Reklama

Niedziela Świdnicka

Jak być teologiem?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najprostsza definicja tej nauki mówi, że teologia jest refleksją nad Objawieniem. W teologicznym poznaniu decydujące znaczenie posiada wiara, która jest „przyzwoleniem”. W akcie wiary serce zostaje poruszone przez Boga, a dzięki temu poruszeniu wola wie, „że prawdziwe jest to także, czego rozum jeszcze nie widzi”. Wiara nie jest aktem samego tylko rozumu, ale wszystkich władz duchowych człowieka, i ma charakter dialogu. Początkiem wiary jest „poruszenie”, którego w sercu człowieka dokonuje Słowo Boże. Chociaż prawda objawiona przekracza ludzki rozum, to pozostaje z nim w harmonii tak, że naturalne dążenie rozumu do prawdy, oświeconego przez wiarę, pozwala teologowi przeniknąć sens Objawienia. Sama wiara jest ze swej istoty zaufaniem do Słowa (Logosu), które jest Sensem wszechświata. Istniejący Bóg może być poznany jedynie przez wiarę, która nie niszczy rozumu, ale go wzmacnia oraz pomaga mu zrozumieć całą rzeczywistość. Jest ona pewnym źródłem poznania, ponieważ pochodzi od Tego, który sam nie błądzi, ani w błąd wprowadzić nie może.

Reklama

Teologii zatem, która jest naukową refleksją nad wiarą, nie może uprawiać człowiek niewierzący, gdyż nie będzie on w stanie poprawnie odczytać duchowego przesłania zawartego w Bożym Objawieniu. Dla takiego człowieka Pismo Święte, jak i inne dokumenty Kościoła pozostaną tylko przykładami literatury o charakterze religijnym, którą owszem zewnętrznie będzie mógł badać, ale nie będzie w stanie wyjść poza literaturoznawstwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W teologii pierwszeństwo ma Słowo Boże, za którym idzie refleksja. Momentem specyficznym teologicznego myślenia jest zwracanie się do tego, czego sami nie wynaleźliśmy, zwrócenie się do czegoś, co nas poprzedza. Słowo jest tutaj autorytetem, a dojrzeć jego sens, zrozumieć Słowo, jest najgłębszą racją teologii. Wyżej powiedziano, że teologia jest refleksją nad Objawieniem. Dla teologów patrystycznych i średniowiecznych źródłem Objawienia nie było Pismo i Tradycja, jak do dziś obiegowo się powtarza, ale żywy Bóg. Dialogiczny wymiar „odsłonięcia się” Boga i podkreślenie roli podmiotu przyjmującego Objawienie, to kolejny charakterystyczny element tego wydarzenia, jakim jest mowa Boga do ludzkości.

Reklama

Ostatecznie podmiotem przyjmującym Objawienie jest Kościół, który jest gwarantem obiektywności Bożej prawdy, zgodnie ze słowami: „żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie” (2 P 1,20-21). Objawienie jest czymś teraźniejszym i żywym, a dostęp do niego, jak już powiedziano, następuje przez wiarę. To stwierdzenie ukazuje z jednej strony, dlaczego wiara jest narzędziem poznania prawdy, a z drugiej – pokazuje, dlaczego, pomimo wielkiej inteligencji, można się minąć z Bożym Objawieniem: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. (…) Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt 11,25-26).

Teolog musi tak jak Jan Chrzciciel robić wszystko, aby to Słowo Boże było słuchane. Zobowiązany jest codziennie konfrontować swoje własne przekonania z nauką płynącą z Objawienia, aby być wiernym Słowu Chrystusa, nawet wówczas, gdy jest ono wymagające i po ludzku trudne do zrozumienia i przyjęcia. W pracy teologa nie ma więc miejsca na wymyślanie czegokolwiek, ale na odkrywanie prawdy Objawienia i podawanie jej w zrozumiały sposób innym.

Powtórzmy, aby być teologiem, trzeba mieć wiarę, gdyż inaczej człowiek jest najwyżej filozofem religii, który nie ma dostępu do Objawienia. W teologii jak w każdej nauce wolność badań musi oznaczać gotowość przyjęcia prawdy, w takiej formie, w jakiej jawi się ona na zakończenie badań. Prawda jest wpisana „w poznanie rozumowe, którego przedmiot pochodzi z Objawienia przekazanego i interpretowanego w Kościele pod zwierzchnictwem Urzędu Nauczycielskiego i przyjętego przez wiarę”.

Jeśli teologia jest refleksją nad Objawieniem, to dopiero Pismo zrozumiane w świetle wiary jest naprawdę „Pismem Świętym”. W ten sposób Pismo jest w pełnym sensie teologią, to znaczy księgą i zrozumieniem księgi w wierze Kościoła. Dokonuje się to w żywym zrozumieniu Pisma przez Kościół, w oparciu o sukcesję apostolską.

2019-04-03 10:09

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak pokonać trudności w modlitwie?

Niedziela Ogólnopolska 10/2020, str. VII

[ TEMATY ]

teologia

teolog

Karol Porwich/Niedziela

Pytanie czytelnika: Od pewnego czasu mam problemy z modlitwą osobistą. Czuję jakieś zniechęcenie i znużenie. Czy taka modlitwa jest właściwa? Jak sobie poradzić z trudnościami w modlitwie?
CZYTAJ DALEJ

Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu

2025-12-08 07:47

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

Barbara Samulowska

pl.wikipedia.org

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu. Zakonnica Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo zmarła 6 grudnia 1950 r. w stolicy Gwatemali. Służyła tam, pomagając chorym i potrzebującym. Trwa jej proces beatyfikacyjny.

Ks. Krzysztof Bielawny podaje w książce „Niepodległość wyszła z Gietrzwałdu”, że Barbara Samulowska urodziła się 21 stycznia 1865 r. w Worytach jako córka Józefa i Karoliny z domu Barczewskiej. Została ochrzczona następnego dnia. Rodzicami chrzestnymi byli Andrzej Barczewski i Gertruda Górska, obydwoje z Woryt.
CZYTAJ DALEJ

„Niedziele” zaczynają się niewinnie... Najnowszy film, który porusza od pierwszych kadrów

2025-12-08 14:13

[ TEMATY ]

film

Rafael

Materiał prasowy

Zwycięzca festiwalu w San Sebastián – laureat Złotej Muszli, FIPRESCI i SIGNIS – film „Niedziele” Alaudy Ruiz de Azúa porusza od pierwszych minut i już zdobył serca publiki w Hiszpanii. To historia, która pokazuje, że decyzje młodej dziewczyny potrafią wstrząsnąć całą rodziną, a jednocześnie odsłonić prawdy, których boją się zarówno wierzący, jak i sceptycy.

„Niedziele” zaczynają się niewinnie – od cichego niepokoju w domu, gdzie siedemnastoletnia Ainara dojrzewa do decyzji, która jej bliskim wydaje się niepojęta. Zamiast kariery i wygodnego życia wybiera klasztor Betanek. „Powołanie dojrzewa powoli, jest jak ciche wołanie Boga podczas snu Samuela” – zauważa redaktor naczelny magazynu „Któż jak Bóg” ks. Mateusz Szerszeń CSMA, podkreślając, że nawet lęk i wątpliwości nie są w stanie zatrzymać tego wewnętrznego wezwania. Dziewczyna nie ucieka od świata. Przeciwnie, chce zrozumieć swój sens, odnaleźć przestrzeń, w której wreszcie może usłyszeć siebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję