Pytanie: będą wakacje w tym roku czy ich nie będzie? – pada często, a częściej padało w majowy weekend, spędzany jak nie w domu, to w pobliżu, z marzeniami o wyjeździe w bliższe i dalsze kraje – a choćby nad zimne morze, w góry i na Mazury, a nawet pod gruszę. Wszędzie było dobrze, gdzie nas nie było.
I choć kolejne kraje ogłaszają odmrażanie gospodarek, umożliwiają dostęp do lasów i parków, wznawiają działalność żłobków, to nie ma mowy o otwieraniu granic i przywracaniu dalszego ruchu lotniczego lub kolejowego. Hotele i hoteliki miały być czynne na początku maja, co wprowadziło nas w lepszy nastrój. Pierwszy krok ku wakacjom został zrobiony. Wszak najdłuższa podróż rozpoczyna się od pojedynczego kroku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ale kiedy zostanie zrobiony kolejny krok, nie wiadomo. Zawsze może nastąpić „cofka” – mówił premier. – Czasem trzeba luzować obostrzenia, a czasem potrzeba kroku wstecz, bo taka jest natura koronawirusa – zgasił nasze marzenia o rychłej kanikule.
Warto kibicować premierowi w jego grze w szachy z wirusem z koroną. Ale zawsze można też machnąć ręką na odmrażanie. Nie, to nie: podróże są niemożliwe, ale można marzyć i snuć plany. Zachęca do tego Światowa Rada Podróży i Turystyki (WTTC) swoją akcją #TogetherInTravel. Celem jest przywołanie wspomnień podróży, pokazanie, jak ważną rolę odgrywają w naszym życiu, i... podróżowanie palcem po mapie.
Rada umieściła na swojej stronie film, z którego można się dowiedzieć, że podróże to przeżycia zapierające dech w piersiach, cuda natury, spotkania z ciekawymi ludźmi, relaks i czysta adrenalina (czyli – film przekonujący przekonanych). Zachęca turystów, by z solidarności z ludźmi żyjącymi z turystyki, których pandemia pozbawiła funduszy, rozpowszechniali ten film i sami dzielili się dawnymi podróżami. Akcja ma podtrzymać głód podróżowania (bardziej głodnym już chyba nie można być!) i zmobilizować turystów do wyjazdu, gdy będzie to już możliwe. Ale czy gdy będzie możliwe, trzeba będzie nas mobilizować?