Zastanawiałem się, jakie kluczowe wyzwania staną przed Polską w 2020 r. Bez wątpienia w warstwie pamięci i symboli będzie to rok wielkich uroczystości. Setne rocznice: urodzin Karola Wojtyły – św. Jana Pawła II oraz Cudu nad Wisłą – zwycięstwa nad bolszewicką Rosją w podwarszawskim Ossowie. Długo wyczekiwana i wymodlona beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia – kard. Stefana Wyszyńskiego. Czterdziesta rocznica Sierpnia ’80 i powstania Związku Zawodowego „Solidarność”, który nie tylko obudził Polaków do walki o godność, ale też realnie doprowadził do upadku komunizmu. To także osiemdziesiąta rocznica bestialskiej sowieckiej zbrodni na polskich oficerach i policjantach w Katyniu oraz trwale już z nią związana rocznica do dziś niewyjaśnionej katastrofy smoleńskiej, w której straciliśmy tak wielu wybitnych Polaków.
Reklama
W warstwie realnej polityki mamy długą listę wydarzeń wysokiej rangi, mających wpływ na bieżące funkcjonowanie państwa oraz na kontynuację jego rozwoju i bezpieczeństwa na dziesiątki lat w przód, a nawet na zachowanie suwerenności. Będzie to rok kontynuacji naszej strategii bezpieczeństwa i współpracy w ramach NATO i sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, realizacji fundamentalnego planu tzw. dywersyfikacji dostaw paliw, zapewniającego niezależność energetyczną i polityczną Polski. Rok 2020 będzie wykorzystaniem synergii działań w ramach państw Grupy Wyszehradzkiej czy rozwijaniem stosunkowo nowej inicjatywy Trójmorza. Będzie też rokiem kluczowego działania nad kolejnym budżetem unijnym – ostatnim, z którego otrzymamy więcej niż wpłacimy. Czekają nas także negocjacje w ramach tzw. Europejskiego Zielonego Ładu czy dopłat dla rolników.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W warstwie polityki wewnętrznej 2020 r. powinien się stać rokiem stabilizacji, która umożliwi kontynuację reform, planów społecznych, demograficznych, gospodarczych i wielu innych. Realizacja powyższych planów będzie możliwa jedynie przy spełnieniu kilku warunków.
Pierwszym z nich jest reelekcja prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję, by mógł kontynuować działania w sprawach kluczowych dla kraju i umożliwiać stabilną i swobodną pracę rządu nad wymienionymi wcześniej kwestiami.
Drugim warunkiem jest reforma sądownictwa, oczekiwana przez zdecydowaną większość Polaków i konieczna dla uporządkowania pozycji wymiaru sprawiedliwości w systemie politycznym, co realnie, a nie tylko teoretycznie, wprowadzi mechanizmy jego kontroli i odpowiedzialności za działania.
Trzecim wreszcie warunkiem są bardzo intensywne działania polskiej dyplomacji, które zapewnią osłonę w sferze międzynarodowej przed nasilonymi ostatnio atakami na nasz kraj oraz zbudują skuteczne sojusze umożliwiające realizację działań osłonowych, przez co przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa Polski i przygotują lepszą pozycję negocjacyjną w spotkaniach zapowiadanych na ten rok.
Koniecznymi warunkami są również zrozumienie przez opozycję polityczną swojej roli w polskim systemie politycznym oraz zastąpienie bezrefleksyjnej krytyki rzeczową oceną działań rządu. Niezbędne jest opamiętanie się opozycji w niezrozumiałym i niebywałym wykorzystywaniu instytucji i organizacji międzynarodowych do bezwzględnej walki o władzę. Powinna ona zrozumieć, że takie działanie jest nieakceptowalne w społeczeństwie i przynosi realną szkodę Polsce i wszystkim jej obywatelom.
Ostatnim, ale zasadniczym i dotyczącym nas wszystkich, warunkiem na mojej liście jest budowanie w sobie silnej wiary i przywiązania do zasad chrześcijaństwa oraz podjęcie współodpowiedzialności za państwo, które z tej wiary wyrosło. Oby wstrząsające słowa, wypowiedziane w 1985 r. do Francuzów przez Jana Pawła II: „Francjo, najstarsza córo Kościoła, co zrobiłaś ze swoim chrztem?”, nie stały się aktualne dla nas, Polaków. Kiedy zapomnimy o swoich obowiązkach wobec Boga, Kościoła i Ojczyzny, wyrzut sumienia stanie się niewystarczającą refleksją.