Reklama

Wiara

Serce przebite dla nas

Co znaczy dla mnie fakt, że ostatnim przesłaniem pozostawionym przez Jezusa po Jego śmierci jest Serce przebite włócznią?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mamy już niemal końcówkę Wielkiego Postu. Zanim pobiegniemy do radosnego poranka Zmartwychwstania, musimy jeszcze na chwilę przysiąść pod krzyżem. Nie możemy Golgoty przeskoczyć ani od niej uciec. Nie ma innej drogi do szczęścia wiecznego, jak przez bycie blisko krzyża i przebitego Bożego Serca – podkreśla o. Robert Więcek, jezuita, dyrektor Krajowego Sekretariatu Apostolstwa Modlitwy.

Kult Serca Jezusa

Wizerunek Pana Jezusa wskazującego dłonią na swoje przebite Serce jest dziś niemal w każdym kościele. Ich pierwowzór – obraz Najświętszego Serca Jezusa, autorstwa Pompeo Batoniego, został namalowany na podstawie objawień z 1674 r. s. Małgorzaty Marii Alacoque, francuskiej wizytki, która kilkakrotnie ujrzała Zbawiciela. Miał jej On nakazać to, by szerzyć kult Bożego Serca. Nabożeństwo do Serca Pana Jezusa sprawowano już w średniowieczu, ale wówczas ograniczało się ono do zamkniętych środowisk klasztornych. Mistyczne doświadczenia zakonnicy przyczyniły się do rozpowszechniania kultu Serca Pana Jezusa wśród osób świeckich we Francji i w innych krajach Europy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kult ten w dużej mierze koncentrował się na potrzebie wynagradzania zniewag wyrządzanych Sercu Bożemu. W późniejszych mistycznych spotkaniach, m.in. z s. Józefą Menendez ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa (Sacré Coeur) w 1920 r., Pan Jezus przede wszystkim zapewniał o Bożym Miłosierdziu. Podkreślał, że jest Bogiem czułym, czekającym na ludzi z otwartymi ramionami, chętnym oczyścić człowieka z każdej winy. Zbawiciel tak przemówił do hiszpańskiej zakonnicy: „Teraz pragnę czegoś więcej (...), pragnę, by uwierzyli w moje miłosierdzie, by oczekiwali wszystkiego od mojej dobroci, by nigdy nie wątpili w moje przebaczenie”.

Medytowanie Bożego cierpienia

Spotkanie z Sercem Bożym, przebitym dla nas z miłości, powinno wzbudzić skruchę, ale nie może doprowadzać do rozpaczy. – W kontemplacji poharatanego, wysączonego do ostatniej kropli Serca Jezusa, nie chodzi o to, by koncentrować się na swoim grzechu, ale raczej na Bożej miłości – mówi o. Więcek i zaznacza: – Owocem tego spotkania ma być całkowita ufność w dobroć Chrystusa. Jezus bierze nas całych, nie rozdziela na części ładne i te mniej użyteczne. A skoro jesteśmy w całości zanurzeni w to Serce, to z jednej strony miłosierdzie nas oczyszcza: z lęku przed cierpieniem, śmiercią, grzechem, a z drugiej – umacnia nas, pobudza, pociesza. To kompleksowe Boże działanie.

Z naszej strony mamy zrobić tylko jedno: być. Jezuita podkreśla jednak, że takie trwanie przy Bogu nie jest prostym zadaniem: – Co jest łatwiej zrobić? Zerwać się późnym wieczorem na Godzinę Świętą, adorować Pana do północy, a potem w chłodzie i zmęczeniu wracać do domu, czy działać, coś robić: iść do Caritas, pomóc w hospicjum...? Chcemy dla Niego pracować, ale za mało chcemy z Nim przebywać!

Dobrym rozwiązaniem może być wyznaczenie sobie czasu na modlitwę przed wizerunkiem Serca Pana Jezusa. Sam Chrystus zwrócił się do s. Józefy Menendez słowami: „Kontempluj moje Serce, ucz się od niego, a zrozumiesz, co to znaczy kochać...” i: „Chcę, aby cały świat wiedział, że jestem Bogiem miłości, przebaczenia, miłosierdzia, by cały świat czytał moje gorące pragnienie przebaczania i zbawiania”. To podstawowe orędzie pozostawione przez Jezusa hiszpańskiej zakonnicy.

Nie ma takiego zła, którego Bóg nie jest w stanie wybaczyć. Każdy bez wyjątku, gorliwy czy letni, pobożny czy zagubiony, wierzący czy wątpiący, może aktywnie uczestniczyć we własnym zbawieniu i jest do tego zapraszany. Nieważna jest małość człowieka, bo Jezus uzupełni wszystko, czego zabraknie. Pan prosi tylko o jedno: „Niech ludzie się nie zniechęcają. Niech przychodzą! Niech rzucą się w moje ramiona! Niech niczego się nie lękają – jestem ich Ojcem!”.

W ramach Wielkiego Tygodnia, a także ponownego poświęcenia narodu polskiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa 11 czerwca w bazylice NSPJ w Krakowie zapraszamy Czytelników Niedzieli do kontemplacji przebitego Serca Bożego. Kontemplować to znaczy wyjść poza siebie, zwrócić uwagę na kogoś poza mną – w tym przypadku na samego Boga.
Będą patrzyli na Tego, którego przebodli... Zrobili dziurę, by przebić się do środka... By zamilkł na zawsze, by przestało bić źródło... Przedziurawili, by wypłynęło wszystko i nic nie pozostało...
Istotnie, przebili się do środka – do Serca Bożego – trzeba było ostrza włóczni, by tak głęboko zanurzyło się w otchłań, która okazała się przestrzenią miłości. To człowiek otworzył niezmierzony ocean, który czekał tylko na to jedno pchnięcie. Bo Ojciec w Synu cały czas pozostaje otwarty w nas i dla nas. To ja, człowiek, mam zrobić ten ruch otwierający i choć wydaje się on zabójczy, to wiem, że niesie w sobie życiodajną moc.
U Pana Boga wszystko jest poprzewracane do góry nogami. Chcieli, by zamilkł – w scenie Ukrzyżowania – a On mówi o wiele więcej, niż powiedziano przez wieki. Oto przed nami świadectwo Bożej miłości, która miłuje do ostatniej kropli... Kropli potu, wody, krwi... Serce Boże bije do końca i bić nie przestaje, bo jeszcze tego końca nie ma.
Chcieli Go przedziurawić, zabić – a On z tej śmierci wyprowadził życie wieczne. Zdało się oczom głupich, że zwyciężyli, a oto Bóg zwyciężył, pokonując śmierć. Chcieli zamknąć źródło życia – a On sprawił, że płynie ono strumieniem nieogarnionym. Serce Boże to źródło miłosierdzia wypływającego bez ograniczeń, albowiem pchnięcie włócznią nigdy się nie zasklepi.
Kiedy ustaje bicie serca, człowiek umiera. Zamarły też serca tych, którzy kochali i byli pod Krzyżem. Jakby zatrzymały się w połowie ruchu... i przyszła reanimacja, bo syn wyzionął ducha, czyli wydał ostatnie tchnienie. Jak się okazuje, nie jest ono ostatnie, ale stwórcze, stwarzające na nowo tchnienie życia. Uderzyło ono w serce człowieka. Bóg kocha mnie do ostatniego tchnienia. To uderzenie reanimujące to powtarzane słowa: „Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”. I Boża odpowiedź: „Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Jakże inaczej historię czyta Boże Serce! Jakże inaczej możemy ją czytać, wpatrując się w przebite Serce Zbawiciela.
Ks. Robert Więcek, jezuita

2021-03-23 19:41

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Stefanek o nowej formie modlitwy do Najświętszego Serca Pana Jezusa

[ TEMATY ]

modlitwa

Serce Jezusa

Wikipedia

O nowej formie modlitwy do Najświętszego Serca Pana Jezusa, która rozwija się w ostatnich latach – poinformował księży biskupów na 377. zebraniu plenarnym KEP bp Stanisław Stefanek, biskup senior diecezji łomżyńskiej, prosząc o nadanie jej "nihil obstat" (nic nie stoi na przeszkodzie). Chodzi o to, by modlitwie do Najświętszego Serca Jezusa towarzyszył wątek „obmycia wodą i zanurzenia we krwi wypływającej z przebitego włócznią serca Jezusa” - siebie i swoich bliskich.

- W tym szerokim nurcie duchowości, która bierze początek w objawieniach Najświętszego Serca Jezusa św. Marii Małgorzacie Alacoque, a która do Polski dotarła dzięki św. Faustynie wyjaśnił bp Stefanek - powstał pomysł szczególnej modlitwy, która wykorzystuje fakt znany z Pisma Świętego, że serce Jezusa zostało przebite włócznią. A wypływająca z serca Jezusa krew i woda jest darem Boga dla nas wszystkich, gdyż są o źródła sakramentów. Św. Maria Małgorzata Alacoque była francuską mistyczką, która w latach 1673-1689 doświadczyła przed Najświętszym Sakramentem 80 wizji i objawień związanych z tajemnicą Serca Jezusowego.
CZYTAJ DALEJ

Nowa Ruda-Słupiec. Ból, refleksja i modlitwa – pożegnanie ks. ppor. Sebastiana Makucha

2025-02-22 18:00

[ TEMATY ]

bp Ignacy Dec

diecezja świdnicka

pogrzeb kapłana

śmierć kapłana

ks. Sebastian Makuch

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Kondukt żałobny na cmentarz parafialny

Kondukt żałobny na cmentarz parafialny

W sobotnie południe 22 lutego, w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Nowej Rudzie-Słupcu odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. ppor. Sebastiana Makucha.

Mszy św. przewodniczył biskup senior diecezji świdnickiej bp Ignacy Dec, który wygłosił również homilię. Eucharystię koncelebrowało blisko 100 kapłanów, a w liturgii uczestniczyły liczne rzesze wiernych. Modlitwie towarzyszył śpiew chóru Beate Marie Virginis z Bielawy pod kierunkiem Anny Kupiec.
CZYTAJ DALEJ

Koń trojański w polskiej szkole

2025-02-23 22:09

Magdalena Lewandowska

Protest na wrocławskim Rynku

Protest na wrocławskim Rynku

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w proteście "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji".

Zaniepokojeni rodzice, nauczyciele, dziadkowie nie zgadzają się na seksualizację polskiej szkoły i zmiany wprowadzane przez panią Barbarę Nowacką i Ministerstwo Edukacji Narodowej. W kraju powstaje oddolny opór wobec planowanej destrukcji i ogólnopolskie protesty. Po manifestacji w Warszawie 1 grudnia 2024 r. i podobnych m.in. w Rzeszowie, Gdańsku, Szczecinie czy Krakowie, przyszedł czas na Wrocław. – Jesteśmy tutaj po to, żeby powiedzieć dość. To rodzice a nie państwo są głównymi wychowawcami swoich dzieci. To nasza rola. Powołujemy się na prawa rodziców zapisane w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej i wielu innych aktach prawa międzynarodowego. Te prawa próbuje nam się dzisiaj odbierać, aby pod przykrywką edukacji o zdrowiu zatruwać polskie dzieci perwersjami i agresywną seksualizacją. Krok po kroku uzurpatorzy z MEN odbierają uczniom wiedzę, ambicje, wartości, a szkole spokój. Degradują autorytet nauczycieli a rodziców odsuwają poza horyzont decyzji o edukacji ich własnych dzieci – mówiła Jagoda Wilczyńska ze Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci, które razem z Centrum Życia i Rodziny oraz Koalicją na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły było współorganizatorem manifestacji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję