W Siemiatyczach świętowano uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Święto Wojska Polskiego i Siemiatyckie Święto Kawalerii.
15 sierpnia br. delegacje samorządów, instytucji i firm, poczty sztandarowe i mieszkańcy zebrali się przy Pomniku Żołnierzy Walczących w Polskich Siłach Zbrojnych w latach 1940-45. Wartę przy pomniku zaciągnęli harcerze i żołnierze z Wojsk Obrony Terytorialnej. Oprawę muzyczną przygotowała orkiestra OSP wraz z chórem parafialnym. Spotkanie w Święto Wojska Polskiego prowadził Jakub Fic. Dziękując za przybycie i pamięć o historii do zebranych zwrócił się starosta siemiatycki Jan Zalewski. Włodzimierz Brzozowski opowiedział o udziale mieszkańców powiatu siemiatyckiego w odzyskaniu niepodległości w latach 1918-20. Przedstawiono też wojenne losy Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych – Aleksandra Biziuka i Teodora Bortniczuka. Przy pomniku złożono kwiaty i zapalono znicze.
Następnie w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny sprawowano uroczystą Mszę św. związaną z odpustem parafialnym i świętem Matki Bożej Zielnej. Eucharystii przewodniczył ks. Bogdan Kryński pracujący obecnie na Białorusi. Przy ołtarzu Pańskim stanęli także ks. prał. Jerzy Cudny i ks. Grzegorz Herman, kapłan pochodzący z Siemiatycz, obecnie pracujący we Francji. Podczas Eucharystii modlono się w intencji żołnierzy powiatu siemiatyckiego uczestników walk 1918-20 oraz w 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę.
Ks. Kryński w kazaniu przypominał, że troszcząc się o dobra ziemskie i Ojczyznę, którą wszyscy kochamy, nie możemy zapominać, że nasze życie jest drogą do nieba, gdzie na wszystkich ludzi czeka jedna Niebieska Ojczyzna. Podczas Mszy św. poświęcono przyniesione przez wiernych zioła i kwiaty. Była to również okazja do podziękowania za dwuletnią posługę zakrystianki s. Meinardy, która zgodnie z decyzją przełożonych zakonu rozpocznie pracę na Łotwie. Mszę św. zakończyła procesja eucharystyczna wokół kościoła.
Po Eucharystii na pokazy sprawnościowe zaprosił zebranych Ochotniczy Szwadron Kawalerii Siemiatyckiej. Miłośnicy koni i historii pokazali, jak włada się szablą i lancą, były skoki przez przeszkody i taniec ułański oraz pokazy kozackie. Wszystko to licznie zgromadzona publiczności nagrodziła wielkimi brawami.
W ten sposób w Siemiatyczach świętowano spędzając razem czas, ucząc się historii i szacunku dla przeszłości.
Kapelani ordynariatu polowego pełniący posługę na misjach pokojowych, organizują nabożeństwa pokutne i celebrują nabożeństwa wielkanocne, aby pomóc żołnierzom w duchowym przeżywaniu Świąt Wielkanocnych.
W Wielki Piątek w Kosowie, we wsi Stubla w deszczu i mgle 50 polskich żołnierzy KFOR i 13 polskich policjantów z Mitrowicy, uczestniczyło w nabożeństwie Drogi krzyżowej. Warunki według relacji ks. por. Artura Majorka, kapelana kontyngentu były trudne. Na górski szlak, którym prowadziły stacje Drogi Krzyżowej spadł śnieg poważnie utrudniając marsz.
Miejscowość Stublla, należąca do rzymskokatolickiej parafii Letnica pw. św. Józefa jest ewenementem w religijnym krajobrazie Kosowa, w którym dominują muzułmanie – podkreśla ks. Majorek.
- Po przeżyciu nabożeństwa Drogi Krzyżowej, wraz z parafianami i ich pasterzem ks. Albertem Jakajem oraz z Amerykanami z naszej bazy Camp Bondsteel, uczestniczyliśmy w nabożeństwie adoracji Krzyża Świętego w miejscowym kościele. Nabożeństwo było celebrowane po albańsku. Teksty Słowa Bożego po polsku wyświetlano z projektora.
W czasie adoracji Krzyża zaśpiewaliśmy starą polską pieśń „Krzyżu Chrystusa bądźże pozdrowiony” – relacjonuje ks. Majorek. Kapelan podkreśla, że nabożeństwo „dodało mocy wytrwałości miejscowym chrześcijanom, którzy przez setki lat opierają się muzułmanom na Bałkanach”.
Pielgrzymka do Stublli była możliwa dzięki uprzejmości żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych, którzy zapewnili transport. Ks. Majorek podkreśla, że zorganizowanie nabożeństwo Drogi Krzyżowej możliwe było dzięki dobrej współpracy między dowództwem polskim i amerykańskim oraz kapelanami obydwu armii. Jak podkreślił, szczególnie podziękowania należą się ks. por. Charlesowi Musuli, kapelanowi armii Stanów Zjednoczonych.
W Wielką Sobotę żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie zgromadzili się, aby poświęcić pokarmy na stół wielkanocny. Koszyczki zostały wykonane własnoręcznie przez żołnierzy. Przed poświęceniem ks. mjr Rafał Kaproń, kapelan kontyngentu powitał wszystkich zgromadzonych i zachęcił do modlitwy przed grobem Jezusa oraz do adoracji Najświętszego Sakramentu. - Zachęcałem żołnierzy, aby w tych nabożeństwach polecali swoją służbę, siebie i swoich bliskich opiece Jezusa, który zwyciężył śmierć i dał nadzieję życia z Nim w chwale – poinformował ks. Kaproń.
W poranek wielkanocny żołnierze XIV zmiany kontyngentu wojskowego w Ghazni, w Afganistanie uczestniczyli we Mszy św. rezurekcyjnej i procesji z Najświętszym Sakramentem. - Wesoły nam dzień dziś nastał, tak ze śpiewem na ustach wyruszyli żołnierze XIV zmiany PKW z kaplicy w Ghazni, aby ogłosić wszystkim że Pan Prawdziwie Zmartwychwstał i że chce nas obdarzyć Swoją Miłością i Miłosierdziem. Dziś Jezus zwyciężył i niech zwycięża każdego dnia w naszym życiu rodzinnym i naszej służbie - powiedział kapelan.
Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku
Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.
Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.
Papież Franciszek ma kilka związków z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II.
Jednym z nich jest jego kontakt z osadzonymi w Areszcie Śledczym w Lublinie, gdzie KUL prowadzi Centrum Studiów dla Osadzonych. To także korespondencja z rektorem KUL i wspólne przedsięwzięcia. „Wszyscy popełniamy w życiu błędy; Bóg nie męczy się przebaczeniem" – podkreślił papież Franciszek w liście do studentów Centrum Studiów KUL dla Osadzonych przy Areszcie Śledczym w Lublinie. List z Watykanu został przesłany do rektora KUL, ks. prof. Mirosława Kalinowskiego, z okazji inauguracji roku akademickiego w Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie. Uroczystość była połączona z dziesięcioleciem kształcenia więźniów przez Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II. Ojciec Święty, za pośrednictwem listu, skierował błogosławieństwo do więźniów, prosząc ich jednocześnie o modlitwę: „Proszę, nie zapominajcie się modlić za mnie. Dziękuję!" – napisał Franciszek. Osadzeni odpowiedzieli na korespondencję, która dotarła do biskupa Rzymu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.