Słowo Boga, którym karmimy się podczas każdej Liturgii, nigdy nie powinno pozostawać poza naszym zainteresowaniem, wręcz przeciwnie – ono ukierunkowuje działanie i rozświetla niezrozumiałe nieraz chwile naszego życia. Zawsze dane jest nam z daru Bożej Opatrzności, by nim nie manipulować dla naszych, nieraz przyziemnych potrzeb. W tym duchu spoglądamy na dzisiejsze słowo z Pierwszego Listu św. Piotra, który mówi o cierpieniu chrześcijan, o cierpieniu w konkretnym czasie i miejscu, o naszym codziennym cierpieniu, może niezrozumiałym, może naznaczonym buntem, lękiem czy niezrozumieniem. „To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a znosicie cierpienie”. W chwili trwogi chrześcijanie mają wyjść na pierwszą linię frontu, aby dać świadectwo odwagi w cierpieniu, czy jak dziś w okresie epidemii – gdy inni uciekają, oni idą do tych, którzy pozostali bez opieki. Jesteśmy bowiem powołani do tego, by nieść Chrystusową miłość wszędzie tam, gdzie pozostały beznadzieja, cierpienie i śmierć.
W tym czasie i miejscu, tu i teraz, jak ongiś w dniu Pięćdziesiątnicy (por. 1. czytanie) staje pośrodku nas Piotr z wezwaniem: „Nawróćcie się”, aby w darze otrzymać Ducha Świętego. W każdym czasie Bóg zaprasza do nawrócenia, każda okoliczność i doświadczenie są zachętą do zmiany postępowania. Piotr przypomina, że jesteśmy odpowiedzialni za śmierć Chrystusa, ale nie chce, by na tym skupić uwagę, lecz na tym, by wyznać swoje grzechy, doświadczyć miłosierdzia Bożego i otrzymać w darze Ducha Świętego, i działać w takim wymiarze, w jakim zaplanował to Bóg.
A w chwili naszej próby Kościół podaje nam chyba jeden z najbardziej znanych psalmów – Psalm 23, którego treść wzywa nas do modlitwy i przypomina, iż to On jest moim pasterzem, który daje wytchnienie, odpoczynek i orzeźwienie mej duszy. On idzie ze mną po ścieżkach wiary i w doświadczeniu ciemności, dając mi wszystko, co potrzeba. Nie jesteśmy więc błądzącymi po bezdrożach owcami, które szukają pastwisk i pasterzy. W obliczu pandemii, cierpienia i śmierci słyszymy głos naszego Pasterza i idziemy za Nim, wchodzimy i wychodzimy, znajdując pastwiska pełne zielonej trawy Bożego słowa (por. Ewangelia). I dzięki temu Pasterzowi żyjemy, a ciągle wydawani na ukrzyżowanie – zmartwychwstajemy, mając pełnię życia w obfitości.
O życiu św. Jana Kantego w ciągu 500 lat powstało wiele legend, które świadczą o jego popularności. Urodził się 24 czerwca 1390 r. w Kętach - miasteczku położonym
u podnóża Beskidu Małego. Pierwsza wzmianka o św. Janie Kantym pochodzi z 1413 r. i widnieje w Indeksie Akademii Krakowskiej. Św. Jan miał wówczas 23 lata
i był studentem Wydziału Filozoficznego AK. Studnia ukończył w 1418 r., otrzymując tytuł magistra atrium.
Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1421 r. objął posadę w Szkole Klasztornej w Miechowie. Zasłynął w tym czasie jako znakomity kaznodzieja. W wolnych
chwilach przepisywał rękopisy. Były to zazwyczaj dzieła św. Augustyna, gdyż Szkoła Klasztorna opierała się na jego nauce. Święty zajmował się także muzyką, o czym świadczą odnalezione fragmenty
skomponowanych przez niego pieśni dwugłosowych.
W roku 1429 na prośbę przyjaciół znów powrócił do Krakowa i zaczął wykładać na Wydziale Filozoficznym AK. Od 1434 r. pełnił obowiązki prepozyta kolegiaty św. Anny w Krakowie. Wykładał wówczas
logikę, fizykę i ekonomię Arystotelesa. Po uzyskaniu stopnia magistra, co odpowiada dzisiejszemu doktoratowi, św. Jan Kanty do końca swojego życia poświęcił się wykładom na Wydziale Teologicznym.
Zmarł w opinii świętości w 1473 r. Jego kanonizacji dokonał w 1767 r. papież Klemens XIII. On też ustalił 20 października wspomnieniem liturgicznym o Janie Kantym.
Jego relikwie spoczywają w kolegiacie św. Anny w Krakowie.
Warte uwagi jest to, że św. Jan jest patronem nie tylko studentów, którym poświęcił 55 lat profesury na AK, ale także i dzieci. Był wzorem pracowitości. W ciągu swojego życia przepisał
ok. 18 tys. stron. Mając 40 lat, rozpoczął studia pod kierunkiem dr. Benedykta Hesse. Studia te trwały 13 lat, a Święty stawiał sobie za cel poszerzanie swojej wiedzy o Panu
Bogu.
Wśród wielu cnót tradycja przekazała pamięć jego prawdomówności oraz troskę o dobre imię bliźniego. Jednakże najpiękniejszą cnotą Świętego było niewątpliwie miłosierdzie dla potrzebujących.
Podczas uroczystości poświęconej Janowi Kantemu, która miała miejsce 20 października br. w kościele parafialnym w Osobnicy, homilię wygłosił rodak, profesor WSD w Szczecinie
ks. Zbigniew Woźniak. To on przekazał wiernym ważne przesłanie Jana Kantego: „(...) Żywot Jana Kantego uczy postawy i obyczajów chrześcijańskich. To, co głosił, potwierdzał pokorą i swym
zacnym życiem. To on, podobnie jak Jezus Chrystus (...), prowadził swoich uczniów, był obok nich i pilnował, aby dojrzeli do swojej posługi”. Tak brzmi przesłanie zwłaszcza dla pedagogów
i nauczycieli i nie jest ono dzisiaj łatwe do wykonania. Bardzo często autorytet nauczyciela bywa podważany. Mimo to pedagog zobowiązany jest do przekazywania nauki i wiedzy
o życiu. Jeśli nie zbudujemy życia na prawdzie, to nie ma dla nas przyszłości.
Swoje słowa św. Jan Kanty potwierdzał życiem. Jako wychowawca, miał za zadanie uczyć, prowadzić i towarzyszyć.
Osoba św. Jana otoczona jest wieloma legendami. Jedna z nich mówi o dziewczynie, która próbowała scalić dzban. Św. Jan pomógł go jej posklejać. Jest to piękny symbol dla naszej
społeczności - obraz św. Jana scalającego nasze różne osobowości.
Purpurat, mianowany kardynałem przez papieża Franciszka w 2015 roku, miał 86 lat. Zmarł, 20 października, w San Severino Marche. Należał do grona pierwszych włoskich kardynałów mianowanych przez papieża Franciszka.
W poniedziałek 20 października rano, w San Severino Marche zmarł kardynał Edoardo Menichelli, arcybiskup senior Ancony-Osimo. Miał 86 lat. Należał do grona pierwszych włoskich kardynałów mianowanych przez papieża Franciszka — otrzymał kapelusz kardynalski podczas konsystorza 14 lutego 2015 roku.
Nowi święci są dla nas jasnymi znakami nadziei, ponieważ ofiarowali swoje życie z miłości do Chrystusa i braci - powiedział Papież spotykając się z pielgrzymami, którzy przybyli do Rzymu na wczorajszą kanonizację. Wspominając o św. Bartłomieju, „z całego serca” zachęcił do odmawiania różańca. „Kontemplując tajemnice Chrystusa oczami Maryi, dzień po dniu przyswajamy Ewangelię i uczymy się ją praktykować” - powiedział Ojciec Święty.
Leon XIV przypomniał, że św. Barłomiej Longo, apostoł Różańca i twórca sanktuarium w Pompejach, przeżył w swym życiu głęboką przemianę. „Nawrócony z życia dalekiego od Boga, poświęcił całą swoją energię na dzieła miłosierdzia cielesnego i duchowego, promując wiarę w Chrystusa i miłość do Maryi poprzez miłość do sierot, ubogich i zdesperowanych”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.