Reklama

Wiadomości

Objazdowa prowokacja

Marsze równości sprawiają, że spada poparcie dla postulatów LGBT i jednocześnie rośnie poparcie dla partii rządzącej. Dlaczego zatem nadal są organizowane?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku mamy wyjątkowy wykwit tzw. marszów równości, które z równością i tolerancją niewiele mają wspólnego. W ostatnich miesiącach mieliśmy aż nadto prowokacji, szyderstw, bluźnierstw, profanacji i deptania największych świętości dla Polaków, w dużej mierze katolików. Obserwujemy więc przejawy skrajnej nietolerancji i dyskryminacji. Postulat równości odnosi się natomiast tylko do osób pod tęczowym sztandarem, bo każdy, kto przypomina o tym, że akty homoseksualne są grzechem, a homoskłonności – nieuporządkowaniem i zaburzeniem osobowości, staje się celem zajadłych ataków.

Konserwatywne tereny

Marsze równości organizowane przez osoby LGBT nigdy nie odbywają się w tym samym czasie w kilku miejscach, bo po prostu w Polsce nie ma tylu osób chętnych do maszerowania pod tęczowymi barwami. Parady są tak zaplanowane, by aktywiści z innych miejsc Polski mogli dojechać na tę objazdową prowokację. Te same twarze można więc było zobaczyć w wielu różnych miastach. Podczas parad równości w Warszawie i Gdańsku doszło do profanacji i bluźnierstw, dlatego Episkopat Polski wydał ostre komunikaty i zarządził we wszystkich parafiach specjalną modlitwę przebłagalną. W stolicy Podkarpacia – Rzeszowie były garstka aktywistów LGBT i rzesze osób sprzeciwiających się homopropagandzie. Punktem zapalnym okazał się natomiast Białystok, gdzie doszło do przemocy. – To była prowokacja, bo organizatorzy doskonale wiedzieli, czym może się skończyć parada równości na Podlasiu. Jednak rola prowokowanych nie polega na tym, by dać się sprowokować – mówi publicysta „Tygodnika Solidarność” Cezary Krysztopa, który wychował się w Białymstoku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bracia i siostry

Po incydentach w Białymstoku mocne stanowisko zajął rzecznik KEP. – Przemoc i pogarda w żadnym przypadku nie mogą być usprawiedliwiane i akceptowane. Trzeba wyrazić jednoznaczną dezaprobatę wobec aktów agresji – powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik. Wydał on komunikat, w którym zacytował słowa przewodniczącego KEP z wywiadu w „Niedzieli”. Arcybiskup Stanisław Gądecki powiedział w nim, że osoby LGBT są naszymi braćmi i siostrami. „W imię wierności naszemu Zbawicielowi i w imię miłości do naszych sióstr i braci musimy jednak głosić całą Ewangelię – nie unikając wymagań, które ona niesie, i nie przestając nazywać śmiertelnym grzechem tego, co nim w istocie jest”.

Reklama

Kościół jest przeciwny paradom LGBT, które stosują przemoc symboliczną, deprawują młodzież i profanują największe chrześcijańskie świętości, ale jednocześnie – z oczywistych względów – nie popiera przemocy słownej i fizycznej wobec osób homoseksualnych. Dlatego tuż po zajściach także metropolita białostocki skrytykował przemoc na ulicach miasta. „Nie do pogodzenia z postawą chrześcijanina, naśladowcy Chrystusa, były akty przemocy i pogardy. Te, w żadnym przypadku, nie mogą być usprawiedliwiane i akceptowane” – napisał abp Tadeusz Wojda i dodał: „Pięknym i wartościowym świadectwem były czuwania modlitewne, ofiarowane w tej intencji cierpienia ludzi chorych, modlitwy w świątyniach i przed katedrą”.

Polityczny cel

Paradoksalnie użycie przemocy wobec uczestników parady równości było ich pozornym sukcesem, bo wzmocniony został ich przekaz o tym, że osoby LGBT są w Polsce dyskryminowane. Organizatorom jednak nie chodzi wcale o tolerancję, a osoby o skłonnościach homoseksualnych są wykorzystywane instrumentalnie do celów politycznych. Efektem takich prowokacji jest bowiem spadek poparcia dla postulatów LGBT i akceptacji takich osób przez resztę społeczeństwa.

Owoce działań politycznych też są wątpliwe, bo ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego wskazują, że agresywna lewicowa propaganda mocno sprzyja wzrostowi poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Wygląda więc na to, że wzmożona aktywność skrajnej lewicy jest politycznym krzykiem rozpaczy. „Sytuacja jest beznadziejna, wróg ma ogromną przewagę, cofać się nie ma dokąd. Dlatego trzeba atakować” – czytamy w liście „Lewica przed wyborami”, który ujawnił portal wPolityce.pl . „Lewica może zyskać na tym zamieszaniu. Dlaczego? Ponieważ nie ma już nic do stracenia. I może sobie pozwolić na wszystko”. – Choć wiadomo, że takie działania przede wszystkim wspierają partię rządzącą, to lewica brnie w obyczajowy radykalizm, licząc na to, że uda jej się coś uszczknąć z poparcia zgromadzonego przez Koalicję Europejską – komentuje Cezary Krysztopa.

2019-07-31 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Zenari: w Syrii trwa tsunami przemocy, okrucieństwa, cierpień

[ TEMATY ]

przemoc

Syria

konflikt

wojna

YouTube.com

W Syrii trwa bezsensowna rzeź, za którą odpowiada wspólnota międzynarodowa. Wyzwaniem będzie nie tylko podniesienie z gruzów tego umęczonego kraju, ale i odbudowa potencjału ludzkiego, totalnie wyczerpanego sześcioletnim konfliktem. Wskazuje na to nuncjusz apostolski w Damaszku podkreślając, że świat zbyt mało robi dla przywrócenia pokoju w Syrii. Kard. Mario Zenari zauważa, że tak naprawdę mało kogo interesuje to, że Syryjczycy na co dzień „oddychają powietrzem nasyconym przemocą”.

„Całe to cierpienie i to wszystko, co wydarzyło się w ciągu minionych sześciu lat, porównałbym do ogromnej fali, wręcz tsunami przemocy, okrucieństwa, cierpień, które uderzyło przede wszystkim w ludność cywilną – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Zenari. – Jestem świadkiem przemocy i bólu wręcz nie do opisania, szczególnie gdy chodzi o najsłabszych; myślę tu o dzieciach i o kobietach. Zniszczenia nie dotyczą tylko budynków; mnie przerażają te straty wewnętrzne – ileż wyniszczonych dusz! Jakież ogromne rany psychiczne w dzieciach, ale i w dorosłych. Widzę także ogromne rozbicie rodzin. Mężczyźni zginęli albo gdzieś walczą, a cały ciężar troski o rodziny spadł na kobiety, a nawet na dzieci. Nie można jednak tracić nadziei. Wznowiono rozmowy w Genewie i w Astanie, ludzie żyją między ufnością a sceptycyzmem po tylu wcześniejszych bezowocnych spotkaniach. Nie tracimy nadziei. Modlimy się i wierzymy, że obecny rok przyniesie rozwiązanie i pozwoli nam zacząć wychodzić z tej otchłani, w którą wpadła Syria”.

CZYTAJ DALEJ

Ostatnie pożegnanie ks. Jana Kurconia

2024-04-18 17:04

Ks. Paweł Jędrzejski

Grób księdza Jana Kurconia

Grób księdza Jana Kurconia

Przeczów: W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbyła się ceremonia pogrzebowa ks. Jana Kurconia. W ostatniej ziemskiej drodze zmarłemu kapłanowi towarzyszyło 35 kapłanów, delegacje OSP, a także reprezentanci kół łowieckich oraz wierni parafii.

Eucharystii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny metropolity wrocławskiego. We wstępie zaznaczył, że każdy człowiek posiada swoją historię życia i taką też miał zmarły ks. Jan Kurcoń, a ponieważ posługiwał i mieszkał przez wiele lat pośród wiernych w Przeczowie, to każdy miał jakąś część swojego życia związaną z historią życia ks. Kurconia. Homilię wygłosił ks. Piotr Oleksy, obecny proboszcz przeczowskiej parafii. Zaznaczył, że uroczystość pogrzebowa jest przejściem do życia wiecznego. Podkreślił też, że dom ks. Jana był zawsze otwarty dla ludzi, chętnie ich gościł, słuchał, interesował się ich życiem i dbał o życie sakramentalne parafian. - Dziś ks. Jan niesie nam przesłanie: “Obyś nigdy nie zgubił Jezusa - mówił ks. Oleksy, podkreślając, że zmarły kapłan był miłośnikiem przyrody, kochał las i dostrzegał obecność Boga w przyrodzie.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję