Reklama

Niedziela Podlaska

Życiowa próba

Potem Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby tam kusił Go diabeł. Po czterdziestu dniach i nocach postu odczuwał głód (por. Mt 4, 1-2).

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powyższe zdania zawierają życiową próbę. Jest ona niezwykle trudna, ale niezbędna do uzyskania dojrzałości ludzkiej i chrześcijańskiej.

Znaleźć środek ogrodu

Pustynia jest miejscem intensywnego doświadczania własnych głodów i przypominania rozmaitych drzew „o pięknym wyglądzie, których owoce nadawały się do jedzenia”. Kiedy człowiek mieszka w ogrodzie czy domu z suto zastawionym stołem, wówczas może nie doznawać momentów głodu, bo ciągle jest karmiony. Głód ujawnia się w czasie pustyni i postu, kiedy przez jakiś czas jest niezaspokojony. Można żyć powierzchownie i karmić swoje cielesne potrzeby, nie doceniając ani tych psychicznych, ani duchowych. Można wejść głębiej do ogrodu i poznawać swoje potrzeby emocjonalne i uczuciowe, ale i wówczas grozi zatrzymanie się w połowie drogi. Każda istota żyjąca, która ma w sobie tchnienie życia, ma najgłębsze pragnienie drzewa życia i poznania dobra i zła. Można zamienić wszystkie kamienie w chleb, ale „nie samym chlebem żyje człowiek, ale tym wszystkim, co pochodzi z ust Boga”. Celem wędrówki przez pustynię jest odnalezienie środka własnego ogrodu życia, w którym rośnie drzewo życia oraz drzewo poznania dobra i zła. Duch Święty prowadzi po tej drodze, której celem są usta Boga. Można jeść chleb z wielu pieców i pić wodę z rozmaitych źródeł, ale bez spotkania z Ojcem w środku ogrodu nie znajdziemy zaspokojenia największego głodu. Kiedy znajdziemy środek ogrodu, skąd wyjdzie Ojciec i ucałuje nas jak synów marnotrawnych, wtedy poznamy smak pełni życia, które pochodzi z ust Boga. W centrum ogrodu jest Jezus Chrystus, który jest drzewem życia i drzewem poznania dobra i zła. Kto Go spożyje, nawet jeśli jest umierającym grzesznikiem, dostępuje „ogromu łaski i daru usprawiedliwienia”.

Owoc musi dojrzeć

„Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, lecz o owocach drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie będziecie z niego jeść, a nawet go dotykać, abyście nie umarli”. Czas pustyni i postu jest nam potrzebny, aby błogosławiony owoc żywota mógł w nas dojrzeć. W okresie Wielkiego Postu warto przedzierać się od obrzeży ogrodu do jego serca, aby stanąć z wielkim pragnieniem przed drzewem krzyża. Nie trzeba się śpieszyć ze zrywaniem owocu łaski, pomimo silnej pokusy węża i własnego głodu. Post i droga wstrzemięźliwości oczyszczają i przygotowują serce na przyjęcie Boga. Wąż kusi następującym stwierdzeniem: „Na pewno nie umrzecie. Ale Bóg wie, że gdy zjecie ten owoc, otworzą się wam oczy i staniecie się jak Bóg: poznacie dobro i zło”. W tym zdaniu jest zawarta prawda, która potrzebuje czterdziestu dni pustyni. Kto nie wytrzymuje drogi dojrzewania, ten niszczy owoc w jego zarodku i pozostaje nagi. Oto nasza życiowa próba.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-02-25 12:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozedrzyj serce

To coś więcej niż poczekalnia na Wielkanoc. Wielkiego Postu nie można tak sobie „przeczekać”. Jest z Wielkanocą nierozerwalnie złączony i bez niej nie miałby sensu, ale to nie jest po prostu przejściówka do świąt. Doskonale puentuje to jeden z wielkopostnych hymnów w brewiarzu: „W tym świętym czasie powrotu do Ciebie (...) zło naprawić pragniemy”. Wielki Post – czas powrotu; czas naprawy zła... ale zanim wokół siebie – najpierw we własnym sercu.

CZYTAJ DALEJ

Sekundy, które zmieniają życie

Dariusz Kowaluk zdobył złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w lekkoatletyce, w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów. Czytelnikom Niedzieli opowiada o swoim życiu, wierze, codziennych treningach, nauce i planach na przyszłość.

Krzysztof Tadej: Jak się żyje po zdobyciu olimpijskiego złota?

Dariusz Kowaluk: Radośnie, interesująco. Jestem rozchwytywany przez dziennikarzy i fotoreporterów – to bardzo miłe. Studiowałem dziennikarstwo na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przygotowywałem się do wykonywania zawodu dziennikarza, a teraz mogę zobaczyć, jak to wygląda z drugiej strony, gdy odpowiadam na różne pytania.

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję