COVID-19 to problem nie tylko zdrowotny – to także ogromny kłopot ekonomiczny. Epidemia bardzo mocno uderzyła i wciąż uderza w polski biznes. Nie dziwi zatem fakt, że przedsiębiorcy apelują o dialog z rządem i pomoc państwa. Jako pierwszy na ich apel odpowiedział prezydent Andrzej Duda, który zapowiada, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by pomóc przedsiębiorcom, a także osobom, które na skutek epidemii koronawirusa mogą mieć problem ze spłatą swoich zobowiązań finansowych. Szykowana jest specjalna recepta na kryzys.
Zawieszenie kredytów
Na apel głowy państwa natychmiast odpowiedział przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. – To bardzo cenna i potrzebna inicjatywa w obecnej sytuacji. Jako KNF z pewnością przyłączymy się do prac w celu jak najszybszego wypracowania optymalnego rozwiązania, w oparciu o szeroki konsensus wszystkich interesariuszy – mówi dr hab. Jacek Jastrzębski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Znając determinację Andrzeja Dudy, można się spodziewać, że prezydent szybko przeforsuje konkretne rozwiązania. – Nie ma w tej chwili żadnego niepokoju w polskim sektorze bankowym, banki są stabilne i jest z ich strony wola tego, aby wyciągnąć rękę do klientów w sposób ponadstandardowy i pomóc tym wszystkim, którzy znajdują się w trudnej sytuacji – powiedział prezydent po spotkaniu z przedstawicielami instytucji finansowych.
Reklama
Według planów, kredytobiorca będzie mógł się zwrócić do swojego banku z wnioskiem o zawieszenie spłaty kredytu na kilka miesięcy, bez żadnych konsekwencji. Okres spłaty wydłuży się jedynie o kilka miesięcy. Przy tym procedura miałaby się odbywać w sposób zdalny, uproszczony, bez dodatkowych zaświadczeń itp.
Pomoc przedsiębiorcom
Sprawa jest poważna także w gospodarce, a świadczą o tym m.in. prognozy Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP). Według nich, epidemia koronowirusa może obniżyć dynamikę wzrostu PKB w 2020 r. do 1,6%, wobec przewidywanych w budżecie 3,7%. Oznacza to, że polska gospodarka może stracić nawet 50 mld zł, a najbardziej poszkodowani będą właśnie przedsiębiorcy. Czego oczekują oni od władz?
FPP postuluje zabezpieczenie wykonawców zamówień publicznych przed karami umownymi, które spadłyby na nich, gdyby na skutek epidemii nie mogli zrealizować swoich zobowiązań. Apeluje również o stworzenie systemu preferencyjnych kredytów dla firm, które na skutek COVID-19 mogą utracić płynność finansową. Z podobnym wnioskiem wystąpiła druga z dużych organizacji przedsiębiorców – Konfederacja Lewiatan. Sugeruje ona ponadto obniżenie stawek podatkowych, wprowadzenie karencji w egzekwowaniu należności, podobnie jak FPP, zmian w wypłacaniu chorobowego świadczenia ZUS, a nawet wprowadzenie skróconego czasu pracy czy wręcz umożliwienie planowanych przestojów.
Dmuchać na zimne
Przestój gospodarczy może uderzyć w wypłacalność kredytobiorców. Szczególnie narażeni są posiadacze kredytów hipotecznych, także tych we frankach szwajcarskich. Niespłacane zobowiązania mogą naruszyć płynność sektora bankowego, co z kolei przełoży się na jeszcze większą destabilizację systemu. Prezydent nie zamierza czekać na pogłębianie się kryzysu i „dmucha na zimne”, co – zawsze – jest najlepszym rozwiązaniem.