Reklama

Na krawędzi

Wojna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już ponad tydzień (w chwili, gdy to piszę) trwa wojna w Iraku, ponad tydzień padają bomby, giną ludzie, krzepnie nienawiść. Nie pisałem o tym dotąd - trochę dlatego, że przecież teraz wszyscy o tym piszą, trochę dlatego, że mam duży kłopot z oceną tego, co się dzieje. Jest dla mnie oczywiste, że wojna jest czymś strasznym i nie do przyjęcia. Bez zastrzeżeń przyjmuję opinię Ojca Świętego, że w dzisiejszym świecie żadna wojna nie może być uznana za sprawiedliwą. Z drugiej jednak strony tak silne argumenty padają na rzecz wojny. Ktoś powiedział, że gdyby Amerykanie wykazali tyle samo stanowczości w Kambodży, nigdy by Pol Pot nie zdołał wymordować prawie całego narodu... Saddam wielokrotnie pokazał, że jest zbrodniarzem gotowym poświęcić wszystko dla swej żądzy władzy - nic to dla niego wytruć gazem kilka tysięcy własnych, niczego nie spodziewających się obywateli. To jasne, że takiemu zbrodniarzowi trzeba uniemożliwić jakiekolwiek funkcjonowanie. Kiedy sobie pomyślę o tym, co ten zbrodniarz robi i co może jeszcze zrobić - ciarki przechodzą mi po plecach i ponuro patrzę na tłumy manifestujących pacyfistów. Z czym oni walczą? Czyż nie jest obowiązkiem silnego bronić słabszych? Czy nie po to Pan dał mocarzowi siłę, by nie dopuszczał do zbrodni?
Ale wojna trwa. To, co miało być błyskawiczne, co miało przypominać chirurgiczne wycięcie wrzodu - jątrzy się. Saddam, który - zdawało się - tylko przy pomocy swoich zbirów utrzymywał władzę, nagle zyskuje oddanych na śmierć i życie zwolenników. Pojawia się coraz więcej ludzi walczących jak kamikadze - wysadzających się w powietrze tylko po to, by wraz z ich śmiercią zginęło jak najwięcej wrogów. Arabowie nie przyjmują amerykańskiej retoryki, nie chcą przyjąć, że to cywilizowany świat walczy z tyranem. Z ich punktu widzenia to walka niewiernych z islamem, to walka bogatej Północy z biednym Południem, to atak Goliata na Dawida. W dodatku budzą się do walki starzy wrogowie. Swoją szansę zaczynają widzieć Kurdowie - a nie tylko w Iraku widzą oni swego wroga. Szyicki Iran przypomina sobie, z kim prowadził wojnę przez długich dziesięć lat. Palestyńczycy krzyczą, że ta iracka wojna to tylko przedłużenie wojny, która od dziesiątek lat toczy się w Izraelu i Palestynie. Wre i kipi coraz bardziej, co z tego wyniknie? Jakie nieszczęścia nas czekają? Coraz wyraźniej widać, że tak jak nie przynosiły rozwiązania naciski dyplomatyczne oparte na fałszywej uległości, tak dobra nie przynosi przemoc...
Nie wiem, co będzie się działo na frontach, gdy ten tekst ujrzy światło dzienne. Wiem za to, że będzie Niedziela Palmowa. Pamiętam: w udręczony świat Król wjeżdża na osiołku, a tłum krzyczy "Hosanna!" i macha palmowymi liśćmi. Pokornie jedzie Król - wie, że w Jerozolimie nie tryumf go czeka, lecz męka. Ale wie także, że właśnie tylko tą męką i śmiercią może doprowadzić do Zwycięstwa ponad wszelkie wyobrażenie. Wie, że dopiero po Drodze Krzyżowej ludzkie "Hosanna" będzie miało naprawdę głęboki sens i warto je będzie śpiewać. W ślad za Królem przez pokolenia szli naśladowcy - ludzie modlitwy, ofiary, męczeństwa, oddania. Nie wiem, jak trzeba rozwiązywać dzisiejsze konflikty - wiem, że będzie strasznie, jeśli dzisiaj zabraknie ludzi, którzy z pokorą i w ciszy gotowi są iść przez Wielki Tydzień. Przez liturgię i przez życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od wieków chodzi o świadectwo wiary

2024-05-08 20:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika była okazją do świętowania w parafii św. Stanisława, Doroty i Wacława we Wrocławiu. Tego dnia młodzież z tej parafii oraz św. Mikołaja przyjęła sakrament Bierzmowania z rąk abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.

W homilii abp Kupny nawiązał do czasów apostolskich i faktu, że Apostołowie poszli na różne krańce świata i nieśli Ewangelię, choć nie było to takie oczywiste i wymagało wysiłku. Działali oni mocą Ducha Świętego. - W tamtych czasach ludzie świetnie się komunikowali. Używano języka greckiego [koine], było też bezpiecznie na szlakach i inne warunki podawano, jako argumenty za tym, że Ewangelia dotarła tak daleko. Oczywiście, te warunki były dogodne, ale dlaczego nie korzystały z nich innowiercy czy sekty? Po Zesłaniu Ducha Świętego, napełnieni Jego mocą i światłem Apostołowie poszli głosić. A nie było to łatwe, bo stawiano ich przed sądem, bo burzyli porządek, który wskazywał na bożków pogańskich - wskazał arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

8 maja - wielkie pompejańskie święto

2024-04-15 14:24

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".

CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Bobola – Patron na trudne czasy

2024-05-09 10:11

[ TEMATY ]

święty

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Św. Andrzej Bobola to patron na trudne czasy, a teraz niestety przeżywamy trudne czasy - powiedział w rozmowie z KAI o. Waldemar Borzyszkowski - kustosz i proboszcz Narodowego Sanktuarium św. Andrzej Boboli, gdzie 16 maja odbędzie się Msza św. odpustowa z okazji uroczystości św. Andrzeja Boboli, patrona Polski. Eucharystii przewodniczyć będzie metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Anna Rasińska (KAI): Za tydzień, 16 maja, w Ojca parafii odbędzie się uroczystość św. Andrzeja Boboli-Patrona Polski. W których momentach najnowszej historii naszego kraju szczególnie widać jego wstawiennictwo?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję