Reklama

Niedziela Częstochowska

Na skrzydłach wiary

Niedziela częstochowska 11/2019, str. II

[ TEMATY ]

świętość

Archiwum

Najważniejsi bohaterowie korowodu świętych - relikwie świętych i błogosławionych

Najważniejsi bohaterowie korowodu świętych - relikwie świętych i błogosławionych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy znamy piosenkę religijną: „Taki duży, taki mały może świętym być”. To tylko pozornie naiwne słowa dziecięcej piosenki, bo tkwi w nich głęboka myśl teologiczna. Otóż wszyscy jesteśmy wyposażeni w możliwości, aby być świętymi. Ale co z tym zrobimy – to już inna sprawa.

Co to znaczy być świętym? Czy jest jakaś definicja świętości? Otóż być świętym to znaczy żyć zgodnie z planem Bożym. Realizować zadane przez Boga człowiekowi człowieczeństwo w najwyższej klasie i skali. Do tego dochodzi łaska Boża – bez niej nie możemy nic. Człowiek, który żyje w łasce, którą daje Pan Bóg i rozwija wszystkie swoje możliwości życiowe, zajdzie daleko. A więc – łaska i piękne człowieczeństwo – to wszystko składa się na świętość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Myślimy sobie często: gdzie mi tam do świętości. Tak trudno prawa i przykazania Boże wypełniać w naszym codziennym życiu, pełnym kłopotów i najróżniejszych walk. Zawsze bowiem widzimy tych, którzy są wyniesieni na ołtarze przedstawionych jako wzory cnót wszelkich. Żadnemu z nich jednak także świętość nie przyszła łatwo, a nierzadko kosztowała życie.

Reklama

Święci do niedawna kojarzyli się nam z postaciami z dość odległej historii, którzy czasem trudno przystają do naszej rzeczywistości. Często mówimy: św. Józef – wzór współczesnego ojca; św. Franciszek – słynny Biedaczyna z Asyżu – uczy umiłowania otaczającej nas przyrody stworzonej przez Boga; do św. Antoniego modlimy się w przypadku zguby. Ale jesteśmy teraz świadkami ogłaszania świętymi ludzi, których znamy, o których niedawno jeszcze czytaliśmy w prasie, których świadkowie życia jeszcze żyją, np. św. Joanna Beretta Molla – żona, matka, lekarka – żyją jeszcze jej dzieci, wnuki; bł. ks. Jerzy Popiełuszko i nasz papież św. Jan Paweł II; czy kandydaci na ołtarze, jak np. kard. Stefan Wyszyński. Jan Paweł II wiedział, że w Kościele potrzebni są święci jako świadkowie Boga, nadprzyrodzoności, świadkowie Ewangelii. I niezależnie od tego, czy żyli niedawno, czy bardzo dawno temu, są dla nas wzorami świętości.

Osobną grupę stanowią męczennicy. To słowo trochę nas przeraża. Albowiem sama śmierć nie jest jeszcze dowodem uznania osoby za świętą, męczeństwo nie jest warunkiem świętości. Musi to być wyraźne męczeństwo za wiarę. Taka świętość wymaga wyjątkowego heroizmu i wyjątkowej, bardzo silnej wiary. Przypomnijmy sobie choćby życie ks. Jerzego Popiełuszki. Inną postacią, której życie splatało się mocno z losami naszej ojczyzny, jest św. Zygmunt Szczęsny Feliński, arcybiskup Warszawy (1882-1895). Niekiedy jest trudno udowodnić, że ktoś ginie za wiarę, a nie z innych racji, np. politycznych, jak oceniano m.in. śmierć ks. Popiełuszki. W tym wypadku trzeba dostrzec, że ten człowiek prawdziwie żył wiarą i ją głosił, i że to jego żarliwa wiara stała na przeszkodzie oprawcom. Argumentem jest tu obrona wiary i jej zasad, obrona Ewangelii.

Wiara jest czymś niezwykle ważnym, zwłaszcza dla ludzi ideowych, którzy chcą coś dobrego zrobić, jest ona motorem ich życia. Dlatego święci to ludzie, którzy wykorzystują ją do bardzo wysokich lotów.

2019-03-13 10:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

E. Solinas: Każdy może być świętym

[ TEMATY ]

świętość

Adobe Stock

Świętość nie jest zastrzeżona tylko dla pewnej grupy osób, bo wszyscy powinni do niej dążyć, tak jak wzywał nas do tego Pan Jezus. Przypomniał w rozmowie z KAI Enrico Solinas – świecki postulator w procesach beatyfikacyjnych, sędzia sądu kościelnego włoskiej diecezji Perugii. Jeszcze stosunkowo niedawno postulatorami byli wyłącznie księża i zakonnicy, jednakże w ostatnich latach Kościół otwiera się coraz bardziej na świeckich. Jednym z nich jest właśnie rozmówca KAI – człowiek żonaty, ojciec trójki dzieci.

Piotr Dziubak, KAI: Czy zmieniło się rozumienie świętości w społeczeństwie?
CZYTAJ DALEJ

Ma 9 lat i już zorganizował pielgrzymkę na Jasną Górę!

2025-06-01 12:21

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że nie trzeba być dorosłym, żeby zorganizować pielgrzymkę na Jasną Górę, przekonał wszystkich 9-letni Wojtek Małozięć z Łęk Górnych w diec. tarnowskiej. Kiedyś był tu z rodzicami, zakochał się w Jasnej Górze, zwłaszcza, gdy jeden z paulinów pokazał mu organy i jak twierdzi chłopiec, chciałby tu w przyszłości grać Matce Bożej.

Wojtek przyjechał na Jasną Górę z rodzicami, kiedy odbywała się pielgrzymka rolników. Były tłumy pielgrzymów. Kiedy weszli na górną część przybudówki, chłopiec mógł obserwować kaplicę z góry. Jeden z paulinów pokazał chłopcu chór i organy. - Poczułem, że to jest moje miejsce i chcę tutaj zostać. I nawet namawiałem rodziców, żeby przedłużyli urlop, aby dłużej pozostać na Jasnej Górze. Pomyślałem, że jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to zostanę organistą i będę tutaj grał - opowiadał chłopiec. To była tak wielka inspiracja, że od września Wojtek rozpocznie naukę w szkole muzycznej. Wielkie wrażenie też zrobił na nim Apel Jasnogórski, czyli wieczorne nabożeństwo na cześć Matki Bożej, na które gromadzi się wielu ludzi. Teraz chłopiec prawie codziennie śledzi transmisje z Jasnej Góry i powoli staje się prawdziwym znawcą tego miejsca.
CZYTAJ DALEJ

Wystawa o “Helence”

2025-06-01 17:49

Ks. Łukasz Romańczuk

Wrocław - Zakrzów: Przez najbliższy tydzień, w kościele św. Jana Apostoła można oglądać wystawę poświęconą Sługi Bożej Helenie Kmieć. Dziś także przedstawicielka Fundacji Heleny Kmieć głosiła świadectwo o tej młodej dziewczynie zamordowanej 8 lat temu w Boliwii.

Helena Kmieć zginęła podczas misji w Boliwii. W miejscu śmierci Helenki, pamięta się o tej młodej dziewczynie z Polski - Od śmierci Helenki mija już 8 lat, ale jest ona coraz bardziej obecna w sercach tych, którzy jej nie spotkali ani nie poznali, ale słyszeli o jej pięknym i Bożym życiu - wskazywała prelegentka, dodając: - Helenkę poznałam po tych tragicznych wydarzeniach w Boliwii. Z czasem zaczęły spływać filmiki do Internetu, jak ewangelizuje na Dworcu Głównym we Wrocławiu, jak śpiewa w kościele, czy działa w wolontariacie misyjny. Wtedy pomyślałam, że ta dziewczyna ma taki piękny uśmiech, iskrę, która wypływa z jej prywatnej relacji z Panem Bogiem, codzienna modlitwa i życie w łasce uświęcającej. Helenka była bardzo szczęśliwą osobą i swoim świadectwem życia odmieniła moje życie i jest bardzo wiele osób, które się inspiruje jej postawą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję