Reklama

Niedziela Podlaska

Głos wołającego na pustyni

Tylko miłość uwalnia od długu

Papież Franciszek powiedział, że tylko to, co się miłuje, może być zbawione, a my jesteśmy zbawieni przez Jezusa, bo On nas kocha.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cała dzisiejsza Liturgia Słowa jest potwierdzeniem tej prawdy, że grzesznik może być uwolniony od swego długu tylko przez doświadczenie miłości.

Miłość nie pamięta złego

„Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował”. Miłość nie jest ślepa, bo Bóg „grzechy dostrzega wyraźnie”. Miłość ma bardzo dobrą pamięć i nie trzyma długów, ale je spłaca. Tylko miłość ma moc uzdrawiania zranień i przechowywania ich jako uzdrowione blizny. Przechowywane rany coraz bardziej bolą i są z czasem nie do zniesienia. Brak przebaczenia coraz bardziej dusi i krzyczy: „Oddaj wszystko, coś winien”. Długów się nigdy nie zapomina, stąd tylko miłość jest lekarstwem na szczere przebaczenie sobie i swojemu bratu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miłość leczy ciało i duszę

„Zawiść i złość to ohydne uczucia, zawładną one grzesznikiem”. Kiedy braknie miłości, wtedy w sercu rozrastają się grzechy i choroby. Wówczas stajemy wobec pytania: „Czy ktoś, kto żywi gniew przeciw bliźniemu, może szukać uzdrowienia u Pana? Tylko miłość Boża może wyprowadzić ze śmiercionośnych skutów grzechu. Przebaczenie leczy ciało i duszę, a wielokrotne darowanie długów rozsiewa uzdrawiającą miłość.

Miłość lubi być proszona

Reklama

„Darowałem ci cały dług, bo mnie prosiłeś”. Prawdziwa miłość jest nieskończenie bogata i posiada wszystko. Źródło tej tajemnicy jest oczywiście w Bogu, bo jesteśmy Jego dziedzicami. „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nie umiera dla siebie. Bo jeśli żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli umieramy, umieramy dla Pana. Czy więc żyjemy, czy umieramy, należymy do Pana”. Tożsamość dzieci Bożych pozwala na szalone prośby, na które nie trzeba zasługiwać. Ktoś, kto czuje się kochany, może prosić o wszystko i wszystko otrzyma. Można zmarnować niewyobrażalną wagę co najmniej 340 ton złota lub srebra, a Miłość na jedną prośbę daruje cały ten dług. Wielki dłużnik, który doświadczy wielkiego miłosierdzia, będzie bardzo hojnym dawcą. Tylko miłość, którą się hojnie rozdaje, rozrasta się do nieskończoności. Człowiek, który doświadczy darmowości miłości miłosiernej, lubi prosić i być proszony. Otwarte serce rozpoznaje się po dwóch, nierozdzielnych cechach: przyjmuje przebaczenie i je rozdaje. Zatem „przebacz zło swemu bliźniemu, a wtedy, gdy będziesz prosił, Bóg tobie przebaczy”.

Miłość jest cierpliwa

„Okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Może największą pokusą przeciw miłości jest pytanie: Ileż można?! „Panie, ile razy mam przebaczyć bratu, jeśli wobec mnie zawini? Czy aż siedem razy?”. Niedobór miłości nuży i męczy, dlatego my – ludzie cieleśni doświadczamy jej braku. Bez miłości z łatwością wtrącamy współbraci do więzienia, a ci wówczas nie mają żadnych szans, żeby spłacić dług. Bez miłości dług może tylko wzrastać, a smutek się rozprzestrzeniać. Cierpliwość daje szansę, a nawet siedemdziesiąt siedem szans.

2020-09-09 11:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek u św. Marty: niebo to spotkanie z Jezusem

[ TEMATY ]

homilia

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Niebo to nie miejsce trochę nudne, jak niektórzy myślą, ale spotkanie z Jezusem – powiedział papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. W swojej homilii, nawiązując do pierwszego czytania (Dz 13,26-33), w którym autor przedstawia mowę Pawła w synagodze w Antiochii, Ojciec Święty poruszył kwestię Bożej obietnicy wiecznego szczęścia. Idziemy przez życie pewni, ufając tej obietnicy – zaznaczył Franciszek.

Papież przypomniał, że mieszkańcy Jerozolimy i ich przywódcy nie rozpoznali Jezusa i skazali go na śmierć, ale On następnie zmartwychwstał. Wówczas Paweł powiedział „My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę co do obietnicy danej ojcom: że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy Jezusa”. Ojciec Święty zaznaczył, że lud Boży mając tę obietnicę w sercu, i wiedząc, że jest ludem wybranym wyruszył w drogę. Miał świadomość, że Bóg jest wierny. Franciszek przypomniał, że również chrześcijanie dnia dzisiejszego są w drodze. Czasami myślą o jakimś abstrakcyjnym, dalekim niebie, ale nie idzie o miejsce, ale „o drogę ku spotkaniu: ostatecznym spotkaniu z Jezusem. Niebo jest spotkaniem z Jezusem” - zaznaczył papież.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie jest drogą Chrystusa ku pełni objawienia

2024-05-12 16:20

Magdalena Lewandowska

Eucharystia na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji

Eucharystia na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji

Wniebowstąpienie Jezusa nie oznacza Jego oddalenia – napisał na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji kard. Robert Sarah.

Na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji Eucharystii we wrocławskiej katedrze przewodniczył bp Maciej Małyga. Z powodów zdrowotnych nie przyjechał kard. Robert Sarah, ale wierni usłyszeli jego homilię i rozesłanie napisane specjalnie na tę okazję. Odczytał je ks. Piotr Wiśniowski z telewizji EWTN.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję