Reklama

Kultura

Wsłuchać się w św. Franciszka

Kiedy świat zdaje się stawać na głowie, a my zamiast prostować swoje ścieżki, w sposób mistrzowski czynimy je maksymalnie krętymi, bywa, że nachodzi nas czas refleksji. W taki sposób odczytuję najnowszy krążek Krzysztofa Misiaka. Album absolutnie światowego formatu.

Niedziela Ogólnopolska 36/2020, str. 41

[ TEMATY ]

płyta

św. Franciszek

Mariusz Młynarkiewicz

Krzysztof Misiak tym razem pokazuje romantyczną duszę

Krzysztof Misiak tym razem pokazuje romantyczną
duszę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jego sprawca to wybitny wirtuoz gitary, ze szczególnym wskazaniem na tę „z prądem”, którego solówki publikują, w formie zapisu nutowego, wiodące gitarowe branżowe pisma światowe, a on sam, będąc w stałym kontakcie z gigantami tego instrumentu, wymienia się spostrzeżeniami i przyjacielskimi radami.

Co tu ukrywać, jeszcze jakiś czas temu płyty tak solidne i ujmujące, jak ta, ukazywały się gdzieś daleko na Zachodzie, najczęściej za wielką wodą. Zawsze na nie czekaliśmy. Granicząca z cyrkową ekwilibrystyką wirtuozeria była wpisana w dokonania takich gigantów, jak Steve Vai, Joe Satriani czy zastępy epigonów Franka Zappy. A tu proszę, fonogram Siłami natury nie dość że polski, to jeszcze z tak pięknym źródłem inspiracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przyroda nie jest mi obca, uspokaja mnie, wycisza, inspiruje i bardzo pozytywnie wpływa na moje samopoczucie – mówi Niedzieli Krzysztof Misiak. – Urlop zawsze staram się spędzać na łonie natury, najczęściej w lesie lub nad wodą. Szukam nowych miejsc do odwiedzenia, teraz pojawiło się Podlasie. Polecam ten region z uwagi na estetykę, historię, obyczajowość oraz wiele magicznych miejsc i ludzi. Tam zakiełkowała idea swoistego opisu przyrody na bazie dźwięków. Udało mi się to zrobić, wykorzystując dźwięki żywiołów i odgłosy świata, to wszystko, co jest wokół nas i czego jesteśmy częścią. Śledząc działania ekologów oraz miłośników przyrody, natknąłem się na usystematyzowany przekaz zawarty w dekalogu św. Franciszka z Asyżu. Przełożony na język polski przez o. Stanisława Jaromiego (REFA) stał się dla mnie inspiracją i odbiciem mojego pojmowania przyrody. Ponieważ identyfikuję się z tymi „przykazaniami”, pozwoliłem sobie te zasady przetłumaczyć na angielski i łacinę, a przede wszystkim na język muzyki, na dźwięki – zaznacza lider tego przedsięwzięcia.

Krzysztof Misiak to niezwykle wszechstronny gitarzysta – z jednakową swobodą porusza się po klimatach rockowych, nawet tych w najostrzejszym wydaniu, by za chwilę wskoczyć w konwencję fusion i jazz rocka. Tutaj pokazuje nam również swoją romantyczną duszę.

Reklama

– Tym razem mój osobisty styl „hate-jazz” ewoluuje w kierunku muzycznej melancholii rodem z planu dramatu filmowego – opowiada Misiak. Staram się rozwijać własny język muzyczny i uplastyczniać go pod kątem obrazu i dźwięku. Pomagają mi w tym znakomici goście: Wojciech Pilichowski na basie bezprogowym, grający na instrumentach klawiszowych Dave Latchaw, wirtuoz skrzypiec Mateusz Smoczyński, Piotr Krzemiński (trąbka), Mieczysław Grubiak (saksofon tenorowy), Michał Borowski (saksofon sopranowy), Mieszko Służewski (harmonijka ustna) i Piotr Kelm (skrzypce) – zdradza muzyk alchemię sukcesu. Dodaje, że jest to album, na którym po raz pierwszy gitara akustyczna wykorzystana jest w każdym utworze i odgrywa ważną rolę, choć nie jest to wiodący instrument.

Misiak postawił też na inne barwy, w których instrumenty dęte i smyczkowe dodają muzyce klasycznego, wręcz symfonicznego brzmienia. W warstwie instrumentalnej nie brak też modnych sampli, brzmień instrumentów etnicznych i wspomnianych odgłosów natury. Dziesięć kompozycji to niemal muzyka do nieistniejącego filmu, atrakcyjna, chwytliwa i – co najważniejsze – melodyjna. Można powiedzieć, że to pochwała piękna, natury, emanacja tego wszystkiego, o czym mówił, i poszanowanie tego, co było ważne dla św. Franciszka. Reasumując: brawo Panie Krzysztofie!

Siłami natury
Krzysztof Misiak

2020-09-02 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dwanaście pieśni

Litanies
Nick Cave, Nicholas Lens

Ci, którzy znają twórczość Nicka Cave’a, będą zaskoczeni. Jest on muzykiem, poetą i wszechstronnym kompozytorem, wymienianym wśród twórców rocka alternatywnego, indie, post-rocka itp. Jego nowa płyta – Litanies wymyka się tej prezentacji. Aktywny muzycznie od 1973 r., znany głównie z występów w zespole Nick Cave and the Bad Seeds, na tym krążku zmienia skórę. Litanies, którą buduje słowami (muzyka jest autorstwa Nicholasa Lensa), to część nurtu jego twórczości od 2015 r., zdominowanej doświadczeniem śmierci 15-letniego syna. Litanies bliżej do muzyki filmowej, której Cave poświęca się od czasu do czasu. Płyta składa się z dwunastu pieśni – litanii, prostych, poruszających tekstów, utkanych w całość nazywaną „operą”. Przy powstaniu tej płyty Cave poczynił pewne odkrycie. – Nicholas zapytał mnie, czy nie napisałbym litanii – wspomina w wywiadzie. – Pierwsze, co zrobiłem, to sprawdziłem, czym jest litania.

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję