Andrzej Duda już w kampanii sprzed 5 lat zapowiedział, że będzie się starał docierać do wszystkich Polaków. Jest pierwszym w historii prezydentem, który odwiedził wszystkie powiaty w Polsce, ale także jako pierwszy powołał specjalne Biuro Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą. Jednym z programów jest Akcja Pomocy Polakom na Wschodzie. – Ta akcja ma uświadamiać nam wszystkim, że jesteśmy jedną społecznością, jednym narodem, że mamy wspólną tradycję i ona jest naszą siłą, dzięki której trwamy – powiedział prezydent Duda.
Prezydent pamięta
W ciągu 4 lat przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP odwiedzili w imieniu pary prezydenckiej ponad 12 tys. osób, którym przekazano łącznie ok. 30 ton żywności, artykułów sanitarnych, chemii gospodarczej, materiałów edukacyjnych, pomocy dydaktycznych i sprzętu sportowego. – Nie chodzi tylko o wsparcie materialne, ale o sam fakt, że prezydent o tych ludziach pamięta – mówił Niedzieli min. Adam Kwiatkowski, sekretarz stanu w KPRP, który kieruje Biurem Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Prezydent nie może uczestniczyć w takich akcjach osobiście, dlatego w swoim imieniu wysyła urzędników i ministrów. W akcję pomocy Polonii zaangażowała się jednak osobiście także jego małżonka. – To niesłychanie ważna i potrzebna inicjatywa. Dotarliśmy bowiem do ok. 60 miejscowości, m.in. na Ukrainę, do Mołdawii, Rumunii, Kazachstanu, na Litwę, Białoruś i do Rosji – podkreśliła Agata Kornhauser-Duda. – Ta pomoc jest wyrazem naszej wdzięczności za trwanie przez tych ludzi w polskości, za przekazywanie języka polskiego i ojczystej historii – dodała.
W zeszłym roku wysłannicy prezydenta odwiedzili Polaków na Ukrainie, m.in. we Lwowie, Złoczowie, Żółkwi i Iwano-Frankiwsku. – Dziękuję Polakom za ich działalność i cieszę się, że mogłam wziąć udział w Międzynarodowym Dniu Dziecka w lwowskim teatrze. Uczestniczyły w nim nie tylko dzieci polskie, ale także dzieci potomków Tatarów krymskich i ukraińskich żołnierzy, którzy polegli w ATO (Antyterrorystycznej Operacji) – podkreśliła Agata Kornhauser-Duda.
Rozgrzewają polskie serca
Tradycyjnie wyjazdy są także okazją do odwiedzin w domach osób szczególnie zasłużonych w pielęgnowaniu polskości, które dziś są często ubogie i samotne. – Tego typu akcje nie byłyby możliwe, gdyby nie wsparcie naszych darczyńców – zaznaczyła pierwsza dama podczas gali finałowej Akcji Pomocy Polakom na Wschodzie.
Prezydencka inicjatywa wsparcia Polaków zamieszkujących dawne Kresy II Rzeczypospolitej została zapoczątkowana w 2016 r. dzięki zaangażowaniu Polonii mieszkającej na Zachodzie.
W kolejnych latach do pomocy włączyły się spółki skarbu państwa, prywatne firmy, uczynili to także indywidualni darczyńcy.
– Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe już od 28 lat starają się wspierać polskość i pielęgnować nasze narodowe korzenie w różnych obszarach. Dlatego z radością przyłączyliśmy się do inicjatywy prezydenta. Nam też zależy na losie Polaków na Wschodzie – powiedziała Joanna Szulc, która reprezentowała Kasę Krajową SKOK.
Akcję troski o Polaków, którzy bez własnej woli znaleźli się za wschodnią granicą Rzeczypospolitej, wspiera także Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. – „Rozgrzewamy Polskie Serca” to nasze hasło przewodnie. A dzięki tej inicjatywie prezydenta mamy kolejną możliwość rozgrzewania polskich serc nie tylko w Polsce, ale także poza naszą wschodnią granicą – podkreślił Zbigniew Chmiel, prezes Zarządu Fundacji PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza.