Reklama

Narodowcy na uchodźstwie

Plany działaczy niepodległościowych, w tym obozu narodowego, gasły w ciągu kolejnych lat stalinizmu i zimnej wojny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 27-30 maja 1955 r., a zatem 65 lat temu, w Londynie, w słynnej Caxton Hall, odbył się I Centralny Zjazd Delegatów Stronnictwa Narodowego. Uczestniczyły w nim: władze naczelne SN na uchodźstwie z prezesem dr. Tadeuszem Bieleckim, prof. Władysławem Folkierskim i Zygmuntem Berezowskim na czele, a także delegaci z pięciu kontynentów reprezentujący wydziały krajowe SN (np. z Francji), komisje czy koła krajowe (tam, gdzie nie zorganizowano jeszcze odpowiednika władz centralnych partii w postaci wydziału). Bardzo wielu działaczy narodowej demokracji spotkało się wówczas po raz pierwszy od wielu lat. Pamiętali swą młodość z okresu II RP, ale w przemówieniach oficjalnych i głosach kuluarowych dominowały wspomnienia z lat II wojny światowej. Niektórzy z delegatów przeżyli wojnę w obozach koncentracyjnych, zostali wyzwoleni przez Anglosasów w ostatnich miesiącach wojny, inni spędzili czas okupacji we Francji, a potem w Wielkiej Brytanii, pracując dla Polski w rządzie RP na uchodźstwie czy w Radzie Narodowej, jeszcze inni wydostali się z kraju (np. przez Szwecję) okupowanego przez komunistów od 1945 r., unikając aresztowania i wieloletnich wyroków więzienia.

Reklama

Na uchodźstwie od jesieni 1944 r. Stronnictwo Narodowe było istotną siłą wspierającą rząd RP niezłomnych, czyli Tomasza Arciszewskiego z PPS, w którym stanowisko ministra spraw wewnętrznych, odpowiedzialnego m.in. za łączność z krajem, objął reprezentant narodowców. Był nim Zygmunt Berezowski. Powojennymi emisariuszami do Polski byli więc m.in. narodowcy Jędrzej Giertych czy Edward Sojka, reaktywujący podziemie cywilne, czyli delegatury rządu działające do końca 1946 r., czy też nawołujący konspiracyjne SN do trwania w podziemiu z nadzieją na wybuch konfliktu zbrojnego między Wschodem a Zachodem. Plany działaczy niepodległościowych, w tym obozu narodowego, gasły w ciągu kolejnych lat stalinizmu i zimnej wojny. Także stan zawieszenia między emigracją do końca życia a tymczasowością z planem szybkiego powrotu do uwolnionej od sowieckiego agresora ojczyzny kończył się właśnie w połowie lat 50. ubiegłego wieku. Podczas zjazdu w Londynie coraz wyraźniej zdawano sobie z tego sprawę, m.in. z tego, że czas miniony – okres Polski Odrodzonej po 123 latach niewoli – bezpowrotnie się skończył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ale, wbrew pozorom, na zjeździe tym nie panowała jedynie nostalgia za utraconą ojczyzną. Mimo tragicznego położenia narodowców rozrzuconych po świecie dominowała żywa analiza rzeczywistości. Słowa, które padły wówczas np. z ust prezesa SN dr. Tadeusza Bieleckiego, brzmią i dziś znacząco. Ten uczeń szkoły Dmowskiego przypomniał dorobek obozu narodowego w walce o suwerenność Polski i zapewniał: „Odrzucając ciasny nacjonalizm – zwalczamy również internacjonalizm, chciałoby się powiedzieć – ciasny internacjonalizm, który chce przeskoczyć istniejące i powstające odrębne narody.

Nie widzę, żeby można było stworzyć nagle ponad-naród lub ponad-państwo w postaci rządu światowego. (...)

Jesteśmy natomiast zwolennikami współpracy międzynarodowej, ściślejszych zgrupowań międzypaństwowych, łączących odrębne, suwerenne narody. (...) Szukajmy więc takich form współpracy, któreby zachowały wiekami wyrobione indywidualności narodowe i wiązały to, co jest konieczne do utrzymania i rozwoju życia państwowo-narodowego,a nie w sposób doktrynerski próbowały rozwiązywać wszystkie zagadnienia na papierze”. Czyż nie jest to tekst aktualny?

Dziedzictwo obozu narodowego jest przebogate; jego przedstawiciele żyli w czasach o wiele trudniejszych od naszych, doświadczeni brutalnością dwóch totalitaryzmów; może właśnie dlatego pozostawili nam tak wiele dobrych i mądrych myśli. Należeli bowiem do prawdziwej elity narodu.

2020-05-20 11:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed Mszą św. z Papieżem Leonem XIV święto w Castel Gandolfo

2025-07-11 18:11

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Na dwa dni przed Mszą Świętą, której przewodniczyć będzie Papież w parafii św. Tomasza z Villanueva, ks. Tadeusz Rozmus, salezjanin i proboszcz świątyni, podkreśla duchowe i wspólnotowe zaangażowanie wiernych. „Za każdym razem, gdy Papież tu przyjeżdża, miasto zmienia się w miejsce świętowania” – mówi ksiądz proboszcz.

W centrum Castel Gandolfo znajduje się papieska parafia pod wezwaniem św. Tomasza z Villanueva, której patronem jest hiszpański augustianin. W czasie, gdy w miasteczku przebywa podczas letniego wypoczynku Papież Leon XIV, miejsc to staje się platformą spotkania, wiary i służby.
CZYTAJ DALEJ

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest wyrok sądu

Nie powinno się zdejmować krzyży w bawarskich szkołach - oświadczył w piątek Alexander Dobrindt, polityk bawarskiej CSU, minister spraw wewnętrznych RFN. Jego zdaniem to symbol nie tylko religijnej, ale i społecznej tożsamości Bawarii.

Taki komentarz padł ze strony ministra po środowym wyroku sądu administracyjnego w Monachium. Uznaje on, że dyrekcja liceum w Wolznach w Górnej Bawarii bezprawnie odmówiła zdjęcia krzyża przy głównym wejściu do szkoły w Wolznach w Górnej Bawarii. Wnioskowała o to dwójka uczniów, argumentując że chrześcijański symbol narusza ich wolność religijną. Gdy dyrekcja nie zgodziła się z nimi, złożyli pozew.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: odrestaurowano sześćsetletni fresk Fra Angelico, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa

2025-07-12 10:03

[ TEMATY ]

Włochy

commons.wikimedia.org

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Sześćsetletni fresk, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa, autorstwa bł. Fra Angelico (1395-1455) - jednego z najwybitniejszych malarzy wczesnego Odrodzenia, pieczołowicie odrestaurowano w przyklasztornym kościele św. Dominika we Fiesole koło Florencji. Dzieło, ukryte pod wieloma warstwami farb, odzyskało swój pierwotny blask dzięki wsparciu amerykańskiej organizacji non‑profit Friends of Florence (Przyjaciele Florencji).

Dominikanin Guido di Pietro, w zakonie - Jan z Fiesole, znany jako Fra Angelico, zwany „Malarzem Anielskim” ze względu na swój subtelny, wręcz eteryczny sposób używania barw i światła, łączył średniowieczną duchowość z technicznymi osiągnięciami Renesansu. Jego obrazy były nie tylko wyrazem kunsztu artystycznego, lecz także aktem głębokiego oddania i modlitwy. 3 października 1982 św. Jan Paweł II wyniósł go na ołtarze, ale nie była to klasyczna beatyfikacja, lecz potwierdzenie kultu przez wprowadzenie jego imienia do mszału.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję