Reklama

Niedziela Legnicka

10 lat ze św. Marią de Mattias w Bolesławcu

15 lat temu w Rzymie Jan Paweł II kanonizował Marię de Mattias, założycielkę Zgromadzenia Adoratorek Krwi Chrystusa. 10 lat temu Święta została ogłoszona patronką Bolesławca. 13 maja świętowano więc podwójny jubileusz

Niedziela legnicka 21/2018, str. IV

[ TEMATY ]

św. Maria de Mattias

Ks. Waldemar Wesołowski

Jubileuszowej Mszy św. przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski

Jubileuszowej Mszy św. przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne święto miało wymiar międzynarodowy. Na uroczystości zostali zaproszeni nie tylko wierni parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy i miasta Bolesławiec, ale także przedstawiciele dwóch miast włoskich, związanych z życiem św. Marii de Mattias – Acuto i Vallecorsa. Do Bolesławca przyjechała młodzież, chór oraz zespół folklorystyczny i reprezentanci władz lokalnych obu miast. Nie mogło zabraknąć sióstr adoratorek, z matką generalną Nadią Coppa z Włoch oraz matką prowincjalną Ewą Kleps z Wrocławia, która na początku Mszy św. mówiła o początkach działalności sióstr w Bolesławcu.

To właśnie 62 lata temu, po zakończeniu II wojny światowej, polskie siostry adoratorki przybyły do Bolesławca wraz z polskimi reemigrantami z terenów dzisiejszej Bośni. W ten sposób Bolesławiec stał się zaczynem rozwoju zgromadzenia na terenie Polski. Prezydent miasta Piotr Roman mówił natomiast o wielkiej roli, jaką siostry odegrały w powojennej historii miasta. To właśnie ich obecność i wkład w jego rozwój duchowy i społeczny przyczynił się do decyzji o patronacie św. Marii de Mattias.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Świętowanie jubileuszu tego patronatu jest wezwaniem dla nas wszystkich do podjęcia wysiłków zmierzających do realizacji naszej świętości – mówiła s. Nadia Coppa. Podziękowała też całej społeczności miasta za wsparcie, jakiego doświadczają siostry adoratorski od 62 lat.

Natomiast biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, który przewodniczył Eucharystii, zaznaczył, że kult świętych, w tym także św. Marii de Mattias oraz obecność ludzi różnych krajów i języków wskazują na to, że wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku. – Prośmy wspólnie o to, by dystans, który nas dzieli był jak najmniejszy, a to, co nas łączy było jak najsilniejsze – powiedział bp Kiernikowski.

W homilii Ksiądz Biskup mówił o tajemnicy wniebowstąpienia Jezusa. Zachęcił też wszystkich do podjęcia dzieła ewangelizacji. – Co znaczy ewangelizować? To być gotowym do przelania krwi. Nie zawsze chodzi o dosłowny sens tego słowa, ale o zgodność z wolą Boga. Trzeba być gotowym do tracenia swojego życia dla tych, którzy są w potrzebie. Trzeba tak głosić, aby budować jedność i dążyć do człowieka doskonałego według pełni Chrystusa – mówił bp Zbigniew.

Reklama

Na zakończenie Mszy św. ks. proboszcz Stanisław Kusik poinformował wiernych, że na prośbę parafii oraz mieszkańców miasta, Biskup Legnicki odznaczy medalem „Zasłużony dla diecezji legnickiej” prezydenta Bolesławca Piotra Romana. To odznaczenie jest wyrazem uznania za owocną współpracę Prezydenta oraz władz miasta z bolesławieckimi parafiami.

Po wspólnej modlitwie wierni mogli obejrzeć przedstawienie o św. Marii de Mattias przygotowane przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 oraz przez młodzież z Vallecorsa i Acuto. Po zakończeniu części oficjalnej na pl. Zamkowym odbył się festyn, podczas którego występowały zespoły polskie i włoskie. To międzynarodowe spotkanie zakończyło się odśpiewaniem „Barki”.

Więcej na stronie Radia Plus Legnica, www.legnica.fm .

2018-05-23 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kontrowersyjna święta inspiruje

[ TEMATY ]

spektakl

św. Maria de Mattias

Wojbórz

Danuta Gołdon‑Legler

Hubert Gościmski

Maria de Mattias (w tej roli Danuta Gołdon-Legler) swoje troski powierzała Jezusowi (wcielił się w niego Kacper Rosanowski).

Maria de Mattias (w tej roli Danuta Gołdon-Legler) swoje troski powierzała Jezusowi (wcielił się w niego Kacper Rosanowski).

Życiorys św. Marii de Mattias, choć bogaty w wyjątkowe wydarzenia, w Polsce nadal nie jest dość dobrze znany. Ten spektakl może to zmienić.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Gietrzwałd: spotkanie rzeczników diecezjalnych

2024-04-24 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

BP KEP

W dniach 22-24 kwietnia br. w Gietrzwałdzie, w archidiecezji warmińskiej, spotkali się rzecznicy diecezjalni. Głównym tematem spotkania była dyskusja nad tworzeniem informacji o Kościele dla mediów oraz sposobem reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce.

Sesje robocze dotyczyły przede wszystkim sposobu reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce w zakresie komunikacji medialnej. Rzecznicy mieli również okazję zapoznać się szerzej z przepisami prawa prasowego dzięki ekspertom z tej dziedziny. Obrady odbywały się w Domu Rekolekcyjnym „Domus Mariae” w Gietrzwałdzie, przy Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję