Reklama

Święci i błogosławieni

Św. Maksymilian Maria Kolbe – Rycerz Niepokalanej

Z pewnością większości kojarzy się przede wszystkim z obozowym pasiakiem i oddaniem życia za współwięźnia, jednak jego męczeńską śmierć poprzedziło wiele lat równie heroicznej walki, aby zdobyć cały świat dla Chrystusa przez Niepokalaną

Niedziela podlaska 31/2018, str. VII

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

Archiwum Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwie korony

Święty urodził się 8 stycznia 1894 r. w Zduńskiej Woli. Na chrzcie otrzymał imię Rajmund. Rodzice byli przesiąknięci duchem katolickim i polskim. Należeli do Trzeciego Zakonu św. Franciszka. Od najwcześniejszych lat Rajmund wyróżniał się szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej. Gdy miał ok. 12 lat objawiła mu się Najświętsza Maryja Panna. Tak relacjonował to wydarzenie swojej mamie Mariannie: „Matka Boża pokazała mi się, trzymając dwie korony: jedną białą, a drugą czerwoną. Z miłością na mnie patrzała i spytała, czy chcę te korony? Biała znaczy, że wytrwam w czystości, a czerwona, że będę męczennikiem. Odpowiedziałem, że chcę. Wówczas Matka Boża mile na mnie spojrzała i zniknęła”.

Militia Immaculatae

Reklama

W 1910 r. wstąpił do Zakonu Franciszkanów i otrzymał imię Maksymilian. Dwa lata później zostaje wysłany na dalsze studia do Rzymu, gdzie spędzi 7 lat. W 1917 r. Maksymilian jest świadkiem obchodów 200-lecia powstania pierwszej loży wolnomularskiej. Ulicami Rzymu przetoczyły się wielkie manifestacje antykatolickie, a masoni jawnie zapowiadali walkę z Kościołem, głosząc, iż „diabeł będzie rządził w Watykanie, a papież będzie mu służył za szwajcara”. Maksymilian wstrząśnięty tymi wydarzeniami dochodzi do wniosku, że tylko Najświętsza Maryja Panna, która miażdży głowę szatana, jest w stanie doprowadzić do nawrócenia masonów i heretyków. 16 października 1917 r., Maksymilian wraz z sześcioma klerykami franciszkańskimi zakłada stowarzyszenie pod nazwą Militia Immaculatae, czyli Rycerstwo Niepokalanej, którego istotą i celem jest osobiste oddanie się Niepokalanej, aby pod Jej wodzą i opieką pracować nad uświęceniem własnego życia i nawracaniem wszystkich grzeszników.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziennikarz

Po powrocie do Polski o. Maksymilian oddał się bez reszty pracy duszpasterskiej i wydawniczej. Ze względu na wzrastającą liczbę osób zapisanych w szeregi MI, w styczniu 1922 r. wydał pierwszy numer czasopisma „Rycerz Niepokalanej”. Rycerz stale zwiększał swój nakład. W ciągu pięciu lat z 5 tys. wzrósł on do 70 tys. egzemplarzy, a przed wojną nakład doszedł do 750 tys. egzemplarzy! W 1927 r. o. Kolbe założył pod Warszawą klasztor – wydawnictwo Niepokalanów, zostając jego pierwszym gwardianem. Wybudował go zaczynając od zera, na gruncie podarowanym przez księcia Jana Druckiego-Lubeckiego. W ciągu kilku lat Niepokalanów stał się największym katolickim klasztorem na świecie, który liczył ok. 700 mieszkańców. O. Kolbe nie chciał ograniczać się w dziele ewangelizacji tylko do terenu ojczyzny. W kwietniu 1930 r. dotarł do Japonii, gdzie przyjęty życzliwie przez biskupa Nagasaki, nie znając języka japońskiego, założył klasztor i zaczął wydawać japońską wersję „Rycerza”.

Czas wojny

1 września 1939 r. wybucha II wojna światowa. O. Maksymilian przyjął nowe warunki z heroicznym poddaniem się woli Bożej. Otworzył bramy klasztoru dla uciekinierów, rannych, chorych, głodnych, chrześcijan i Żydów. Niemcy zdawali sobie sprawę z ogromu siły duchowej płynącej z Niepokalanowa. 17 lutego 1941 r. o. Kolbe zostaje aresztowany przez gestapo i przewieziony do więzienia na Pawiaku, skąd 28 maja trafia do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Tutaj krzepił upadłych na duchu, spowiadał, potajemnie odprawiał Mszę św., dzielił się z innymi tym, co miał. Pod koniec lipca 1941 r. z obozu uciekł jeden z więźniów. W odwecie za ucieczkę Niemcy wybrali dziesięciu więźniów na śmierć głodową. Jednym z wyselekcjonowanych był Franciszek Gajowniczek, który rozpaczał, że zostawi żonę i dzieci. Wtedy z szeregu wyszedł o. Maksymilian i zgłosił się dobrowolnie pójść na śmierć zamiast Gajowniczka. O. Kolbe w bunkrze głodowym spędził dwa tygodnie, pomagając reszcie skazanych dobrze przygotować się na śmierć. Sam zmarł jako ostatni, 14 sierpnia 1941 r. dobity zastrzykiem fenolu. Jego ciało zostało spalone w krematorium następnego dnia. Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę i zmarł śmiercią naturalną wiele lat później. Zaraz po wojnie rozpoczęto starania o wyniesienie na ołtarze o. Maksymiliana. Został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r., natomiast kanonizacji dokonał Jan Paweł II 10 października 1982 r. W naszej diecezji możemy spotkać trzy świątynie pw. św. Maksymiliana Kolbe. Są to kaplice w Hucie Gruszczyno, Rytelach Wszołkach oraz Tołwinie. Poza tym odpust ku czci świętego jest obchodzony również w parafii Nieciecz oraz Chojewo.

2018-08-01 10:32

Ocena: +61 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Film animowany o św. Maksymilianie

Powstaje film animowany o św. Maksymilianie.

Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej razem z nowosądeckim Wydawnictwem Promyczek opracowuje film animowany o o. Kolbem pt. „Szalony Maks”.
CZYTAJ DALEJ

Gromnica - świeca nieco zapomniana

[ TEMATY ]

święto

Ofiarowanie Pańskie

Karol Porwich/Niedziela

W święto Ofiarowania Pańskiego, zwane u nas świętem Matki Bożej Gromnicznej, mniej ludzi niż niegdyś przychodzi do naszych kościołów, by poświęcić świece. Do niedawna przychodziło więcej. Świece wykonane z pszczelego wosku, zwane gromnicami, były ze czcią przechowywane w każdym domu i często zapalane – wówczas, kiedy nadciągały gwałtowne burze, gradowe nawałnice, wybuchały pożary, groziła powódź, a także w chwili odchodzenia bliskich do wieczności. Były one znakiem obecności mocy Chrystusa – symbolem Światłości, w której blasku widziało się wszystko oczyma wiary.

Wprawdzie wilki zagrażające ludzkim sadybom zostały wytrzebione, ale na ich miejsce pojawiły się inne zagrożenia. Dziś trzeba prosić Matkę Bożą Gromniczną, by broniła przed zalewem przemocy i erotyzacji płynących z ekranów telewizyjnych i kolorowych magazynów, przed napastliwością sekt, przed obojętnością na los bliźnich, przed samotnością, przed powiększającą się falą ubóstwa, przed zachłannością, przed bezdomnością i bezrobociem, przed uleganiem nałogom pijaństwa, narkomanii, przed zamazywaniem granic między grzechem a cnotą, przed zamętem sumień.
CZYTAJ DALEJ

Zostawił wskazówki do dobrego życia

2025-02-02 17:56

Marzena Cyfert

Ks. Mariusz Jeżewicz mówił o trzech radach ks. Jana Bosko

Ks. Mariusz Jeżewicz mówił o trzech radach ks. Jana Bosko

W salezjańskiej parafii św. Michała Archanioła na wrocławskim Ołbinie odbyło się wspólne świętowanie z okazji uroczystości św. Jana Bosko.

Eucharystii przewodniczył ks. Mariusz Jeżewicz, dyrektor Zespołu Szkół Salezjańskich Don Bosco we Wrocławiu. W homilii przypomniał, że św. Jan Bosko całe swoje życie poświęcił na wychowanie młodych ludzi. A żeby ta misja była kontynuowana, założył zgromadzenia salezjanów i salezjanek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję