Pismo Święte przekazuje nam kilka faktów o „wniebowzięciach”. Księga Rodzaju mówi o Henochu, „który zniknął, bo zabrał go Bóg” (Rdz 5, 24). Eliasz zostaje wzięty do nieba na ognistym rydwanie (por. 2 Krl 2, 11; 1 Mch 2, 58). O „wzięciu” Maryi do nieba Biblia nie przekazuje nam żadnych informacji.
Jednakże tradycja chrześcijańska, począwszy mniej więcej od V wieku, powszechnie wyznaje, że Jezus uwielbił ciało swojej Matki u kresu Jej ziemskiej egzystencji. Nie pozostawił go na ziemi. Dokonało się w Niej to, o czym pisze św. Paweł: „...razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich – w Chrystusie Jezusie” (Ef 2, 6).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prawda uroczyście ogłoszona
W 1950 r. papież Pius XII uroczyście ogłosił dogmat o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny. Jest to prawda wiary, która mówi o końcu życia i przeznaczeniu Matki Odkupiciela. Wyznajemy, że po zakończeniu biegu ziemskiego życia, po swojej śmierci, lub jak mówi tradycja wschodniego chrześcijaństwa: po zaśnięciu, Matka Jezusa zostaje wzięta do nieba z duszą i ciałem. Jezus nie mógł pozostawić w grobie ciała Tej, z której za sprawą Ducha Świętego przyjął ludzką naturę. Dlatego zasiada Ona na tronie obok Króla wieków.
Reklama
Prawda o wniebowzięciu Maryi przypomina nam o Jej pełnym zjednoczeniu z Bogiem. Jest to zjednoczenie, które ma swój początek w Boskim macierzyństwie. I będzie trwać aż do skończenia świata. A zatem wniebowzięcie Maryi jest zapowiedzią wspaniałej prawdy: wszyscy kiedyś będziemy na wieki żyli w Bogu!
Niebo jest naszym domem
Wniebowzięcie Maryi uczy nas, że żyje Ona całkowicie w Bogu. W Nim znalazła swoje mieszkanie, którego na ziemi pragnęła – jak każdy z nas, gdy powraca do domu rodzinnego po długiej nieobecności. Wierzymy, że nasz dom jest w niebie! Niebo jest ojczyzną Maryi, do której powraca. Ona tam mieszka z duszą i ciałem. Wszyscy inni, święci znani i nieznani, oczekują na ostateczne przyjście Pana w chwale. Wtedy dopiero wskrzesi On ich doczesne szczątki z prochu ziemi. Maryja mieszka w raju i wpatruje się w Oblicze Boga. Kontemplujemy w Niej nasze ostateczne przeznaczenie do życia z Bogiem.
Wniebowzięta jest bliska człowiekowi
Poprzez dar wniebowzięcia Maryja stała się bliska naszych spraw, tych zwyczajnych, związanych także z ziemią. W polskiej tradycji uroczystość Wniebowzięcia to święto Matki Bożej Zielnej. Poświęcane w tym dniu zioła, kwiaty i pędy zbóż są znakiem oddania Bogu tego, co najcenniejsze i najpiękniejsze. Czyniąc te gesty, mamy nadzieję, że kiedyś Ona sama przedstawi nas Bogu – idących przed Jego tron z naręczami dobrych uczynków.
Mistrzyni „ostatniej godziny”
Wniebowzięta stała się dla ludzi wszystkich czasów mistrzynią „ostatniej godziny”. Swojej i naszej. Od chwili, gdy przeżyła godzinę śmierci Jezusa i swoją, jest Strażniczką naszej „ostatniej godziny”. Dlatego lud chrześcijański woła: „Módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej”. Pod wieczór naszego życia, gdy słońce już zajdzie, jak wtedy na Golgocie, Ona będzie przy nas. To Ona wprowadzi nas do tej świątyni, której blask i wspaniałość będą wyznaczały rytm naszej wiecznej szczęśliwości. Teraz, jak dobra Matka, modli się za nami, aby śmierć zastała nas czuwającymi. Wniebowzięta Matka nas nie zostawia. Kroczy wraz z nami w pielgrzymce wiary. Jest naszą Orędowniczką przed Bogiem.
Jak żyć tą prawdą?
15 sierpnia warto się zatrzymać i spojrzeć w niebo. Warto rozbudzić w sobie pragnienie przebywania z Bogiem i Maryją w chwale nieba. Jej życie pozostaje dla nas darem i wzorem w codziennym pielęgnowaniu zażyłości ze Słowem Bożym i karmieniu się Eucharystią.