Reklama

Niedziela Małopolska

#rękodziękczynienie

– Powierzmy dziś Jezusowi wszystkie nasze sprawy, plany, nadzieje i marzenia. Prośmy Matkę Bożą Kalwaryjską, byśmy byli gotowi powiedzieć Bogu nasze „tak” – powiedział kard. Stanisław Dziwisz do uczestników 48. Pielgrzymki do Kalwarii Zebrzydowskiej.

Niedziela małopolska 36/2020, str. I

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Ruch Światło‑Życie

kard. Stanisław Dziwisz

Kalwaria Zebrzydowska

Gabriela Flaszczyńska/Diecezjalna DKS Ruchu Światło-Życie

Pobłogosławieni w czasie pielgrzymki animatorzy Ruchu Światło-Życie z kard. Stanisławem Dziwiszem

Pobłogosławieni w czasie pielgrzymki animatorzy Ruchu Światło-Życie z kard. Stanisławem Dziwiszem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę 29 sierpnia, w ramach #rękodziękczynienia u Pani Kalwaryjskiej, młodzież reprezentująca różne wspólnoty naszej archidiecezji dziękowała za wakacyjne rekolekcje. Modlono się również o potrzebne łaski na rozpoczynający się rok formacyjny 2020/21. Kardynał Dziwisz wyraził radość z obecności młodzieży i rodzin w Kalwarii. Przypomniał m.in. postawę Jana Pawła II i zachęcał:

– Prośmy św. Jana Pawła II, by towarzyszył nam na naszych pielgrzymich drogach do wieczności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas Eucharystii 59 osób otrzymało, z rąk kard. Dziwisza, błogosławieństwo do posługi animatora Ruchu Światło-Życie. Do pełnienia nowych funkcji zostało posłanych 5 par rejonowych Domowego Kościoła (rejon III, IV, V, VI i X). Moderator diecezjalny Domowego Kościoła ks. Bogdan Sarniak ogłosił również nominacje nowych moderatorów rejonowych w rejonie III i X.

59 osób otrzymało błogosławieństwo do posługi animatora Ruchu Światło-Życie.

Podziel się cytatem

Reklama

#rekodziękczynienie poprzedził dzień skupienia kandydatów na animatorów, do których ks. Jacek Bernacik powiedział m.in.: – Jedyna rzecz, o którą dzisiaj warto powalczyć i warto walczyć każdego dnia w animatorstwie, to jest osobista, zażyła, intymna więź z Panem Jezusem.

Po błogosławieństwie jedna z animatorek wyznała: – To, co teraz czuję, to zdumienie spowodowane tak wielkim Bożym zaufaniem, tym, że Pan przyjmuje mnie jako swoje narzędzie oraz zaufaniem Kościoła, bo powierza mi w pewnym sensie drugiego człowieka. Animatorka Katarzyna myślała, że moment błogosławieństwa i otrzymania krzyża będzie w jej odbiorze spektakularny, a tymczasem: – Tak naprawdę ogarnął mnie wtedy duży spokój – zapewniła. I dodała, że to utwierdziło ją w przekonaniu o słusznym wyborze drogi. Z kolei animator Tomek przyznał, że jest wdzięczny Panu Bogu, iż postawił przed nim formację Ruchu Światło-Życie, dzięki której mógł zmienić życie, odejść od swoich planów i całkowicie zaufać woli Bożej. Natomiast animator Kacper zdał sobie sprawę z tego, że: – Będą chwile radości, ale i bólu, cierpienia i zwątpienia… Zapewnił: – W takich chwilach, będę wracał do tej daty i do tego miejsca. To tu dał mi Pan wielką łaskę, bym nią umocniony szedł i głosił Jego Imię, jako człowiek wierny Ewangelii.

Organizacja pielgrzymki wymagała i od organizatorów, i od uczestników dostosowania się do przepisów epidemiologicznych. Moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie ks. Ryszard Gacek zabiegał, zalecał i prosił, aby zrezygnować m.in. z wszelkich przywitań, wyrażanych przytulaniem czy serdecznym, przyjacielskim pocałunkiem.

2020-09-02 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski: Niech „Niedziela” będzie boska, ludzka, jasna i budująca mosty

– „Niedziela” przychodzi na Jasną Górę, żeby być środowiskiem, które służy dobrym słowom i kształtuje umysły w Bożym kierunku – powiedział bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, który 19 września przewodniczył w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze Mszy św. podczas 24. Pielgrzymki Czytelników, Pracowników i Współpracowników Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.

– Tygodnik Katolicki „Niedziela” to miejsce wyrażania wiary i głębi ducha – powiedział do pracowników „Niedzieli” Jan Paweł II 24 lata temu. Te słowa, jakże dla nas zobowiązujące, stały się hasłem naszej tegorocznej pielgrzymki – powiedział na początku Liturgii ks. Jarosław Grabowski, redaktor naczelny. – Wiemy, że „Niedziela” to pismo z pieczęcią Maryi, Regina Poloniae, dlatego jesteśmy rozpoznawani jako wiarygodny środek przekazu – dodał.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję