Ks. Paweł Borowski: – Historia obrazu Matki Bożej Brzemiennej znajdującego się w kościele w Chełmoniu jest bardzo bogata. Wizerunek Maryi zdobiła już korona. Co skłoniło Księdza do podjęcia starań o nową koronę dla Matki Bożej?
Reklama
Ks. Zdzisław Szauer: – Tak, to prawda. Kościół w Chełmoniu posiada prawdziwy skarb. O cudowności tego obrazu świadczy nie tylko jego 400-letnia historia, ale liczne wota, które pielgrzymi składali jako wyraz wdzięczności za otrzymane łaski. Do Matki Bożej Brzemiennej z Chełmonia od najdawniejszych lat przybywały pielgrzymki z różnych stron ówczesnej diecezji chełmińskiej. Mamy także świadectwa mówiące o tym, że w roku 1928 do Chełmonia przybyło ok. 10 tys. pielgrzymów. Świadczą o tym liczne fotografie i artykuły, które ukazały się wtedy w mediach. W uroczystościach ku czci Matki Bożej uczestniczyli także biskupi chełmińscy: Stanisław Okoniewski i Konstantyn Dominik.
Obraz Matki Bożej doświadczył niestety także aktów wandalizmu. W 1932 r. skradziono złotą koronę i srebrno-pozłacaną sukienkę, a co najgorsze – sprofanowano Najświętszy Sakrament. Koronę i sukienkę odnaleziono w Ciechocinie w studni, do której wrzucili je złodzieje. Po tym wydarzeniu mieszkańcy w wymownych wotach podczas odpustu 2 lipca 1932 r. wynagrodzili Matce Bożej za ten grzech. Z odnalezieniem świętych przedmiotów związana jest piękna historia, jaką po latach, w liście skierowanym do proboszcza ks. Jana Kaznowskiego, nakreśliła Maria de Phull, dziedziczka majątku na Franksztynie (miejscowość leżąca w parafii chełmońskiej). List ten został odnaleziony przeze mnie po 50 latach na plebanii w Chełmoniu. Pani de Phull opisała w szczegółach misję poszukiwania korony, ale przede wszystkim dzień odnalezienia. Była to pierwsza sobota miesiąca, która jest przecież dniem oddania się Niepokalanemu Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Odkrywamy to jako wielką łaskę dla parafii. Autorka listu wspomina z żalem również o drugiej kradzieży. Drugi raz okradziono obraz w 1966 r. Korony już nigdy nie odnaleziono. Właśnie to wydarzenie, które sprawiło, że wizerunek Maryi był pozbawiony korony przez 50 lat, skłoniło parafian i mnie jako proboszcza, do podjęcia starań o nową koronę. Na moją prośbę parafianie szybko zorganizowali zbiórkę złota, co zaowocowało koroną w całości wykonaną ze szlachetnego materiału.
– Podczas pielgrzymki do Rzymu papież Franciszek pobłogosławił koronę dla Matki Bożej. Jak Ksiądz wspomina to wydarzenie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Sam wyjazd był pięknym przeżyciem. Zwiedziliśmy bazyliki Watykanu i Rzymu, te miejsca zrobiły na nas ogromne wrażenie. Jednak głównym punktem naszej pielgrzymki był udział w środowej audiencji generalnej 6 grudnia ub.r., na której papież Franciszek pobłogosławił koronę dla Matki Bożej. To spotkanie z Ojcem Świętym dało nam ogromną siłę do tego, by jeszcze bardziej rozszerzać kult Matki Bożej Brzemiennej na naszych ziemiach. Przy tej okazji serdecznie dziękuję biskupowi seniorowi Andrzejowi Suskiemu oraz ks. Wojciechowi Skolmowskiemu za umożliwienie naszego udziału w tak pięknym wydarzeniu.
– Z jakimi sprawami pielgrzymują tutaj wierni? O co proszą? Jakie łaski otrzymują?
Reklama
– Zachowała się piękna pamiątka kultu Matki Bożej Brzemiennej, jaką jest Księga Niewolnictwa Matki Bożej, w której od 1986 r. pielgrzymi wpisywali swoje prośby i dziękczynienia. Prośby dotyczyły głównie: zdrowia, polecania w opiekę Maryi swoich dzieci, inwentarza, prośby o błogosławieństwo. Dziękczynienia zaś dotyczyły licznych uzdrowień cielesnych i duchowych, a także ocalenia z obozów koncentracyjnych. W tym roku została założona nowa księga oddania się w duchową niewolę Matki Bożej, gdyż zapisane słowa pozostaną dla potomnych jako żywa historia ludzkiego życia oddanego w ręce Maryi.
– Pod krzyżem znajdującym się przy sanktuarium usypana jest góra kamieni. Skąd się one tu wzięły? Co symbolizują?
– Pielgrzymki do Matki Bożej Brzemiennej mają między innymi wymiar pokutny. Te kamienie, przynoszone przez pielgrzymów, świadczą o ciężarze grzechu, jaki ciągle przygniata świat, szczególnie grzech aborcji. Pielgrzymi tym gestem wyrażają żal za to, że na świecie nie szanuje się życia, nie dając często szansy życia dzieciom poczętym, a nienarodzonym. I jak nie uciekać się w tej sprawie właśnie do Matki Bożej Brzemiennej z Chełmonia.