Reklama

Niedziela Przemyska

Dumni z Ewangelii – dumni z Kościoła

Podczas Światowych Dni Młodzieży w Denver (USA – 1993) papież Jan Paweł II skierował do młodych pamiętne słowa: „Bądźcie dumni z Ewangelii”. To wezwanie Ojca Świętego dodało skrzydeł młodym i nie tylko młodym katolikom na całym świecie i wciąż powinno w nich rodzić odwagę wiary

Niedziela przemyska 16/2019, str. VIII

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Stanisław Gęsiorski

Ludzie kroczący drogami Dekalogu są dumni z Ewangelii i równie dumni z Kościoła

Ludzie kroczący drogami Dekalogu są dumni z Ewangelii i równie dumni z Kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świat, w którym przychodzi żyć współczesnym uczniom Chrystusa, ogranicza im publiczne okazywanie miłości do Mistrza z Nazaretu, wskazując na przysłowiową zakrystię czy prywatną przestrzeń. Bardzo często artykułuje te ograniczenia z dotkliwym sarkazmem, że katolicy nie przystają już do nowoczesnych cywilizacji. Tym samym ubóstwia nowych mistrzów z tego świata, którzy – jak twierdzi – zdecydowanie przewyższają Mistrza z Nazaretu. Nie ma więc sensu inwestować w zabobon wiary, skoro osiągnięcia tęgich umysłów pozwalają nie tylko lepiej rozumieć, ale i precyzyjniej wyjaśniać egzystencjalne meandry.

Z przykrością trzeba przyznać, że bardzo wielu chrześcijan dało się uwieść ponętnej iluzji i popadło w kompleks nienowoczesnych (zacofanych), co przełożyło się na marginalizację wiary w życiu. Niektórzy zaczęli mieć nawet poczucie wstydu, że w tak meganowoczesnym świecie w ich sercach tli się jeszcze iskierka wiary. Dyskredytacja chrześcijaństwa odbywała się i wciąż się odbywa na różne sposoby. W latach 60. XX wieku John Lennon, lider zespołu „The Beatles” w jednym z wywiadów powiedział: „Chrześcijaństwo zaniknie. Jesteśmy teraz bardziej popularni niż Jezus. Nie wiem, co się skończy pierwsze – rock and roll czy chrześcijaństwo”. Autor tych słów od 39 lat już nie żyje, a zespół „The Beatles” się rozleciał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ukrzyżowany i Zmartwychwstały Pan żyje w Kościele i posyła Ducha Świętego, który wciąż tchnie nowe życie i rozpala ogień wiary w sercach bardzo wielu ludzi, także młodych. Paschalna wiara rodzi w nich dumę z Ewangelii, przez którą Jezus Chrystus rzucił światło sensu na ludzką egzystencję. Chrześcijaństwo jest obecnością zmartwychwstałego Pana. Szczególnej Jego bliskości doświadczamy w Kościele i przez posługę Kościoła. Papież Franciszek podczas jednej z rzymskich katechez nauczał, że „Kościół jest naprawdę matką, dającą nam życie w Chrystusie i sprawiającą, że żyjemy razem ze wszystkimi innymi braćmi w komunii Ducha Świętego” (Rzym, 3 września 2014 r.).

Tak, Matka nasza, Kościół, przez posługę sakramentalną i głoszenie Słowa przynosi człowiekowi Chrystusa. W eklezjalnej posłudze słowa dumną – piękną kartę ewangelizacyjną zapisała „Niedziela Przemyska”, która od 25 lat jest świątecznym gościem w domach bardzo wielu diecezjan. W kluczu siedmiu sakramentów świętych Kościół uczestniczy w najważniejszych wydarzeniach życiowych człowieka. Jak kochająca matka prowadzi go „za rękę” od kolebki aż po sam grób. Takiego Kościoła nie można nie kochać. Z takim Kościołem nie można się nie identyfikować. Trzeba mieć tylko szeroko otwarte oczy wiary. Wiara prowadzi do źródła życia wewnętrznego, które w strumieniu czystej wody żywej wynosi człowieka na góry. Dekalogu i Błogosławieństw. Z perspektywy takich gór widać dalej i głębiej. Dlatego ludzie kroczący drogami Dekalogu i Błogosławieństw są dumni z Ewangelii i równie dumni z Kościoła Chrystusowego, wszak jest on dla nich nadprzyrodzoną przestrzenią, w której Słowo staje się ciałem (por. J 1,14), a życie pielgrzymką zaufania przez ziemię, do nieba.

O tej eklezjalnej rzeczywistości pięknie i z mocą zaświadczyła studentka – pątniczka pieszej pielgrzymki na Jasną Górę: „Kościół jest moją ojczyzną. Kościół to mój świadomy wybór. Jestem dumna, że należę do Kościoła katolickiego”.

2019-04-16 18:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co przyniosło chrześcijaństwo?

Co pewien czas pojawiają się publikacje przedstawiające wkład chrześcijaństwa do kultury światowej w fałszywym świetle. Tego rodzaju nieprawdziwe oceny pojawiają się już od czasów Oświecenia. Odpowiadając, warto jednak wskazać na wartości, które wniosło chrześcijaństwo. To dzięki nauce Chrystusa na świecie pojawiła się idea godności człowieka i równości wszystkich ludzi. To w chrześcijaństwie odnajdujemy szacunek dla prostego, skromnego człowieka, nawet słabego i przegranego. Chrystus pojawił się na świecie nie w glorii bohatera czy króla, ale jako człowiek niskiej rangi społecznej, otoczony ludźmi prostymi, niewykształconymi, a nawet pogardzanymi. A jednak wszystko, co czynił, było przepełnione największą godnością. Ci skromni ludzie zostali wpleceni w wydarzenia największej wagi dla zbawienia człowieka. Wzniosłość Chrystusa i jego uczniów zupełnie odwróciła klasyczny ideał. Chrystus dokonał przewartościowania, po którym ostatni stali się pierwszymi, a wartości dotychczas pogardzane stały się najbardziej wzniosłymi ideałami ludzkości (Erich Auerbach, „Mimesis. Rzeczywistość przedstawiona w literaturze Zachodu”, Warszawa 1968). Po raz pierwszy ludzie zaczęli patrzeć na społeczeństwo nie z punktu widzenia wyniosłego arystokraty, ale zwykłego człowieka. Dzięki nauce głoszonej przez uczniów Chrystusa zostało zniesione niewolnictwo. Także w czasach nowożytnych chrześcijaństwo wpłynęło na zlikwidowanie niewolnictwa. Chrześcijańska nauka o równości wszystkich ludzi stała się podstawą wszystkich nowoczesnych doktryn praw człowieka.
CZYTAJ DALEJ

Św. Elżbieta Węgierska - patronka dzieł miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Elżbieta Węgierska

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)

17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.

Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Bazyliki św. Piotra i św. Pawła: żywy kamień, tworzący Kościół

2025-11-18 10:28

[ TEMATY ]

Bazylika św. Piotra

Bazylika św. Pawła za Murami

Vatican Media

Bazylikę Św. Piotra odwiedziło ponad 30 mln pielgrzymów w Roku Jubileuszowym.

Bazylikę Św. Piotra odwiedziło ponad 30 mln pielgrzymów w Roku Jubileuszowym.

Pomijając Bazylikę na Lateranie, która jest katedrą biskupa Rzymu, to te dwie bazyliki są miejscami związanymi z apostołami, męczennikami, Piotrem i Pawłem, którzy mają w nich swój grób. Nie ma na mapie chrześcijaństwa drugiego takiego miejsca, dlatego pod tym względem Rzym jest wyjątkowy w skali świata - mówi Vatican News o. prof. Dominik Jurczak OP, dziekan Wydziału Teologicznego Papieskiego Uniwersytetu Świętego Tomasza z Akwinu w Rzymie.

18 listopada przypada rocznica poświęcenia obydwu rzymskich kościołów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję