Reklama

Niedziela Przemyska

Bp Ignacy Tokarczuk a narodziny Solidarności

Bp Ignacy Tokarczuk obejmując w 1965 r. diecezję przemyską, posiadał duże doświadczenie duszpasterskie. Znany był też z jednoznacznie antykomunistycznej postawy, radykalizmu społecznego i ewangelicznego, otwartości na potrzeby wiernych, bezkompromisowości i umiłowania prawdy oraz dążenia do życia w duchu św. Franciszka z Asyżu.

Niedziela przemyska 37/2020, str. VI

[ TEMATY ]

Solidarność

abp Ignacy Tokarczuk

Archiwum IPN, Odział w Rzeszowie

Poświęcenie przez bp. Ignacego Tokarczuka sztandaru Komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” WSK-pzl Rzeszów. Stadion „Stali” Rzeszów, 20 września 1981

Poświęcenie przez bp. Ignacego Tokarczuka sztandaru Komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” WSK-pzl Rzeszów. Stadion „Stali” Rzeszów, 20 września 1981

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Informacje o wybuchu strajków w Gdańsku, potem rozlaniu się ich na całe Wybrzeże, zostały przyjęte przez bp. Tokarczuka z wielką nadzieją. Jak pisał w swoich dziennikach, 18 sierpnia 1980 r. odprawił w intencji robotników Mszę św. i odmówił brewiarz. Tego samego dnia dopisał jednak: „wracam do obowiązków biskupich”. Odnotował też, że władza podjęła próby osłabienia oporu robotników, ci zaś zajęli postawę bardziej zdecydowaną niż „inteligenci z opozycji”. Wyrażane opinie opierał na spostrzeżeniu, że robotnicy przez całe lata doznawali upokorzeń i wyzysku. Tym też tłumaczył ich twardą decyzję o kontynuowaniu strajku, aż do zwycięstwa. Tego samego dnia też dopisał: „Decydują się losy narodu”.

Według SB obydwaj hierarchowie diecezji przemyskiej (czyli ordynariusz diecezji bp Tokarczuk i bp pomocniczy Tadeusz Błaszkiewicz) „aktywnie zaangażowali się po stronie ekstremy „Solidarności”.

Podziel się cytatem

26 sierpnia rano, w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej bp Ignacy Tokarczuk odprawił przed Jej jasnogórskim Obrazem Mszę św. intencji robotników i całego narodu. Później, o godz. 11 miała miejsce Msza św. koncelebrowana z udziałem kardynałów Stefana Wyszyńskiego i Franciszka Macharskiego. Kazanie wygłosił kard. Stefan Wyszyński. Dysponujemy relacją bp. Stanisława Stefanka, który tak opisał reakcję abp. Tokarczuka na słowa wypowiadane przez Prymasa Polski: „Dwa dni po moich święceniach, 26 sierpnia 1980 r. na Jasnej Górze słynne już dzisiaj kazanie wygłosił prymas Stefan Wyszyński. Uczestniczyłem w tej Mszy św., siedząc tuż za bp. Tokarczukiem. Dokładnie widziałem, jak reaguje on na słowa Księdza Prymasa. Najpierw były niespokojne ruchy, na zakończenie kazania bp Tokarczuk nie powstrzymał się od komentarza, jak mi się wydaje, dość głośnego. Dyskutował później nad treścią kazania Księdza Prymasa, miał własne spojrzenie na sytuację Polski w czasie strajków sierpniowych. Uważał, że słowa Prymasa Polski wiążą Polakom niepotrzebnie ręce w tak ważnym momencie historycznym”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W dniu podpisania porozumienia gdańskiego, 31 sierpnia ordynariusz przemyski również sprawował Mszę św. w intencji robotników. Wspomniana intencja posiadała charakter dziękczynny. Potem zaś odnotował: „naród wykazał dojrzałość, głęboki zmysł polityczny, rozwagę i dalekowzroczność. Zadziwiającym zjawiskiem była ogólnonarodowa solidarność”.

Reklama

Według oceny bp. Ignacego Tokarczuka „stało się coś wielkiego”. W jego opinii, powrót do sytuacji sprzed strajków był niemożliwy. Dostrzegając wagę dokonującego się przełomu, pisał: „Jest to zwycięstwo Polski, a klęska sowieckiego bolszewizmu. Jest to równocześnie autentyczny wzrost do stanu dojrzałości polskiej świadomości narodowej i polskiego patriotyzmu. Tak jak w roku 1920 r. warstwa chłopska wzięła ostateczną odpowiedzialność za dziedzictwo narodowe. tak obecnie podjęła to warstwa robotnicza jako największa siła narodu w obecnych czasach”. Potem zaś dodał: „coś się przełamało, coś się skończyło”. Jak stwierdził Jan Draus: „w regionie południowo-wschodniej Polski Kościół diecezjalny obecny był we wszystkich strukturach związku”.

Wprowadzenie stanu wojennego bp Tokarczuk potraktował jako wypowiedzenie wojny narodowi przez komunistyczną władzę. Według niego, zadaniem Kościoła było pozostanie w tych ciężkich chwilach z narodem. Pasterz przemyski zaangażował się osobiście i instytucjonalnie w udzielanie pomocy dla internowanych. Według raportu Służby Bezpieczeństwa z 17 stycznia 1982 r. opisującego postawę księży z dekanatu Rzeszów 1, którzy przekazali 300 paczek z pomocą internowanym w zakładzie karnym w Załężu, akcja ta prowadzona była z inicjatywy bp. Ignacego Tokarczuka.

Według SB obydwaj hierarchowie diecezji przemyskiej (ordynariusz diecezji bp Tokarczuk i biskup pomocniczy Tadeusz Błaszkiewicz) „aktywnie zaangażowali się po stronie ekstremy „Solidarności”.

Po zniesieniu stanu wojennego bp Tokarczuk nie zmienił swojego nastawienia i w dalszym ciągu wspierał opozycjonistów. Jeden z nich, Marek Kamiński z Regionu Południowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” w Przemyślu, opisując sytuację podziemia po okresie stanu wojennego, stwierdził: „Gdyby nie bp Tokarczuk, nie przetrwalibyśmy, padlibyśmy z powodów finansowych”.

Reklama

Reasumując, bp Tokarczuk wspierając ducha oporu, budował nowe, niezależne od komunistów więzi społeczne. Niewątpliwie, gdyby ordynariusz przemyski zajmował bardziej powściągliwe stanowisko w relacjach z „Solidarnością”, wspieranie jej przez kapłanów diecezji przemyskiej byłoby znacznie utrudnione i na pewno miałoby o wiele mniejszy wymiar. Za sprawą swojego nauczania, postawy, ordynariusz przemyski oddziaływał zarówno na duchowieństwo, jak i na wiernych. Cieszył się też autorytetem w innych częściach kraju.

Z perspektywy kilkudziesięciu lat przyznać należy, że duchowieństwo diecezji przemyskiej na czele ze swoim biskupem spełniło pokładane w nim nadzieje, znacząco wspierając Polaków w marszu do niepodległej i suwerennej Rzeczypospolitej. Ogromna w tym zasługa abp. Ignacego Tokarczuka.

2020-09-09 11:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: 29. Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ Solidarność

[ TEMATY ]

prezydent

Solidarność

Jakub Szymczuk/KPRP

Rozpoczął się uroczysty 29. Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ Solidarność, na którym obecny jest prezydent Andrzej Duda.

Hymnem państwowym rozpoczął się Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ Solidarność. Przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda powitał dostojnych gości. Zanim to nastąpiło, minutą ciszy uczczono pamięć członków związku, którzy odeszli w minionej kadencji "na wieczność".

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję