Reklama

Niedziela Małopolska

Nominacja była zaskoczeniem

– Najpierw pojawiło się uczucie zdziwienia i miłe zaskoczenie, które zamieniły się w radość, satysfakcję i dumę – mówi ks. dr Grzegorz Kubik, proboszcz parafii Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny w Dziekanowicach, gdy pytam, jak parafianie zareagowali na informację, że ich rodaka, ks. kanonika Zdzisława Błaszczyka, Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem pomocniczym w archidiecezji Rio de Janeiro w Brazylii.

Niedziela małopolska 1/2020, str. 6

[ TEMATY ]

biskup

Zdzisław Błaszczyk

Rio de Janeiro

Archiwum parafii

Ksiądz Zdzisław Błaszczyk z rodzicami, podczas świętowania srebrnego jubileuszu kapłaństwa

Ksiądz Zdzisław Błaszczyk z rodzicami, podczas świętowania srebrnego jubileuszu kapłaństwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proboszcz przyznaje, że w dniu ogłoszenia nominacji wysłał do Rio de Janeiro SMS-a z gratulacjami od parafii. W odpowiedzi biskup rodak napisał: „Bardzo dziękuję. Proszę pozdrowić w moim imieniu wszystkich parafian. I poprosić o wsparcie w modlitwie u Matki Bożej Dziekanowskiej. Bóg zapłać za serdeczność i zawsze bardzo dobre przyjęcie!”.

Dar

Zanim ks. Błaszczyk wyjechał w 2000 r. na misje, przez cztery lata pracował jako wikariusz najpierw w parafii w Bolechowicach, a następnie – w Krakowie-Kurdwanowie. W Brazylii podjął obowiązki duszpasterskie w archidiecezji Rio de Janeiro. Gdy dopytuję, co o miejscu posługi kapłańskiej mówi ks. Zdzisław, Urszula Błaszczyk stwierdza: – Brat podkreśla, że w Brazylii brakuje kapłanów. On czuje się tam bardzo potrzebny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz kanonik Jan Cendrzak, wieloletni proboszcz sanktuarium Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny, zaznacza, że ta nominacja to zasługa Matki Bożej i wyjaśnia: – Kapłaństwo Zdzisława, ale też innych księży z naszej parafii, uważam za dar Matki Boskiej Dziekanowskiej. Do jej koronacji myśmy się bardzo starannie przygotowywali. Wtedy zaczęły się powołania, których nie było od czasu wojny. Znający biskupa nominata od dziecka, ks. Cendrzak wspomina: – Zdzichu był ministrantem; zawsze spokojnym, dobrym, wesołym chłopakiem. Lubił grać w piłkę. Dodaje, że kapłan pochodzi z Rudnika, gdzie mieszkają jego rodzice. Ma brata Bogdana i siostrę Urszulę, która przyznaje: – Zdzisław jest pogodnym i skromnym człowiekiem, cechującym się wieloma talentami. Ma odwagę podążać za wartościami, w które wierzy. Zapewnia, że jej brat ma w sobie dużo empatii i jest dobrym psychologiem, który potrafi zrozumieć i dotrzeć do wielu ludzi.

Radość

Nominacja była zaskoczeniem. Urszula Błaszczyk wspomina: – 4 grudnia przed południem otrzymałam SMS-a od kuzynki, w którym napisała, że gratuluje mi brata biskupa. Byłam ogromnie zaskoczona tą wiadomością. Wydała mi się niewiarygodna, dlatego zaczęłam szukać w Internecie informacji na ten temat i rzeczywiście znalazłam potwierdzenie. Przyznaje, że skontaktowała się z bratem Bogdanem, który był także zaskoczony wiadomością. Dodaje: – Kilka godzin później zadzwonił Zdzisław, najpierw do rodziców, a potem do brata i do mnie, by osobiście przekazać nam informację.

Reklama

Pani Urszula wyznaje, że rodzice biskupa nominata – Wanda i Bolesław są dumni ze Zdzisława. Gdy pytam o reakcję mieszkańców Rudnika, stwierdza: – Myślę, że ucieszyli się tą wiadomością. Podczas ostatniego pobytu brata w Polsce i świętowania jubileuszu 25-lecia kapłaństwa dali wyraz swej dużej życzliwości i sympatii.

Na uroczystości udzielenia sakry biskupiej do Rio de Janeiro wybiera się grupa z Dziekanowic. Ks. Jan Cendrzak i ks. Grzegorz Kubik zapewniają, że parafia nadal będzie wspierać rodaka modlitwą, a gdy bp Zdzisław znajdzie czas i przyjedzie do Polski, to urządzą mu biskupie prymicje.

2019-12-31 11:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Brazylia: Chrystus z Rio de Janeiro przywdział libańską flagę

[ TEMATY ]

Liban

Rio de Janeiro

W minionych dniach obiegło świat zdjęcie pomnika Chrystusa z Rio de Janeiro przywdzianego w świetlistą flagę Libanu, widoczną w nocy we wszystkich zakątkach tego portowego miasta.

Jest to reakcja Brazylijczyków na tragedię, która rozegrała się w porcie w Bejrucie, a w której – jak się szacuje - zginęło co najmniej 160 osób, zaś ponad 5 tys. osób jest rannych. Liczby te mogą być znacznie wyższe, ponieważ wiele osób nie zostało jeszcze odnalezionych. Dodatkowo ok. 300 tys. mieszkańców miasta pozostaje bez dachu nad głową.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Kim była Helena Kmieć?

2024-04-20 16:02

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Świecka misjonarka Helena Kmieć została zamordowana w Boliwii

Świecka misjonarka Helena Kmieć została zamordowana w Boliwii

Rozpoczyna się proces beatyfikacyjny świeckiej misjonarki i wolontariuszki Heleny Kmieć, zamordowanej 24 stycznia 2017 r. podczas misji w Cochabambie w środkowej Boliwii. Zginęła od ciosów nożem podczas napadu na ochronkę dla dzieci. W chwili śmierci miała zaledwie 25 lat. - Ona pokazuje, że w XXI w. świętość ludzi młodych jest możliwa i jest realna - mówi KAI przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Grzegorz Suchodolski. W piątek 10 maja o godz. 10.00 w Kaplicy pałacu Arcybiskupów Krakowskich odbędzie się pierwsza sesja trybunału, która tym samym oficjalnie rozpocznie proces wyniesienia Heleny na ołtarze.

Kim była Helena Kmieć?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję