Olimpiad Specjalnych i angażuje się w pomoc Stowarzyszeniu „Na Tak”, a także przyjaźni się z osobami, które mają zespół Downa. „Kto z nas nie słyszał rzuconego obraźliwie: «Ty Downie!». Gdyby ktoś chciał mnie tak nazwać, to bardzo poproszę, bo po latach działań z dodatkowym Chromosomem Miłości, mając tylu i takich kumpli, to byłby dla mnie najmilszy i najlepszy KOMPLEMENT!!! Są dla mnie wzorem człowieczeństwa, pokazują mi, jaki powinienem być na co dzień, i kocham ich z całego serca” – napisał Tomasz Wolny przy okazji Światowego Dnia Zespołu Downa. To zdecydowanie nie była jego pierwsza tego typu wypowiedź. Napisał też dużo mocniej: „Pewnie, że super założyć dwie różne skarpety, ale przede wszystkim trzeba pamiętać, że to osoby w swej SZCZEROŚCI, RADOŚCI I MIŁOŚCI niezwykłe, które jak każdy mają niezbywalne Prawo do Życia!”.

Obserwuję współczesną dyskusję o życiu oraz to, jak reagują na nią znani ludzie, i tym bardziej doceniam takie osoby jak Tomasz Wolny. Wielką odwagą wykazuje się także Zofia Klepacka – medalistka olimpijska. Zawsze stoi po stronie życia dzieci i ewangelicznych wartości. Ostatnio na antenie Radia Warszawa wprost powiedziała: „Nie ukrywam, że udało mi się uchronić pewną kobietę przed tym, aby nie robiła aborcji. (...) Uważam, że jak będziemy o tym głośno mówić, to inni również będą brali z nas przykład”.

Cudownie, że osoby tak bardzo zagrożone aborcją, jak dzieci z zespołem Downa, są wspierane przez takich ludzi. Może w ślad za nimi pójdą inni. Warto brać z nich przykład!

2021-04-06 13:06

Oceń: +4 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: „Każde życie jest cudem”

Ponad 80 historii ludzi, którzy mogli zostać zabici w aborcji, a dostali szansę na życie poznać można dzięki kampanii „Każde życie jest cudem” zorganizowanej przez Fundację Grupa Proelio. Dziś w Warszawie podczas konferencji prasowej inaugurującej kampanię a także działalność samej Fundacji, swoim doświadczeniem dzielili się bohaterowie poruszających reportaży, które dostępne są już na stronie cudzycia.pl

W ramach kampanii „Każde życie jest cudem” planowana jest realizacja kilkunastu krótkich reportaży filmowych oraz zebranie świadectw pisanych o ludziach, którzy mogli zostać zabici, bo pozwalało na to prawo lub ktoś wywierał presję na ich rodziców, aby dokonali aborcji. Dwa pierwsze reportaże oraz ponad 80 świadectw pisemnych można już dziś zobaczyć na stronie www.cudzycia.pl oraz w mediach społecznościowych. Za realizację nagrań wideo odpowiada filmowiec Damian Żurawski, twórca m.in. nagradzanego dokumentu „Orzech. Zawsze chciałem być z ludźmi”.
CZYTAJ DALEJ

Prokuratury nie zajmą się wypowiedzią Nowackiej o "polskich nazistach"

2025-04-29 11:28

[ TEMATY ]

skandal

prokuratura

Barbara Nowacka

Gov.pl/commons.wikimedia.org/CANVA

Barbara Nowacka

Barbara Nowacka

Dwie krakowskie prokuratury badające zgłoszenia w sprawie wypowiedzi minister Barbary Nowackiej na styczniowej konferencji w Krakowie odmówiły wszczęcia postępowania z powodu braku znamion przestępstwa – poinformowała we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwia Bożek-Michalec.

Podczas wystąpienia na styczniowej konferencji zorganizowanej w 80. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau minister edukacji Barbara Nowacka powiedziała, że
CZYTAJ DALEJ

Sztangista Grzegorz Kleszcz: Jan Paweł II przyniósł mi uwolnienie

2025-04-30 08:12

[ TEMATY ]

świadectwo

"Któż jak Bóg" YT

Sztangista Grzegorz Kleszcz

Sztangista Grzegorz Kleszcz

Fanom sportu Grzegorz Kleszcz kojarzy się przede wszystkim jako wybitny sztangista, mistrz Polski, brązowy medalista Mistrzostw Europy (2001), trzykrotny olimpijczyk (2000, 2004, 2008). Ale jego życie to również historia wielu zranień z dzieciństwa, afery dopingowej i licznych kontuzji, a wreszcie depresji, zniewoleń i uzależnień, które przyszły po zakończeniu kariery sportowej.

Nadużywałem alkoholu, "leczyłem się" marihuaną. Uciekałem od tej rzeczywistości coraz bardziej, znalazłem się nad krawędzią przepaści. Wychodziłem w lesie na polanę i krzyczałem do nieba, że ja nie chcę pełzać. Ja chcę latać. Boże, co ja mam robić i jak?! - wyznaje sportowiec.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję