Wybitni artyści upamiętnią bohaterską postawę matki Matyldy Getter i innych Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, które podczas II wojny światowej uratowały ponad 750 Żydów.
Premiera oratorium Sprawiedliwe z udziałem solistów Polskiej Opery Królewskiej i instrumentalistów Filharmonii Narodowej oraz chórów Ave i Luvenis odbędzie się 29 lutego (godz. 15.00) w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu.
– W ten sposób oddamy hołd bohaterskim zakonnicom, które z wielkim heroizmem i odwagą masowo ratowały dzieci żydowskiego pochodzenia – mówi Bartłomiej Włodkowski z Fundacji AVE, która współorganizuje wydarzenie w ramach „Programu Niepodległa”.
Zakonnice podczas okupacji otworzyły swoje serca i drzwi klasztorów, aby ratować życie Żydom, głównie dzieciom. Ukrywały je w swoich domach, szpitalach i zakładach opiekuńczych. Na czele akcji stała m. Matylda Getter, przełożona prowincjalna Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Zakonnice w ratowanie osób pochodzenia żydowskiego włączyły się z obowiązku sumienia, podobnie jak inni duchowni i świeccy.
12 Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi otrzymało medal „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”.
Podziel się cytatem
Matka Getter urodziła się 25 lutego 1870 r., w wieku 17 lat wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Rodziny Maryi. Najpierw pracowała jako nauczycielka i wychowawczyni młodzieży, potem była m.in. przełożoną domów zakonnych w Odessie, Petersburgu i Warszawie.
Reklama
– Już w czasach I wojny światowej ratowała ubogich, wysiedleńców, otworzyła też szpital w Warszawie i zorganizowała na Pradze „Ognisko Rodziny Maryi”, dom dla sierot ofiar I wojny światowej – opowiada s. Teresa Antonietta Frącek, archiwistka Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.
Matka Getter była założycielką 25 nowych domów wychowawczych i opiekuńczych dla dzieci nie tylko w stolicy, lecz także m.in. w Ostrołęce, Wilnie czy Augustowie. W placówkach tych podczas wojny wśród polskich dzieci były ukrywane dzieci żydowskie.
W czasie okupacji niemieckiej i sowieckiej m. Matylda niosła pomoc ludności cywilnej, wojskowym, osobom należącym do podziemnych formacji, wysiedlonym oraz Żydom. Siostrom mówiła: „Pomóc komu trzeba, nikogo nie wydawać”.
Najwięcej Żydów, w tym dzieci i młodzieży przeszło przez Dom Prowincjalny przy ul. Hoz˙ej 53, gdzie obecnie powstaje Muzeum Ratowania Dzieci Żydowskich im. m. Matyldy Getter. To właśnie stąd były kierowane do sierocińców. Dziewczęta trafiały do pracy do zaufanych rodzin, osoby starsze do klasztorów.
– Do dziś dostajemy nowe informacje na temat ocalałych dzieci, zgłaszają się też do nas kolejne uratowane osoby pochodzenia żydowskiego – mówi s. Frącek.
W tym roku Zgromadzenie świętuje 150. rocznicę urodzin m. Matyldy Getter, pośmiertnie odznaczonej medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Z tej okazji poetycko-muzyczne oratorium przez cały rok będzie prezentowane w różnych miejscach stolicy.
Zgodnie z wolą założyciela św. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego siostry ze Zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi pracują wśród ubogich i cierpiących, ale nie tylko.
Obecnie Zgromadzenie ma trzy prowincje w Polsce i dwie w Brazylii. Siostry posługują także na Ukrainie, Białorusi, w Rosji, Italii i Republice Południowej Afryki. Siostry Rodziny Maryi można spotkać w szpitalach, domach dziecka, zakładach leczniczo-wychowawczych, domach dla dzieci głęboko upośledzonych, domach opieki dla dorosłych, placówkach parafialnych oraz instytucjach kościelnych.
Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.
W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
Partie solowe śpiewała sopranistka Monika Gruszczyńska.
Poruszające Oratorium Pasyjne wybrzmiało w kościele jubileuszowym pw. św. Wawrzyńca w Wołowie.
Wspólnie wystąpili Chór "Św. Cecylii" z Bolesławca, Chór "Hosanna" z Wołowa, Chór „Cantate Domino” z Krotoszyna, Chór „Viva la musica” z Jelcza-Laskowic, Monika Gruszczyńska jako sopran, Małgorzata Zuchowicz organy i orkiestra kameralna z Wrocławia pod batutą Adriana Drozda. Szczególną rolę odgrywał narracyjny tekst autorstwa pijara o. Piotra Wiśniowskiego oraz mistrzowska kompozycja Marii Trzpis, wprowadzając słuchaczy w dramat pasyjnych wydarzeń.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.