Reklama

Niedziela Sosnowiecka

W dobrej relacji z Jezusem

Pierwszą niedzielą Adwentu rozpoczął się czas tęsknoty za betlejemskim żłóbkiem. Trwając w tym okresie liturgicznym, czekamy na te ciepłe, niepowtarzalne, najbardziej rodzinne święta

Niedziela sosnowiecka 49/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

adwent

bemaxi/fotoliacom.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tych dniach coraz więcej naszych myśli koncentruje się właśnie wokół nich. W sklepach są już świąteczne dekoracje. Wytwarza się specyficzna, i mimo grudniowego chłodu, ciepła atmosfera. Wyczuwamy, że te piękne, niezwykle radosne święta są już blisko.

Aby jednak przeżyć je właściwie, należy się odpowiednio do nich przygotować. Dlatego też w Kościele katolickim jest ten specjalny czas przygotowania wiernych do właściwego przeżywania świąt Bożego Narodzenia. Cztery tygodnie trwania Adwentu przypominają i streszczają tysiące lat oczekiwania na spełnienie danej w raju obietnicy Zbawiciela. Bóg przygotował ludzi na to przyjście. Powołał naród wybrany, który idei mesjańskiej miał pilnie strzec i przekazywać następnym pokoleniom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rekolekcje na różne sposoby

Przy tej okazji warto przypomnieć, że Kościół katolicki Adwentem rozpoczyna nowy rok liturgiczny. Nieodłącznie z czasem Adwentu związane są rekolekcje i dni skupienia. Organizują je parafie, kościoły, szkoły, wspólnoty. Adresatami rekolekcyjnych praktyk są przedstawiciele różnych grup społecznych i zawodowych, małżonkowie, niesakramentalni, studenci, uczniowie. Dziś można nawet przeżyć rekolekcje internetowe, tzw. e-rekolekcje, a także radiowe. Rekolekcje w parafii to czas wyjątkowy. Proboszczowie czasem z wyprzedzeniem kilku lat zapraszają rekolekcjonistów, którzy mają doświadczenie duszpasterskie, bo to od prowadzących rekolekcje zależy w dużej mierze charakter tych dni. Rekolekcje przeżywane są na różne sposoby, czasem są one modlitewne, innym razem aktywne, czasem znów charyzmatyczne lub ukierunkowane na studium Pisma Świętego. Do grona znanych rekolekcjonistów, którzy głosili Dobrą Nowinę w diecezji sosnowieckiej można zaliczyć o. Adama Szustaka. Jednak, kto by to nie był, rekolekcje trzeba po prostu wykorzystać, aby odzyskać to, co w codziennym zabieganiu zagubiliśmy. Kto by ich nie prowadził i w jaki sposób nauki rekolekcyjne głosił, pewne jest, że zawsze wiążą się z tym samym: dobrze przeżyte rekolekcyjne dni powinny być zaczynem przemiany i nawrócenia, bo łacińskie słowo „recollectus” oznacza „ponowne zebranie” i „skupienie”. Dobrze więc, jeśli dzięki zaangażowaniu w rekolekcje odnajdujemy drogę powrotu do zachwianych lub zniszczonych relacji z Jezusem – Przyjacielem i Odkupicielem.

Reklama

Przygotowani do Bożego Narodzenia

A w naszej diecezji na uwagę zasługują Rekolekcje Ewangelizacyjne – Seminarium Odnowy Wiary organizowane przez Oazę Rodzin w parafii św. Marii Magdaleny w Gołaczewach, które prowadzi osoba świecka, znana w Polsce i na świecie, Witek Wilk – muzyk kochający Boga, głoszący Ewangelię Jezusa Chrystusa wszędzie, gdzie się tylko da. Spotkania rekolekcyjne odbywają się w każdy wtorek aż do 18 grudnia. W programie jest Eucharystia, konferencja oraz spotkanie w grupach.

Swój adwentowy dzień skupienia przeżyła także Akcja Katolicka Diecezji Sosnowieckiej. W sobotę 1 grudnia w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sosnowcu nauki rekolekcyjne głosił ks. Tomasz Smalcerz. Uczestnicy wzięli udział w konferencjach ascetycznych, adoracji Najświętszego Sakramentu, Mszy św. z homilią oraz w uroczystej agapie. Do świąt Bożego Narodzenia przygotowali się także panowie, dla których został zorganizowany męski dzień skupienia. Temat całodniowego spotkania brzmiał „Miecz słowa”, a przewodniczył mu ks. Mirosław Jadłosz.

W tęsknocie za Bożą Dzieciną

O tym, w jaki sposób przeżyjemy kolejny Adwent i jak przygotujemy się do świąt Bożego Narodzenia, zadecydujemy sami. Tymczasem prorok Adwentu św. Jan Chrzciciel woła do nas, jak kiedyś nad Jordanem: „Przygotujcie drogę Panu. Prostujcie ścieżki dla Niego” (por. Mk 1, 3b).

W tych przedświątecznych dniach zapracowania i zabiegania niech będzie w nas wiele serdecznej tęsknoty za Jezusem. Spróbujmy znaleźć czas na refleksję, zamyślenie nad sobą, na słuchanie Dobrej Nowiny, na sakrament pojednania i na uczestnictwo w rekolekcjach, aby Oczekiwany, który nadchodzi, znalazł godne mieszkanie nie w żłobie, ale w naszych sercach.

2018-12-05 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszkańskie internetowe rekolekcje adwentowe - 13 XII

Wyruszamy na poszukiwanie tego, co zagubione, upragnione, niedalekie, obiecane. Internetowe rekolekcje adwentowe "Adwent 2013 - Szukając nadziei".

Na balkonie i na schodach: i tak źle, i tak niedobrze, o stole zbawienia i czy to, co duchowe, jest abstrakcyjne.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję