Reklama

Historia

Służba Bezpieczeństwa wobec o. Huberta Czumy TJ

O. Hubert Czuma niemal od początku swojej działalności duszpasterskiej „cieszył się” zainteresowaniem Służby Bezpieczeństwa. Zanim w 1973 r. trafił do Szczecina, był już znanym w Polsce duszpasterzem akademickim

Niedziela szczecińsko-kamieńska 42/2019, str. VII

Ze zbiorów o. Stanisława Górskiego OP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pracował m.in. w Łodzi, Gdańsku, Lublinie, Bydgoszczy. Z zapisu z kartoteki ogólnoinformacyjnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych dowiadujemy się, że o. Hubert Czuma został zatrzymany „21 czerwca 1970 r. w Lublinie jako podejrzany o przynależność do nielegalnej organizacji «Ruch»”. Został mu postawiony zarzut z art. 278 § 1 kodeksu karnego, tj. o branie udziału w związku, który zmierzał do zmiany ustroju politycznego w PRL. Śledztwo umorzono 2 listopada 1971 r. z braku dostatecznych dowodów winy. Prawda jest taka, że w działalność „Ruchu” nie był bezpośrednio zaangażowany, choć współzałożycielami tej konspiracyjnej organizacji niepodległościowej byli jego dwaj bracia: Andrzej i Benedykt. Funkcjonariusze Wydziału IV KWMO w Lublinie uważali o. Huberta za „aktywnego działacza duszpasterstwa akademickiego, fanatyka religijnego i zdecydowanego antykomunistę”.

Początki

Reklama

Z taką opinią przyjechał w 1973 r. do Szczecina. Na początku był odpowiedzialny za duszpasterstwo rodzin, katechizację i pomoc o. Czesławowi Romanowskiemu TJ w prowadzeniu duszpasterstwa akademickiego. Jako opiekun rodzin brał m.in. udział w organizacji wykładów o rodzinie. W 1974 r. wraz z innymi księżmi w kościele pw. Świętej Rodziny w Szczecinie omawiał tematy dotyczące chrześcijańskiego wychowania w rodzinie, sposobów przezwyciężania problemów wychowawczych, przygotowania do małżeństwa itp. Spotkania te gromadziły od 30 do 50 osób. Zdaniem funkcjonariuszy, wystąpienie tylko jednego kapłana miało charakter negatywny. Był nim właśnie o. Czuma. Lokalne służby specjalne PRL skrupulatnie odnotowywały niemal każde wystąpienie duchownego. W głoszonych kazaniach jasno, precyzyjnie formułował swoje myśli. W latach 70. jedną z ważniejszych kwestii wymagających uregulowania w stosunkach państwo-Kościół była budowa nowych świątyń lub remont starych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Niepokorny” kapłan

Lokalne władze wielokrotnie interweniowały u ordynariusza diecezji szczecińsko-kamieńskiej bp. Jerzego Stroby, aby ten zechciał utemperować niepokornego kapłana. Według nich, wystąpienia jezuity nabierały politycznego charakteru, a to nie służyło współpracy państwa z Kościołem. SB skrupulatnie wyliczyła, że w okresie od 28 listopada 1976 do 2 stycznia 1977 r. o. Czuma wygłosił siedem kazań, w tym cztery w ramach prowadzonych rekolekcji adwentowych w jednej ze szczecińskich parafii. Analizując treść tych wystąpień, funkcjonariusze doszli do wniosku, że duchowny pozwala sobie na krytykowanie aktualnej sytuacji ekonomicznej w kraju, zwraca uwagę na brak niektórych artykułów żywnościowych, apeluje o pomoc dla więzionych i zwolnionych z pracy, negatywnie ocenia stosunki społeczne panujące w Polsce, podkreślając głównie brak swobód demokratycznych i podważanie polityki międzynarodowej Polski. Zwrócono również uwagę na to, że otacza się „wybraną grupą studentów” i przedstawicielami inteligencji. O. Hubert Czuma zaangażował się w powstanie Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela oraz Studenckiego Komitetu Solidarności. A jeszcze wcześniej stanął w obronie Jacka Smykała – studenta Pomorskiej Akademii Medycznej, skreślonego z listy studentów za niewłaściwe, zdaniem władz uczelni, poglądy polityczne. To również o. Hubert Czuma zorganizował w Szczecinie wykład opozycjonisty Leszka Moczulskiego, który zgromadził ok. półtora tysiąca słuchaczy.

Ostatni rok w Szczecinie

SB wielokrotnie starała się udaremnić o. Czumie podejmowane przez niego inicjatywy duszpasterskie. W ostatnim roku jego posługi w Szczecinie nie dopuszczono np. do wygłoszenia prelekcji na temat „Państwo a Kościół”, która miała odbyć się w klubie „Pinokio”, a pretekstem do jej zorganizowania była pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny. Lokalnym władzom udało się ostatecznie doprowadzić do tego, że w 1979 r. niezłomny duszpasterz akademicki z kościoła pw. Andrzeja Boboli musiał opuścić Szczecin. Nie zaprzestał jednak swojej patriotycznej działalności. Kontynuował ją w Radomiu. SB inwigilowała go nadal w ramach sprawy operacyjnego rozpracowania o kryptonimie „Fanatyk”, którą zakończono 27 maja 1988 r.

2019-10-16 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezja katowicka: Nowi administratorzy parafii

2025-05-29 07:00

[ TEMATY ]

zmiany kapłanów

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

W środę 28 maja, w kaplicy Kurii Metropolitalnej w Katowicach, bp Marek Szkudło wręczył dekrety nowym administratorom. Dziękował księżom za dyspozycyjność i gotowość do podjęcia nowych wyzwań. Zachęcił też, by w nowych miejscach posługi, świadczyli o Tym, "który przyszedł, aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu".

ks. Krzysztof Jasek, parafia Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Czernicy
CZYTAJ DALEJ

Urszula Ledóchowska – niedoceniona matka polskiej niepodległości

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Archiwum Sióstr Urszulanek SJK

Matka Urszula Ledóchowska w pamięci potomnych zapisała się jako założycielka nowej rodziny zakonnej, edukującej kolejne pokolenia młodzieży, mało natomiast wiadomo o jej wielkiej akcji promującej Polskę, gdy ważyły się losy odrodzenia państwa polskiego.

Specjalistka od historii szarych urszulanek s. Małgorzata Krupecka USJK, autorka biografii Założycielki, w książce „Ledóchowska. Polka i Europejka” zwraca uwagę na fakt, że do wielkiej akcji promującej Polskę, zwłaszcza w latach 1915–1918, gdy ważyły się losy kraju jako niepodległego państwa, przyszła Święta była doskonale przygotowana niejako „z urodzenia” – w jej żyłach płynęła krew kilku europejskich narodów. Po matce, Józefinie Salis-Zizers, odziedziczyła szwajcarsko-południowoniemiecko-nadbałtycką krew, wśród jej przodków byli lombardzcy, wirtemberscy i inflanccy szlachcice. Pradziadek Julii – baron von Bühler – był rosyjskim ministrem. Z kolei polscy przodkowie ojca, Antoniego Ledóchowskiego, brali udział w wyprawie wiedeńskiej, obradach Sejmu Czteroletniego i Powstaniu Listopadowym. Urodzenie i koligacje otwierały przed nią drzwi do europejskich elit, a fenomenalne zdolności językowe pozwalały jej wypowiadać się w językach skandynawskich.
CZYTAJ DALEJ

Polski ksiądz w Castel Gandolfo o emocjach podczas wizyty Leona XIV

2025-05-29 20:33

[ TEMATY ]

ksiądz

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Pałac Apostolski w Castel Gandolfo

Pałac Apostolski w Castel Gandolfo

Z wielkim zaskoczeniem i radością mieskańcy i turyści w Castel Gandolfo dowiedzieli się o przyjeździe Papieża Leona XIV w czwartek przed południem. Ksiądz Tadeusz Rozmus, proboszcz parafii św. Tomasza z Villanuevy mówił Vatican News o ogromnych emocjach, towarzyszących wizycie.

Wizyta Leona XIV w Castel Gandolfo wzbudziła w czwartek radość i wielkie poruszenie. Leon XIV dotarł do Castelli Romani przed południem, aby odwiedzić Borgo Laudato si’ – projekt stworzony przez Franciszka w 2023 roku na terenie Willi Papieskich, jako przestrzeń formacji w zakresie ochrony środowiska naturalnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję