Reklama

Niedziela Świdnicka

Królowa Wniebowzięta

Niedziela świdnicka 33/2019, str. 8

[ TEMATY ]

Wniebowzięcie NMP

Ks. Zbigniew Chromy

Watykan. Pałac Apostolski

Watykan. Pałac Apostolski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W mesjańskim Psalmie 45 znajdują się słowa, które pięknie oddają treść najstarszej uroczystości maryjnej, jaką jest Wniebowzięcie NMP: „Tron Twój, o Boże, trwa wiecznie, berło Twego królestwa – berło sprawiedliwe. Miłujesz sprawiedliwość, wstrętna ci nieprawość, dlatego Bóg, twój Bóg, namaścił ciebie olejkiem radości hojniej niż równych ci losem; wszystkie twoje szaty pachną mirrą, aloesem; płynący z pałaców z kości słoniowej dźwięk lutni raduje ciebie. Córki królewskie wychodzą ci na spotkanie, królowa w złocie z Ofiru stoi po twojej prawicy” (Ps 45,7-10). W Psalmie tym obok namaszczonego olejkiem radości Króla – Mesjasza po Jego prawicy stoi Królowa ubrana w złoto. Stać po prawicy czy też zasiadać po prawicy we wschodniej terminologii znaczyło współrządzić. Kim więc jest ta Królowa? Odpowiedzią na to pytanie są słowa ostatniego z ogłoszonych przez Kościół dogmatów wiary. Kościół ustami sługi Bożego Piusa XII mówi: „Wielka Matka Boga, Jezusa Chrystusa (…) otrzymała jako najwspanialsze zwieńczenie swych przywilejów dar wolności od zepsucia cielesnego i podobnie jak Syn, po zwycięstwie nad śmiercią, została z duszą i ciałem wzięta do chwały niebios, by tam zajaśnieć jako królowa zasiadająca po prawicy swego Syna, nieśmiertelnego Króla wieków”.

Obchodząc uroczystość Wniebowzięcia, przypominamy sobie, kim jest dla nas Maryja, Królowa w złocie z Ofiru. Podczas Narodowego Dziękczynienia w 1050. rocznicę Chrztu Polski na Jasnej Górze papież Franciszek wypowiedział w homilii znamienne słowa: „W Maryi znajdujemy pełną odpowiedź Panu: w ten sposób w wątek Boży wplata się w dziejach «wątek maryjny» (…). Ona jest ową przestrzenią zachowaną w wolności od zła, w której Bóg się odzwierciedlił; to Ona jest schodami, które przemierzył Bóg, aby zejść do nas i stać się bliskim i konkretnym: to Ona jest najjaśniejszym znakiem pełni czasu”. Wątek maryjny wspomniany w homilii przez papieża Franciszka jest szczególnie obecny w historii naszego narodu, ściśle związany z Wniebowzięciem Najświętszej Maryi Panny. Maryja w tajemnicy swego Wniebowzięcia ma swoje znaczące miejsce w naszej narodowej historii. Najstarsza świątynia metropolii gnieźnieńskiej była dedykowana Wniebowziętej. Objawienie się Maryi jako „Królowej Polski” także miało ścisły związek z tą tajemnicą. Jezuita o. Gulio Mancinelli (+1618 r.), któremu Maryja objawiła się jako „Królowa Polski”, podczas ostatniego objawienia 15.08.1617 r. usłyszał następujące słowa: „Za cześć, jaką masz do mnie, Wniebowziętej, ujrzysz mnie za rok w chwale niebios. Tym­czasem nazywaj mnie tu, na ziemi, Królową Polski. Umiłowałam to królestwo i do wielkich rzeczy je przeznaczyłam, ponieważ szczególnie wielbią mnie jego synowie!”. W czasie tej wizji u stóp Maryi klęczał zmarły w 15.08.1568 r., były wychowanek Mancinellego św. Stanisław Kostka. Maryja, patrząc na św. Stanisława, raz jeszcze zwróciła się do o. Juliusza, mówiąc: „Jemu zawdzięczasz łaskę dnia dzisiejszego!”. Mancinelli wysłał polskiemu jezuicie o. Łęczyckiemu (+1653) list następującej treści: „Ja rychło odejdę (…), ale ufam, że przez ręce Wielebności sprawię, iż po moim zgonie w sercach i na ustach polskich mych współbraci żyć będzie w chwale Królowa Polski Wniebowzięta”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nuncjusz apostolski w Polsce (1660-68) Antonio Pignatelli (późniejszy Innocenty XII), w nawiązaniu do tych objawień mówił do hetmana Jabłonowskiego (+1702): „Szczęśliwe narody, które mają taką historię, jak Polska, szczęśliw­szego od was nie widzę państwa, gdyż wam jedynym zechciała być Królową Maryja, a to jest zaszczyt nad zaszczyty i szczęście niewymow­ne; obyście to tylko zrozumieli sami”.

Wniebowzięta ocaliła nas także podczas bolszewickiej nawałnicy roku 1920. Zapowiedziała to już w roku 1872, mówiąc Wandzie Malczewskiej, że: „Skoro Polska otrzyma niepodległość, to niezadługo powstaną dawni gnębiciele, aby ja zdusić. Ale moja młoda armia, w imię moje walcząca, pokona ich, odpędzi daleko i zmusi do zawarcia pokoju. Ja jej dopomogę. Rok później – 15 sierpnia – dodała: Uroczystość dzi­siejsza niezadługo stanie się świętem narodo­wym dla was, Polaków, bo w tym dniu odnie­siecie świetne zwycięstwo nad wrogiem dążącym do waszej zagłady”.

I rzeczywiście, bolszewicy wzięci do niewoli po Bitwie Warszawskiej opowiadali, że uciekali przed Matką Bożą, która ukazała się na niebie 15 sierpnia 1920 r.

2019-08-13 12:55

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: odpust Wniebowzięcia NMP dziękczynieniem za VI Światowe Dni Młodzieży

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Wniebowzięcie NMP

PAP/Waldemar Deska

Metropolita częstochowski abp Wacław Depo przewodniczy mszy świętej odpustowej

Metropolita częstochowski abp Wacław Depo przewodniczy mszy świętej odpustowej

Tegoroczna uroczystość Wniebowzięcia NMP upływa na Jasnej Górze na dziękczynieniu za VI Światowe Dni Młodzieży w 30. rocznicę tego wydarzenia, które pod przewodnictwem św. Jana Pawła II odbyło się tu w 1991 r. W ponad 60 pielgrzymkach pieszych w ostatnich dniach przybyło 39 tysięcy pątników. Najliczniej w 310. warszawskiej kompanii.

- Byśmy ogromnego dziedzictwa ducha wiary, który został zapalony w naszym narodzie, w krajach Europy Wschodu i Zachodu podczas VI Światowego dnia Młodzieży, nigdy nie zagasili - mówił na rozpoczęcie głównych uroczystości o. Arnold Chrapkowski, Generał Zakonu Paulinów.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Majówka z kleszczami? Chroń siebie i bliskich przed kleszczowym zapaleniem mózgu

2024-04-25 10:17

[ TEMATY ]

majówka

natura

kleszcze

Adobe.Stock

Zbliża się majówka, czas, który wielu z nas planuje spędzić na świeżym powietrzu, korzystając z piękna natury i wspólnego czasu z bliskimi. Jednak wraz z nadejściem wiosny przypominamy sobie o niebezpieczeństwie związanym z kleszczami i kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM). Dlatego ważne jest, abyśmy nie zapomnieli o odpowiednich zabezpieczeniach, w tym o szczepieniach przeciwko KZM.

Zwiększające się zagrożenie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję