Reklama

Kościół

Mistyka śmierci

Należąca do Rumunii południowa część Maramuresz, krainy leżącej wzdłuż Cisy, a zaliczanej administracyjnie do Siedmiogrodu, jest dla nas tak egzotyczna, jak cała Rumunia. Choć leży stosunkowo blisko Polski, mało kto z nas się tam zapuszcza

Niedziela Ogólnopolska 47/2018, str. 55

[ TEMATY ]

podróże

Wojciech Dudkiewicz

Nagrobki z Wesołego Cmentarza w Săpânţa

Nagrobki z Wesołego Cmentarza w Săpânţa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Region usytuowany w dolinie otoczonej Górami Rodniańskimi i Marmaroskimi oraz masywami Ţible?ului i Gutinskij Chrebet, położony niedaleko granicy z Ukrainą, stanowi jedność pod względem zarówno pejzażu, jak i kultury. Na pejzaż składają się łagodne zalesione wzgórza, opadające w dół tarasami, z mozaiką łąk i pól. Dystans dzielący góry Maramuresz od polskich Bieszczad to 150 km w linii prostej, ale region jest odmienny kulturowo od tego, co znamy na co dzień.

Kultura jest silna, oryginalna, czemu sprzyjały względna izolacja i samowystarczalność pod względem gospodarczym regionu. Silna nie znaczy zamknięta, przeciwnie: jest nastawiona na przyjazne współistnienie z kulturami sąsiednich narodów. Wzdłuż dolin ciągną się sznurem miasteczka, w których przetrwała kultura niespotykana gdzie indziej w Rumunii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niedziela przed południem

Na zwiedzanie okolicy najlepsza jest niedziela przed południem. Kobiety, mężczyźni i dzieci ubierają się wtedy w tradycyjne kolorowe stroje. U pań zmierzających do cerkwi zadziwiają kwieciste bluzki, kloszowe spódnice i chusty, u panów zaś – futrzane serdaki i tradycyjne czapy.

Reklama

Względną sławę region zawdzięcza drewnianym cerkwiom, zbudowanym w charakterystycznym stylu, zharmonizowanym z wiejskimi domami, nad którymi górowały ich dzwonnice. Świątynie nie są duże, ale mają niezwykłe kształty i lekkie konstrukcje. Kształty cerkwi są efektem łączenia pierwiastków gotyckiego (w smukłej formie) i bizantyjskiego (w planie budowli). Maramuresz należało do świata Bizancjum, ale było otwarte na Zachód. Widać to także w ściennych malowidłach. Tematyka pochodzi z prawosławia, ale wykonanie świadczy o wpływach zachodnich.

Maramuresz wygląda trochę jak żywy skansen, tak jakby czas się tu zatrzymał. Jadąc, mija się drewniane domostwa z ogromnymi, wspaniale zdobionymi bramami wejściowymi. I równie ozdobne ławeczki, na których leniwie zalegają przed domami całe rodziny, by obserwować, co się dzieje w okolicy.

Porażony piorunem

Świątynie są otoczone zadrzewionymi cmentarzami. Jeden z takich cmentarzy jest największą atrakcją Maramuresz. Wesoły Cmentarz w miejscowości Săpânţa, tuż przy granicy z Ukrainą, uchodzi za unikatowy w Europie, żadna wycieczka po północnej Rumunii go nie ominie. „Pod tym ciężkim krzyżem/ Leżą zwłoki mojej teściowej,/ Postaraj się jej nie zbudzić,/ Bo skróci mnie o głowę” – to jedno z prawie 850 rymowanych epitafiów, które z dystansem opisują zmarłego.

W rzędach nagrobków rzeźbionych w drewnie dominuje kolor niebieski. Zachwyca bogata, fantazyjna ornamentyka z motywami folkloru Maramuresz. Oprócz epitafiów na nagrobkach znajdują się ręcznie malowane podobizny zmarłych. Nagrobki mówią nam, czym dana osoba zajmowała się przed śmiercią, w jaki sposób zmarła. Można tam zobaczyć aptekarza, prządki, tkaczki, górnika, nauczyciela i przedstawicieli wielu innych zawodów.

Reklama

W wyciętych w drewnie humorystycznych epitafiach zrelacjonowano życie zmarłych, ich cechy charakteru. Mamy więc nagrobek pijaka, którego z baru wyciąga śmierć. Widzimy nieposłusznego rolnika, który zginął porażony piorunem, gdy pracował w polu w dzień św. Eliasza. Mihaju, syn Mihaia, zginął za kierownicą, bo zbyt szybko prowadził auto – wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Żył 20 lat.

Mistyka śmierci

Grzegorz Górny w eseju „Rumuńska mistyka śmierci” wspomina cmentarz w Maramuresz, cytując wielkiego Mirceę Eliadego, Rumuna, który napisał, że jego pobratymcy nie postrzegają śmierci jako obracania się w nicość. Przeciwnie: jako przywrócenie człowieka naturze. „(...)Poprzez akt śmierci duch zostaje wprowadzony na nowo do wielkiej kosmicznej rodziny, która w całości jest dziełem stwórcy”.

„Wesołe” nagrobki zaczął wykonywać kilkadziesiąt lat temu miejscowy artysta Stan Ioan Pătra?. Gdy zmarł – wcześniej sam wyrzeźbiwszy swój nagrobek – jego dzieło kontynuował Dumitru Pop Tincu. Jego nagrobki różnią się od tych wykonanych przez mistrza, są bardziej medialne: bardziej kolorowe, a postaci – dynamiczne. W scenkach niekiedy obok zmarłego występują inne osoby.

Pop sam decyduje o kształcie nagrobka i treści epitafium. By dowiedzieć się czegoś o zmarłym, zasięga języka u rodziny, ale i mieszkańców wsi, którzy znali zmarłego. Choć czasem potrafi wbić szpilę, jeszcze nie miał reklamacji: udaje mu się odmalować prawdziwy obraz zmarłego.

2018-11-21 10:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek jedzie do Sarajewa

[ TEMATY ]

podróże

Grzegorz Gałązka

W sobotę 6 czerwca Franciszek złoży jednodniową wizytę w Sarajewie – stolicy Bośni i Hercegowiny. Ta trzecia podróż papieża do kraju europejskiego (poza Włochami) i ósma w ogóle będzie przebiegała pod hasłem: „Pokój wam” (Mir vama). Zapowiadając ją 1 lutego, Ojciec Święty oznajmił, że pojedzie do „drogich narodów, aby dodać otuchy tamtejszym katolikom oraz przyczynić się do umocnienia braterstwa, pokoju, dialogu międzyreligijnego i przyjaźni”. Na program jedenastogodzinnej wizyty składają się: spotkanie z władzami Bośni i Hercegowiny, Msza św. na stadionie, spotkania ekumeniczne i międzyreligijne z biskupami, duchowieństwem i osobami konsekrowanymi oraz młodzieżą.

Do hasła papieskiej podróży nawiązuje logo, które przedstawia białego gołębia z gałązką oliwną – symbol pokoju, oraz stylizowany krzyż w kolorach czerwonym i niebieskim, między ramionami którego umieszczono wizerunek Ojca Świętego i trójkąt symbolizujący gra-nice Bośni i Hercegowiny. Użyte tam kolory: biały, błękitny, żółty i czerwony nawiązują do flag tego kraju i Chorwacji.
CZYTAJ DALEJ

Czy szukam Pana w codziennym Słowie?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 18, 35-43.

Poniedziałek, 17 listopada. Wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej, zakonnicy.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”

2025-11-16 16:54

Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej

Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.

Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.              W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.      Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami. Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud. Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.      Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję