Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Dzielą się życiem od 12 lat

Jubileuszowa, pięćdziesiąta akcja poboru krwi odbyła się w Łukowej

Niedziela zamojsko-lubaczowska 30/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

krwiodawstwo

Joanna Ferens

Krwiodawcy z Łukowej

Krwiodawcy z Łukowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Akcje poboru krwi organizowane są w Łukowej od 12 lat. To właśnie wtedy, z inicjatywy Roberta Chmiela, wójta Stanisława Kozyry i ówczesnego wikariusza śp. ks. Marka Sobiłło, powstał Klub Honorowych Dawców Krwi. Inicjatywa od razu przyjęła się w lokalnej społeczności. Dzięki zaangażowaniu członków Klubu i życzliwości instytucji i lokalnych firm akcje stały się popularne także poza samą Łukową.

– 15 lipca 2007 r. odbyła się u nas pierwsza akcja, a dziś, dzięki Bogu i zaangażowaniu i wielkim sercom wielu osób mamy się czym pochwalić. Do tej pory krew oddało 3717 osób, co daje ok. 1670 litrów krwi. Zaczęliśmy ze śp. ks. Markiem, który jest naszym wspaniałym patronem, bo bardzo czujemy jego pomoc z góry, jest on zawsze obecny wśród nas, a odkąd Klub otrzymał jego imię zwiększyła się liczba krwiodawców. Możemy liczyć na wsparcie miejscowej parafii, władz samorządowych oraz naszych firm i osób prywatnych. Dzięki temu mamy dla krwiodawców drobne upominki, ciasto czy okazjonalne przypinki. Staramy się tworzyć atmosferę życzliwości i odpowiedzialności. Krew jest najcenniejszym darem, nie można jej wyprodukować, stąd każdy krwiodawca jest niezwykle ważny i cenny i każdemu dziękujemy – podsumował prezes łukowskich krwiodawców, Robert Chmiel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Akcja wpisana w życie

Jeden z krwiodawców, wójt Gminy Łukowa Stanisław Kozyra tłumaczył, iż akcje poboru krwi w Łukowej już na trwałe wpisały się w życie tej społeczności.

– W Łukowej do oddawania krwi nikogo specjalnie nie trzeba namawiać. Nasi krwiodawcy na akcje poboru krwi przychodzą całymi rodzinami. To już kolejne pokolenie oddaje krew, ktoś kto kiedyś przychodził z rodzicami, po osiągnięciu pełnoletniości sam oddaje krew. To bardzo dobrze rokuje na przyszłość – dodaje wójt. Słowa uznania dla krwiodawców z Łukowej wyraziła dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie, dr Elżbieta Puacz. – Łukowa jest wyjątkowym miejscem na mapie Lubelszczyzny, jeśli chodzi o pobór krwi. Akcje odbywają się regularnie pięć razy do roku i zawsze mają wysoką frekwencję. Są fantastycznie zorganizowane, a krwiodawcy wręcz mają swój harmonogram godzin, według którego przychodzą oddawać krew. Jak można porównać Łukową, gdzie jest zawsze ok. stu dawców, do miejscowości z północy naszego województwa, gdzie krew przychodzą podczas akcji oddać trzy osoby. Tu mieszkańcy pojawiają się całymi rodzinami, z dziećmi. Dzięki temu najmłodsi uczą się, że oddawanie krwi jest normalnością i że należy dzielić się z potrzebującymi – wskazała. Dla organizatorów łukowskich akcji i krwiodawców przedstawiciele Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie przygotowali okolicznościowe statuetki i podziękowania.

Reklama

– Wakacyjne wyjazdy, ciężka praca, zmęczenie – łukowskim krwiodawcom nic nie jest w stanie przeszkodzić w oddawaniu krwi. Podczas jubileuszowej, 50. akcji osiemdziesięciu z nich zgłosiło chęć podzielenia się krwią. Ostatecznie dokonało tego sześćdziesięciu dziewięciu dawców. Dziękujemy wszystkim bardzo serdecznie i bardzo prosimy – korzystajcie z uroków lata, odpoczywajcie, bawcie się, ale rozsądnie i bezpiecznie. I przypominamy, że czekamy na Was w październiku! – dziękował na zakończenie Robert Chmiel.

Zapotrzebowanie na krew

W okresie wakacyjnym krew jest szczególnie potrzebna, dlatego RCKiK szczególnie apeluje do osób, które mogą oddać krew, aby pomogli w ratowaniu ludzkiego życia. – Oddawanie krwi nie wymaga szczególnych przygotowań. Na pobranie należy przyjść po lekkim posiłku i z dokumentem tożsamości ze zdjęciem. Krew oddać może każda zdrowa osoba, która ukończyła osiemnaście lat, nie przyjmuje na stałe leków, nie chorowała w ostatnim czasie oraz przynajmniej w ciągu 24 godzin nie piła alkoholu. Krew jest potrzebna zawsze. Szpitale pracują cały czas i w każdym momencie odbywają się tam różne zabiegi i operacje ratujące życie. Ponadto wciąż są przyjmowani pacjenci z wypadków, w okresie wakacyjnym jest ich więcej, niż zwykle. Bardzo dużo krwi potrzebują oddziały hematologiczne, hematologia dziecięca, onkologia, neurochirurgia, chirurgia i kardiochirurgia. Im bardziej rozwija się medycyna, tym więcej tej krwi jest nam potrzebne. Dlatego my bardzo się cieszymy, że możemy od państwa krew pobierać, gdyż dzięki temu zaopatrujemy w krew zamojskie szpitale, a także te w całym województwie lubelskim – dodała dyr. Puacz.

2019-07-24 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Płoną odwagą czynienia dobra

Niedziela przemyska 9/2015, str. 5

[ TEMATY ]

pomoc

krwiodawstwo

Zdzisław Wójcik

Michał Szydłowski podczas Akcji Służb Mundurowych

Michał Szydłowski podczas Akcji Służb Mundurowych

Każdego dnia strażacy doświadczają wielu sytuacji, które uświadamiają, że człowiek może zakończyć niespodziewanie życie lub zostać ranny. W takiej sytuacji lekiem ratującym jego życie lub zdrowie będzie krew, oddana wcześniej honorowo przez dawcę – powiedział m.in. bryg. Artur Domagalski, zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Przemyślu, wiceprezes klubu Honorowych Dawców Krwi Polskiego Czerwonego Krzyża „Płomyk” podczas podsumowania działalności tego klubu, który 10 marca obchodzić będzie 28. rocznicę powstania

W 2014 r. członkowie klubu wygłosili 25 pogadanek na temat bezpieczeństwa pożarowego, dawstwa krwi, szpiku i organów oraz zaprezentowali sprzęt, którym posługują się strażacy, uczniom, studentom, a także nauczycielom i pracownikom.

CZYTAJ DALEJ

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję