O obronie chrześcijańskich wartości, kryzysie ojcostwa i tym, czego uczy dziś św. Józef, z ks. prof. Waldemarem Chrostowskim z UKSW rozmawia Łukasz Krzysztofka.
Przeżywamy dotkliwy kryzys męskości i ojcostwa – nie tylko w świecie, lecz także w Kościele. Łączy się on z kryzysem małżeństwa i życia rodzinnego. Sądzę, że wzgląd na te okoliczności przesądził, że papież Franciszek proponuje powrót do postaci św. Józefa. Nie jest to powrót jedynie czysto historyczny czy wynikający z ciekawości, lecz także próba dowiedzenia się czegoś więcej o nas samych i szukania dróg wyjścia w sytuacji zamętu, gdy potrzebujemy klarownych i wyrazistych drogowskazów.
Takim drogowskazem jest św. Józef – często przedstawiany jako starzec. Czy słusznie?
Reklama
W takim obrazie św. Józefa jesteśmy ofiarami chrześcijańskiej tradycji. Przyjęło się w niej przekonanie, że Józef mógł być dobry, sprawiedliwy i czysty, mógł być opiekunem Maryi i Jezusa tylko dlatego, że był stary. A więc, mówiąc językiem obiegowym i dosadnie, do niczego się nie nadawał. W tym spojrzeniu widać reperkusje tych nurtów tradycji, która nie wierzyła, że można być mężczyzną dobrym i oddanym Bogu właśnie tak, jak był nim św. Józef.
Ślady tego mamy choćby w polskiej kolędzie: „I Józef stary Dziecię pielęgnuje” zmienianej w ostatnich latach na „Józef święty”...
Stereotypy, które dotyczą św. Józefa, obnażają nasze słabości, wady, uprzedzenia i to, co w sobie nosimy. Warto w świetle tych stereotypów spojrzeć na Józefa po to, żeby je prostować, a także przez ich pryzmat spojrzeć na siebie i zobaczyć, co wysuwa się na pierwszy plan w projekcji naszych zapatrywań i ograniczeń na osobę św. Józefa.
W Ewangeliach nie znalazło się ani jedno słowo wypowiedziane przez opiekuna Jezusa. To znaczy, że był on bardziej człowiekiem czynu?
Z całą pewnością tak! Nie zachowało się żadne jego słowo, bo Ewangelie nie skupiają się na św. Józefie ani nawet na Maryi. Chociaż Józef i Maryja są na ich kartach obecni, to jednak na drugim planie. Ewangelie koncentrują się przede wszystkim na osobie i posłannictwie Jezusa.
Bóg przemawia do św. Józefa we śnie. Jak powinniśmy to odczytywać?
Reklama
Bóg pragnie pobudzić Józefa do pełnego zaufania Mu i działania. Na jawie, w ciągu dnia, Józef zmagał się z dylematami, które wraz z dziewiczym poczęciem Jezusa przez Maryję stały się też częścią jego życia, a przecież były absolutnie wyjątkowe. Bóg przemawia do niego we śnie tak, jak przemawiał niegdyś do patriarchów, zwłaszcza do Abrahama. Widać wielkie analogie w próbie, której na górze Moria został poddany Abraham, oraz próbie, której doświadczył św. Józef.
W czym św. Józef może być wzorem dla mężczyzn i ojców?
Święty Józef daje nam szlachetny i trwały wzór poświęcenia i współpracy z Bogiem. Biorąc udział w Bożym planie zbawienia, zachowywał pokorę, dyskrecję, cichość i cierpliwą wytrwałość. Myślę, że we współczesnym świecie te wartości są potrzebne wszystkim mężczyznom. Św. Józef jest odniesieniem i wzorem do naśladowania przez mężczyzn, którzy się ożenili – ale nie tylko! Jest on również dobrym wzorem dla kapłanów, osób konsekrowanych i osób samotnych, którzy mogą w nim rozpoznać wiele rysów, jakie powinni podjąć i rozwijać.
To co działo się na ulicach polskich miast po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ochrony życia świadczy o poważnym kryzysie nie tylko macierzyństwa, ale i ojcostwa?
Doświadczamy wielkiego, zmasowanego, zaprogramowanego, opłacanego i pilotowanego ataku na chrześcijaństwo i wartości chrześcijańskie. A ponieważ integralną częścią etyki i moralności chrześcijańskiej jest troska o małżeństwo i rodzinę, właśnie one stały się celem wulgarnego i bezwstydnego ataku.
Czy problem kryzysu ojcostwa dotyczy ojcostwa w jego tradycyjnej postaci czy raczej ojcostwa w ogóle?
Reklama
Sądzę, że ojcostwa w ogóle. Jesteśmy świadkami zwalczania najbardziej podstawowych kategorii antropologicznych i moralnych, gdyż podważa się samą cielesność i płciowość, bycie mężczyzną i kobietą. Mówi się o „rodzicu” A i B, zamiast o matce i ojcu. Wymyśla się język, którego nigdy nie było, i który jest bezsensowny, ale ma tworzyć nową rzeczywistość społeczną.
Papież Franciszek opisuje ojcostwo Józefa w relacji do Jezusa jako „cień Ojca Niebieskiego na ziemi”. Jak należy rozumieć bycie „cieniem Ojca” w dobie relatywizmu i ataków na tradycyjny model rodziny?
Trudność polega na tym, że wyobrażamy sobie Boga Ojca na podobieństwo ludzkich ojców – a to, jak wiemy, może być zawodne i nieprawdziwe. Jan Paweł II oraz Benedykt XVI ukazali odwrotną drogę: powinniśmy wpatrywać się w Boga jako Ojca po to, aby nasz obraz Boga rzutować na ludzkie ojcostwo, by wiedzieć, jakie ono powinno być. Ile razy mówimy „Ojcze nasz”, powinniśmy pogłębiać naszą więź z Bogiem, żebyśmy również pogłębiali naszą wizję ludzkiego ojcostwa.
Ojciec Święty wskazuje więc kierunek wytyczony przez swoich poprzedników?
Papież Franciszek naucza, że św. Józef jest cieniem ojcostwa Bożego i tymi słowami zachęca nas, abyśmy poszli drogą Jana Pawła II i Benedykta XVI. Chodzi bowiem o to, żebyśmy mieli lepsze rozeznanie o Bogu i w oparciu o więź budowaną z Bogiem kształtowali rzeczywistość ojcostwa. W tym dziele pomocny jest przykład św. Józefa, a czas świąt takiej głębszej refleksji bardzo sprzyja.
Podczas ubiegłorocznej inauguracji ruchu
w diecezji płockiej
12 października archidiecezja gdańska będzie gospodarzem ogólnopolskiej inauguracji roku formacyjnego Ruchu Rodzin Nazaretańskich.
Ruch Rodzin Nazaretańskich powstał z inicjatywy śp. ks. Tadeusza Dajczera, śp. ks. Sławomira Biela oraz grupy osób świeckich, którzy w 1985 r. utworzyli w Warszawie pierwszą wspólnotę ewangelizacyjną. Akt założycielski stowarzyszenia został podpisany 29 listopada 2013 r. na Jasnej Górze, w przeddzień zawierzenia całego Ruchu Rodzin Nazaretańskich Matce Bożej. Obecnie ruch w Polsce istnieje jako federacja ponad dwudziestu stowarzyszeń diecezjalnych działających przy parafiach. Są w nim sekcje dla dzieci, młodzieży, studentów i dorosłych. Delegatem episkopatu do spraw ruchu jest bp Andrzej Siemieniewski. Duchowość ruchu oparta jest na pismach założycieli, przede wszystkim na książce ks. Dajczera Rozważania o wierze, na zeszytach z serii „Ku nowej ewangelizacji” oraz na powstałych na ich podstawie publikacjach.
Św. Józef, oblubieniec Najświętszej Maryi Panny, w kalendarzu
liturgicznym Kościoła zajmuje miejsce specjalne, skoro jego wspomnienie
Kościół obchodzi w sposób uroczysty. Miesiąc marzec jest w sposób
szczególny poświęcony św. Józefowi. Jego święto obchodzimy 19 marca
jako uroczystość. Bardzo pięknie wyrażają prawdę o św. Józefie niektóre
pieśni: "Szczęśliwy, kto sobie patrona Józefa ma za Opiekuna. Niechaj
się niczego nie boi, gdy św. Józef przy nim stoi Patronem...".
Hebrajskie imię Józef oznacza tyle, co "Bóg przydał".
Św. Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida. Pomimo tego, że pochodził
z takiego rodu, zarabiał na życie trudniąc się obróbką drewna. Mieszkał
zapewne w Nazarecie. Nie był on według ciała ojcem Jezusa Chrystusa.
Był nim jednak według żydowskiego prawa jako małżonek Maryi. Zaręczony
z Maryją stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Postanowił wówczas
dyskretnie się usunąć, ale po nadprzyrodzonej interwencji wziął do
siebie Maryję, a potem jako prawdziwy Cień Najwyższego pokornie asystował
w wielkich tajemnicach. Chociaż Maryja porodziła Pana Jezusa dziewiczo,
to jednak według otoczenia św. Józef był uważany za Jego ojca. On
to kierował w drodze do Betlejem, nadawał Dzieciątku imię, przedstawiał
Je w świątyni jerozolimskiej i uciekając do Egiptu ocalił przed prześladowaniem
króla Heroda. Widzimy jeszcze św. Józefa w czasie pielgrzymki z dwunastoletnim
Jezusem do Jerozolimy na święto Paschy. Potem już się w Ewangelii
nie pojawia. Niektórzy sądzą, że wkrótce potem zakończył życie w
obecności Pana Jezusa i Najświętszej Maryi, na Ich rękach i miał
uroczysty pogrzeb, bo w ich obecności. Może dlatego św. Józef jest
uważany za szczególnego patrona dobrej śmierci.
Św. Józef był rzemieślnikiem, być może cieślą, co oznacza
hebrajski wyraz charasz. Zajmował się pracą w drewnie, w metalu,
w kamieniu. Wykonywał zatem narzędzie codziennego użytku, konieczne
również w gospodarce rolnej. Jest rzeczą uderzającą, że w wydarzeniach
z dziecięcych lat Pana Jezusa, św. Józef odgrywa znaczącą rolę. Jemu
anioł wyjaśnia tajemnice wcielenia Syna Bożego, jemu poleca ucieczkę
i powrót do Nazaretu po śmierci Heroda.
Na obrazach widzimy zwykle św. Józefa jako starca, by
w ten sposób podkreślić prawdę o dziewiczym poczęciu Pana Jezusa.
W rzeczywistości jednak św. Józef był młodzieńcem w pełni urody i
sił. Pisarze podkreślają, że do tak wielkiej godności, opiekuna Pana
Jezusa, oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i żywiciela - głowy Najświętszej
Rodziny, powołał Pan Bóg męża o niezwykłej cnocie. Dlatego słusznie
stawiają oni św. Józefa na czele wszystkich świętych Pańskich, a
Kościół obchodzi jego doroczną pamiątkę, pomimo Wielkiego Postu,
jako uroczystość.
Szczególnym nabożeństwem do św. Józefa wyróżniała się
św. Teresa z Avila. Z wielkim zaangażowaniem szerzyła ona kult św.
Józefa słowem i pismem. Twierdziła, że o cokolwiek prosiła Pana Boga
za przyczyną św. Józefa, zawsze to otrzymała. Jego też obrała za
głównego patrona zreformowanego przez siebie zakonu karmelitańskiego.
Za swojego patrona św. Józefa obrały sobie również Siostry Wizytki.
Św. Jan Bosko, założył stowarzyszenie św. Józefa dla młodzieży rzemieślniczej.
Papież bł. Jan XXIII, który na chrzcie św. otrzymał imię Józef, do
kanonu Mszy św. (pierwsza modlitwa eucharystyczna) dołączył imię
św. Józefa. W 1961 r. tenże Papież wydał list zalecający szczególne
nabożeństwo do tegoż Orędownika.
Liturgiczne święto św. Józefa po raz pierwszy spotykamy
w IV w. w pobliżu Jerozolimy w klasztorze św. Saby. Papież Sykstus
IV w 1479 r. wprowadził to święto do mszału rzymskiego i brewiarza,
a papież Grzegorz XV rozszerzył je na cały Kościół. W pierwszej połowie
XIX w. przełożeni generalni 43 zakonów wystąpili do Stolicy Apostolskiej
z prośbą o ustanowienie osobnego święta Opieki Świętego Józefa nad
Kościołem Chrystusa. Papież bł. Pius IX przyczynił się do ich prośby
i w 1847 r. ustanowił to święto. Natomiast papież św. Pius X podniósł
je do rangi uroczystości. Papież Pius XII wprowadził na dzień 1 maja
wspomnienie św. Józefa Robotnika. Papież Benedykt XV w 1919 r. do
Mszy św., w której wspomina św. Józefa dołączył osobną o nim prefację.
Pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie wydał papież
Leon XIII. Wreszcie papież św. Pius X zatwierdził litanię do św.
Józefa, do odmawiania publicznego. Są sanktuaria św. Józefa. Największe
i najbardziej znane jest w Kanadzie, w Montrealu. Powstało ono w
1904 r. i posiada 61 dzwonów. Cudowna figura św. Józefa została ukoronowana
koronami papieskimi w 1955 r. Kanada, Czechy, Austria, Portugalia,
Hiszpania obrały sobie św. Józefa za patrona.
W Polsce kult św. Józefa jest bardzo żywy. Już na przełomie
XI i XII w. w Krakowie obchodzono 19 marca jego święto. W XVII i
XVIII w. nastąpił największy rozwój nabożeństwa do św. Józefa. W
1645 r. ukazały się godzinki ku czci św. Józefa. W XVII w. wybudowano
największe sanktuarium św. Józefa w Polsce, w Kaliszu. Znajduje się
tam obraz pochodzący z tegoż wieku, który w 1786 r. Prymas Polski
Władysław Aleksander Łubieński, ogłosił urzędowo za cudowny. Papież
Pius VI w 1783 r. wydał dekret zezwalający na koronacje obrazu, ale
dokonała się ona dopiero w 1796 r. W Polsce jest około 270 kościołów
ku czci św. Józefa. W 1818 r. diecezja kujawsko-kaliska obrała go
sobie za patrona, a później diecezja wrocławska i diecezja łódzka.
Powstały 4 rodziny zakonne pod wezwaniem św. Józefa. W Polsce swego
czasu imię Józef było bardzo popularne.
Ojciec Święty w adhortacji apostolskiej Redemptoris Custos
z 15 sierpnia 1989 r. ukazuje św. Józefa i jego posłannictwo w życiu
Chrystusa i Kościoła. Pisze o nim, że był powołany na opiekuna Zbawiciela,
był powiernikiem tajemnicy samego Boga, mężem sprawiedliwym i oblubieńcem
Dziewicy Maryi, był pracowity, a jego praca była wyrazem miłości.
Ojciec Święty kończy adhortację słowami: "Mąż sprawiedliwy, który
nosił w sobie całe dziedzictwo Starego Przymierza, równocześnie został
wprowadzony przez Boga w początki Przymierza Nowego i Wiecznego w
Jezusie Chrystusie. Niech nam ukazuje drogi tego zbawczego Przymierza
na progu Tysiąclecia, w którym ma trwać i dalej się rozwijać ´pełnia
czasu´ związana z niewysłowioną tajemnicą Wcielenia Słowa. Niech
św. Józef wyprasza Kościołowi i światu, każdemu z nas, błogosławieństwo
Ojca i Syna i Ducha Świętego".
W poniedziałek i wtorek z kilku miejsc Portugalii wyruszyły pierwsze w tym roku duże pielgrzymki do Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie.
Na dwa miesiące przed głównymi uroczystościami w tym sanktuarium (13 maja) są to pierwsze liczące po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset osób grup pielgrzymkowych. Jedną z nich jest zorganizowana przez portugalski Ordynariat Polowy pielgrzymka, która do sanktuarium fatimskiego ma dotrzeć 21 marca. W gronie pątników są zarówno żołnierze, oficerowie i wojskowi niższej rangi, jak też członkowie ich rodzin. Wydarzenie odbywa się we współpracy z dowództwem portugalskich sił powietrznych. - W pielgrzymce biorą udział również członkowie formacji służb policyjnych. - Pielgrzymka do Fatimy służy pogłębieniu wiary, jedności i religijności na szlaku, który jest wyzwaniem dla ciała, ale napełnia duszę - przekazali organizatorzy wydarzenia, które realizowane jest na trasie pomiędzy podlizbońskim miastem Vila Franca de Xira a Fatimą.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.