Początki kultu Matki Bożej w Rywałdzie sięgają średniowiecza, kiedy figura, pochodząca z krzyżackiego zamku w Radzyniu Chełmińskim, trafiła do kościoła. W ciągu kolejnych wieków do sanktuarium przybywali pielgrzymi, aby zawierzyć Maryi wiele spraw. Ważnym wydarzeniem stało się uzdrowienie dziecka Cyganki, która w geście wotywnym dla Maryi ofiarowała swój warkocz, z którego wykonane są włosy dla Maryi i Dzieciątka. W 1971 r. biskup chełmiński Kazimierz Kowalski wraz z prowincją kapucyńską otrzymał bullę papieża Pawła VI mówiącą o kulcie figury Matki Bożej Rywałdzkiej i decyzji o „ozdobieniu Jej skroni złotą koroną”. Aktu nałożenia koron dokonał 3 września 1972 r. sługa Boży kard. Stefan Wyszyński.
Mała Częstochowa
W Rywałdzie jestem bardzo często. To dla mnie szczególne miejsce, taka moja mała Częstochowa. Tu zawsze jestem u siebie. Także w tym roku, 8 września, w urodziny Maryi, nie mogło być inaczej. Pierwsze kroki kieruję do świątyni, aby wraz z licznymi pielgrzymami pokłonić się Matce Bożej i zaśpiewać hymn powitalny. Chodzę po znajomych korytarzach, katakumbach, ogrodzie, wszak to także dzień otwarty w klasztorze. Idę do celi, w której został uwięziony Prymas. Zawsze muszę tu być, spojrzeć na ten sam obraz Maryi i tak samo, jak wówczas on, pomyśleć: „Matko Boża Rywałdzka, pociesz strapionych”. Modlę się o rychłą beatyfikację Prymasa Tysiąclecia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Plac przed świątynią wypełniony pielgrzymami. To znak, że za chwilę rozpocznie się Msza św. Kończy się modlitewne czuwanie muzyczne, któremu przewodzi schola parafialna. Bracia kapucyni niosą w procesji figurę Matki Bożej, za nią kapłani i bp Wiesław Śmigiel, pod którego przewodnictwem będzie sprawowana Eucharystia. Wierni przyklękają przed Matką Boża w Jej figurze. Gwardian klasztoru br. Mirosław Jankowski OFMCap wita wszystkich i zaprasza do wspólnej urodzinowej modlitwy. – Przychodzimy jak dzieci do Mamy, aby powierzyć Jej wszystkie swoje sprawy, troski, pragnienia, nadzieje i całe nasze życie. Maryja prowadzi zawsze do Jezusa – mówi.
Zwycięstwo dobra
Ksiądz Biskup nawiązał do miejsca internowania Prymasa oraz jego późniejszego pobytu podczas koronacji figury. – Przychodzę tu wzruszony do Matki Pocieszenia, ale także jako pielgrzym do miejsca uwięzienia kard. Wyszyńskiego – mówił i dodał, że odczytując znaki czasu, dla naszej diecezji takie miejsce to łaska. – Bóg potrafi prosto pisać na krzywych liniach historii i z tego złego okresu więzienia Prymasa wyrosło dobro – trudny czas poświęcił na modlitwę i przemyślenia o oddaniu naszej Ojczyzny w macierzyńską niewolę miłości. Tu zaczęła się ta historia – podkreślał bp Wiesław. Przypomniał słowa Prymasa, że Jezus uczy wierności Bogu, Ewangelii i Kościołowi, a ci, którzy Jemu zaufali otrzymają nagrodę w niebie. Podkreślił także, że pobożność maryjna, z której polski naród słynie, zawsze prowadzi do Jezusa. Wezwał do powracania ewangelicznych treści. – Pamiętajmy, że wszelkie zło możemy pokonać tylko dobrem, nienawiść miłością, kłamstwo prawdą, a prawdą jest Boże słowo – podkreślał. Na koniec wyraził podziękowanie za opiekę Maryi.
Maryja nadal wspomaga
Dzień narodzenia Najświętszej Maryi Panny określany jest również jako święto Matki Bożej Siewnej. Kiedy wieńcami żniwnymi dziękowano Bogu za to, że nas żywi, pobłogosławiono także ziarno, które będzie wysiane na pola, aby przynosiło plon obfity i byśmy potrafili dzielić się z innymi chlebem codziennym. W słowie rozesłania bp Wiesław wyraził radość z szerzącego się kultu Matki Bożej Rywałdzkiej oraz zachęcił do modlitwy o rychłe wyniesienie do chwały ołtarzy kard. Stefana Wyszyńskiego.
Figura odprowadzona procesjonalnie do świątyni zajęła swoje miejsce w głównym ołtarzu. Niezmiennie pielgrzymi będą na kolanach składać Matce Bożej należny hołd. Tak jak przez wieki, Maryja nadal pociesza, ratuje, pomaga, uzdrawia. Jak Prymas Tysiąclecia uczmy się odczytywać znaki czasu, kochać Boga, bezgranicznie ufać Jezusowi, zawierzać Matce Bożej swe życie, a nie będziemy nigdy sami.