Reklama

Sport

Irlandia-Polska coraz bliżej

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

drischdi/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

29 marca odbędzie się bardzo ważny mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy 2016- Pol­ska - Ir­lan­dia. Tym­cza­sem na tydzień przed tym spo­tka­niem nasza kadra ma poważny problem. Na­wał­ka nie ma kim grać!

Groźne kontuzje, długa prze­rwa od pił­kar­skich rozgrywek, brak formy - z takimi pro­ble­mami borykają się nasi pol­scy ka­dro­wi­cze przed ar­cy­waż­nym meczem z Ir­lan­dią. O strasznym pechu może mówić nasz selekcjoner. Przed naszym tre­nerem Adamem Na­wał­ką stoi bardzo trudne zadanie związane z wy­sta­wie­niem do gry skła­du, który bę­dzie mógł po­wal­czyć o cenne trzy punkty!

Zdecydowanie największy problem mamy w obronie. Łukasz Piszczek doznał kontuzji w meczu Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn- uszkodził więzadło piszczelowo-strzałkowe. Niestety kontuzja okazała się na tyle groźna, że trzeba było założyć gips i byłego gracza Zagłębia Lubin czeka długa rehabilitacja.

Z kon­tu­zją zmaga się także Artur Ję­drzej­czyk. W li­sto­pa­dzie w spotkaniu Ligi Eu­ro­py z OSC Lille ze­rwał wię­za­dło krzy­żo­we w ko­la­nie. Popularny Jędza jest obecnie na etapie pierwszych tre­nin­gów bie­go­wych, ale jesz­cze sporo dzie­li go od po­wro­tu do gry.

To niestety nie koniec problemów w naszej defensywie. W Bay­erze Le­ver­ku­sen wciąż na ławce rezerwowych jest Se­ba­stian Bo­enish. Pod znakiem zapytania stoi również forma Łu­ka­sza Szu­ka­ły, który po opuszczeniu Ste­auy Bu­ka­reszt pró­bu­je swo­ich sił w Ara­bii Sau­dyj­skiej. Nasz no­mi­nal­ny środ­ko­wy obrońca musi tam zde­cy­do­wa­nie bar­dziej przy­kła­dać się do tre­nin­gów, jeśli chce utrzy­mać wysoką formę. Może bra­ko­wać mu ogra­nia w meczach z wymagającymi ry­wa­la­mi.

Bardzo słabo wy­glą­da również druga linia na­szej drużyny. Kamil Grosicki już nie jest kon­tu­zjo­wa­ny, lecz wciąż nie może przebić się do pierw­szego zespołu Stade Ren­nes, z kolei Maciej Rybus wchodzi w roz­gryw­ki ligowe w Rosji i może być da­le­ki od ide­al­nej formy.

Jeżeli chodzi zaś o obsadę bramki to nie wygląda to najgorzej. Wprawdzie w Ar­se­na­lu na dobre na ławce zagościł Woj­ciech Szczę­sny, lecz na szczę­ście do­brze w Swan­sea spi­su­je się Łu­kasz

Fa­biań­ski i to on po­wi­nien za­grać z Ir­land­czy­ka­mi. Do rywalizacji o miejsce w bramce może włączyć się również Prze­my­sław Tytoń, który dosyć dobrze radzi sobie w hisz­pań­skim Elche.

Reklama

Kadra reprezentacji Polski na mecz z Irlandią w eliminacjach Euro 2016:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bramkarze: Artur Boruc (A.F.C. Bournemouth), Łukasz Fabiański (Swansea FC), Wojciech Szczęsny (Arsenal FC)

Obrońcy: Thiago Rangel Cionek (Modena FC), Kamil Glik (AC Torino), Rafał Janicki (Lechia Gdańsk), Marcin Komorowski (Terek Grozny), Paweł Olkowski (1. FC Koeln), Łukasz Szukała (Al-Ittihad), Jakub Wawrzyniak (Lechia Gdańsk), Grzegorz Wojtkowiak (Lechia Gdańsk)

Pomocnicy i napastnicy: Maciej Gajos (Jagiellonia Białystok), Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa), Grzegorz Krychowiak (Sevilla FC), Robert Lewandowski (Bayern Monachium), Karol Linetty (Lech Poznań), Sebastian Mila (Lechia Gdańsk), Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam), Sławomir Peszko (1. FC Koeln), Maciej Rybus (Terek Grozny), Łukasz Teodorczyk (Dynamo Kijów), Michał Żyro (Legia Warszawa)

Lista zawodników rezerwowych: Przemysław Tytoń (Elche), Tomasz Kędziora (Lech Poznań), Łukasz Broź (Legia Warszawa), Krzysztof Mączyński (Guizhou Renhe), Michał Kucharczyk (Legia Warszawa), Piotr Zieliński (Empoli).

2015-03-20 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

MŚ 2022 - król kibiców Andrzej Bobowski po raz dwunasty na mundialu

[ TEMATY ]

piłka nożna

kibice

mundial

PAP/Radek Pietruszka

"Król polskich kibiców" Andrzej Bobowski

Andrzej Bobowski, "król polskich kibiców", wylatuje 19 listopada do Kataru na rozpoczynające się tam finały piłkarskich mistrzostw świata. Będzie to jego dwunasty mundial.

"Finalistom piłkarskich mistrzostw świata towarzyszę od 1978 roku. W Argentynie byłem na siedmiu meczach, w tym na czterech polskich. Wiele wrażeń doznałem na spotkaniu Argentyna - Brazylia. Dotychczas obejrzałem na żywo 140 spotkań rozegranych w finałach imprezy. Byłem na 25 meczach w czasie mundialu w RPA w 2010 roku. O jedno spotkanie mniej obejrzałem we Francji w 1998 i cztery lata później, gdy najlepszych piłkarzy świata gościła Japonia i Korea Południowa. We wtorek będę kibicował Polakom w rywalizacji z drużyną Meksyku" - powiedział PAP "król polskich kibiców".

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Majowy Męski Różaniec ulicami Piotrkowa

2024-05-04 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Maciej Hubka

W sobotę, 4 maja, ulicami Piotrkowa Trybunalskiego przeszedł Męski Publiczny Różaniec. W wydarzeniu, które odbyło się po raz 62., udział wzięło ponad 60 mężczyzn.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję