Reklama

Niedziela Kielecka

Przyszli alumni już w Seminarium

Od siódmego września uczestniczą w kursie przygotowawczym, który pomaga im w poznaniu uczelni i wykładowców i czekają na immatrykulację.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Klerycy wraz z ks. Kamilem Banasikiem i ks. Michałem Olejarczykiem – opiekunem pierwszego rocznika uczestniczyli w wyjeździe do Rabki. Ten pobyt służył integracji. – Chcieliśmy, aby klerycy poznali się. Zaplanowaliśmy wędrówki po górach i codzienną Eucharystię. Odwiedziliśmy sanktuarium w Łagiewnikach, a w drodze powrotnej do Kielc wstąpiliśmy do sanktuarium Grobu Bożego w Miechowie – mówił ks. Kamil.

Kim są przyszli alumni? Przeważnie wyrośli z służby liturgicznej i we wspólnotach. U Łukasza Ligenzy z parafii w Kurzelowie w rodzinie są już powołania. Jego bracia Andrzej i Krzysztof są kapłanami. – Wychowałem się w rodzinie katolickiej. Mama od małego prowadziła mnie do kościoła na Mszę św. kilka razy w tygodniu. Bardzo chciałem służyć przy ołtarzu i jeszcze przed I Komunią św. mój proboszcz zgodził się, abym posługiwał. Wtedy myślałem, że w przyszłości będę księdzem. Jednak po maturze miałem inne plany. Poszedłem na studia ekonomiczne, znalazłem dziewczynę, ale mimo to odczuwałem niezadowolenie, tak jakby czegoś brakowało. Wtedy wróciłem do młodzieńczych marzeń. Musiałem wyjaśnić swojej dziewczynie, że powinienem rozważyć powołanie do kapłaństwa. Choć wątpliwości zawsze będą, zdecydowałem się na tę drogę. Kurs to dobry czas dla nas,  poznajemy się – mówił Łukasz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świat wciąż potrzebuje dobrych księży, oddanych Bogu i drugiemu człowiekowi.

Podziel się cytatem

Jakub Sobótka z parafii Wniebowzięcia NMP we Włoszczowie dorastał do powołania w Ruchu Światło-Życie. Tutaj odkrywał, jak ważna jest Eucharystia i liturgia. W drodze dojrzewania do powołania towarzyszył mu jego spowiednik, z którym dużo rozmawiał. – On mnie prowadził – mówi. Po maturze zdecydował się na studia na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne, jednak po roku zrezygnował i wybrał powołanie. Obawy zawsze będą, nigdy nie jest się pewnym w stu procentach, ale wiem, że Chrystus będzie mnie umacniał – powiedział.

– Ten kurs jest dobrze zaplanowany. Zaczęliśmy od wykładów z ks. dr. Tomaszem Gocelem, który przybliżył nam historię kieleckiego Seminarium i diecezji – opowiadał Maciej Żywot z parafii w Żębocinie. Przed wstąpieniem do seminarium był studentem UJPII w Krakowie na wydziale teologiczno-filozoficznym przez trzy lata. – Nad powołaniem zastanawiałem się długo. Zawsze mnie wspierał proboszcz ks. Krzysztof Olszewski. Dziś wcale nie jest łatwo być księdzem, jest duża nagonka na kapłanów. Z drugiej strony świat wciąż potrzebuje dobrych księży, oddanych drugiemu człowiekowi, którzy będą przykładem i świadectwem Pana Jezusa i będą do Niego prowadzić innych. Takim księdzem chcę być – tłumaczył.

2020-09-23 09:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie przyjaciół

Niedziela łódzka 49/2012, str. 3

[ TEMATY ]

klerycy

seminarium

Kl. Adam Pawlak

Po Mszy św. alumni WSD zaprezentowali program słowno-muzyczny

Po Mszy św. alumni WSD zaprezentowali program słowno-muzyczny
W sobotę 10 listopada w katedrze łódzkiej wspólnota Wyższego Seminarium Duchownego zgromadziła się wraz z Towarzystwem Przyjaciół Seminarium Łódzkiego na Eucharystii sprawowanej w intencji przyjaciół i ofiarodawców seminarium. Po Mszy św. przybyłych gości zaproszono do auli seminaryjnej, gdzie alumni zaprezentowali program słowno-muzyczny w klimacie kultury przedwojennego Lwowa. Prezentacja składała się z dialogowanego opisu fotografii zrobionych podczas majowego wyjazdu kleryków na Ukrainę oraz wspólnego śpiewania przedwojennych szlagierów. Następnie w refektarzu przy kawie przeprowadzono szereg serdecznych rozmów, podczas których kilku członków Towarzystwa podzieliło się historią swojego kresowego pochodzenia. Spotkanie zakończono Nieszporami w seminaryjnej kaplicy, którym przewodził ks. Jacek Kubis - inicjator spotkań Towarzystwa Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja Portsmouth przeprasza ofiarę

2025-04-10 22:39

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Pochodzący z Polski ksiądz Piotr Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został wczoraj uznany winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp. Ława przysięgłych w sądzie w Saint Helier na wyspie Jersey wydała orzeczenie w sprawie trzech zarzutów, uniewinniając oskarżonego z dwóch. Wcześniej sąd odrzucił trzy inne zarzuty. Do przestępstw doszło, gdy duchowny był duszpasterzem na tej wyspie w latach 2002-2008.

Biskup diecezji Portsmouth opublikował oświadczenie, w którym wyraził głębokie ubolewanie z powodu przestępstw popełnionych przez ks. Glasa, a także przeprosił ocalałego za wykorzystanie, jakiego doznał i cierpienie, które w jego wyniku musi w życiu znosić.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: opowiadajcie historię o nadziei i wolności!

2025-04-11 23:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Życzę wszystkim doświadczenia mocy tej najdłużej opowiadanej historii o nadziei, byście byli mocnym ogniwem w tym łańcuchu opowiadającym tę historię. To jest możliwe tylko wtedy, kiedy sami dacie się wyzwolić Bogu - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas Ekumenicznej Drogi Krzyżowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję